Ścigacz.pl

Moda na retro powraca! Producenci coraz chętniej sięgają do własnej tradycji. Z całą pewnością są to jednak twórcze inspiracje, nie uwstecznienie. Oto podsumowanie najważniejszych nowości tegorocznych targów EICMA 2019.

Tegoroczne targi EICMA 2019, najważniejsza impreza motocyklowa na świecie, już tradycyjnie przyniosła prawdziwe tsunami nowości. Wniosek, który nasuwa się po przejrzeniu dziesiątek nowych modeli jest jeden - producenci coraz śmielej czerpią z inspiracji własną historią.

Nowości takie jak Suzuki V-Strom 1050, koncept Aprilii Tuareg, Triumph Daytona 765, czy BMW R18/C pokazują, że moda na self-retro będzie dominującym trendem najbliższych lat. Podsumowujemy najważniejsze nowości tegorocznych targów EICMA 2019.

Yamaha

Stoisko Yamahy było jednym z najbardziej oblężonych. Choć trudno mówić o jakichś rewolucyjnych nowościach, premiery były mocne i przyciągały uwagę. Pokazano ostatnią już wersję modelu FJR 1300 - Ultimate Edition. Legendarny turystyk otrzymał nieznaczne zmiany stylistyczne, nowe elektroniczne zawieszenie, systemy wspomagające kierowcę, oświetlenie LED doświetlające zakręty, elektrycznie sterowaną szybę, regulowaną kierownicę i siodło, grzane manetki i fabryczne kufry.

Modyfikacji doczekał się także Tracer 700 - najmniejszy z turystycznych modeli Yamahy. W ramie pozostał bardzo udany dwucylindrowy silnik rzędowy o pojemności 689 cm3 i mocy 75 KM, ale teraz spełnia on normę Euro 5.
Zawieszenie przednie ma teraz możliwość regulacji napięcia wstępnego i tłumienia odbicia, podobnie jak zawieszenie tylne.

Najwięcej zmian dotyczy wyglądu - przeprojektowano całkowicie przód motocykla, który nabrał dzięki temu futurystycznego charakteru. Zmienił się także kokpit, który nie tylko jest ładniejszy, ale także wygodniej go obsługiwać. Ostre, dynamiczne linie, wygodniejsza kanapa i lepsze wyposażenie czynią z Tracera 700 jeden z najciekawszych lekkich turystyków na rynku. Motocykl pojawi się w salonach w marcu 2020 r.

Nowością był także maxiskuter TMax 560. Chłodzony cieczą, dwucylindrowy silnik o mocy 47 koni mechanicznych zapewni ponadprzeciętne doznania z jazdy - konstrukcja oparta została na aluminiowej ramie, dzięki czemu TMax waży tylko 218 kilogramów. Producent wyposażył skuter w kontrolę trakcji i dwa tryby jazdy - do miasta i na dłuższe trasy.

Ciekawą wersją TMaxa będzie Tech Max, która posiada między innymi aplikację służącą do lokalizacji skutera. Oprócz tego Tech Max dostanie elektrycznie regulowaną szybę, grzane manetki i kanapę, tempomat i regulowane tylne zawieszenie ze złotymi lagami.

Na stoisku pojawił się także trójkołowy model Tricity 300. Ma on możliwość blokowania przednich kół na postoju, dzięki czemu kierowca nie musi podpierać się nogą. Na pokładzie system bezkluczykowy z możliwością odpalenia skutera pilotem, gniazdo 12V i zaawansowany kokpit LCD.

Na stoisku Yamahy znalazły się także dwa odświeżone nakedy - MT-03 z dwucylindrową rzędówką i MT-125.

Suzuki

Niewątpliwą gwiazdą stoiska Suzuki był nowy V-Strom 1050, inspirowany legendarną wyprawówką DR Big. Motocykl nie jest jednak napędzany wielkim singlem, ale znaną z V-Stroma 1000 widlastą dwójką o pojemności 1037 cm3, która teraz ma 107 KM i spełnia normę Euro 5.

Nowy V-Strom 1050 zyskał spory ładunek elektroniki - od elektronicznie sterowanej przepustnicy, przez tempomat, aż do trybów jazdy. Kontrola trakcji, znana z wcześniejszych wersji, pozostała. Nowością jest asystent jazdy z małą prędkością, który będzie wspierał kierowcę podczas podjazdów lub przejazdów przez trudny teren na niskich obrotach, zabezpieczając silnik przed zgaśnięciem.

Na stoisku pojawiły się także aktualne motocykle Suzuki, w tym maxiskuter Burgman i budzący wciąż ogromne zainteresowanie model Katana.

Honda

W tym roku Honda skupiła na sobie uwagę mediów i gości nową CBR 1000 RR-R Fireblade, motocykl zaprojektowany pod kątem jazdy torowej. Czterocylindrowy silnik rzędowy o mocy 217 KM bazuje technologicznie na jednostce napędowej z wyścigowego RC213V-S. Zastosowano tutaj tytanowe korbowody i kute, aluminiowe tłoki.

W CBR 1000 RR-R znalazł się zaawansowany system kontroli momentu obrotowego Hondy (HSTC), który wpływa na moc, intensywność hamowania silnikiem i zakres unoszenia przedniego koła podczas przyspieszania.

Dla potrzeb nowego Fireblade'a skonstruowano nową ramę i wahacz, wzorowany na tym z RC213V-S. Nie zabrakło oczywiście sześcioosiowego, bezwładnościowego modułu pomiarowego (IMU) i zaawansowanych elektronicznych zawieszeń HESD.

Na stoisku pojawiła się także odświeżona CB 1000 R. Tutaj zmiany ograniczyły się do lekkiego restylingu. Kolejną nowością był model Rebel, napędzany dwucylindrową rzędówką o pojemności 500 cm3. W stosunku do poprzedniego modelu poprawiono pracę sprzęgła, wydech oraz całe oświetlenie, które jest teraz wykonane w technologii LED.

Znana już z wcześniejszych testów Africa Twin CRF 1100 L także budziła ogromne zainteresowanie targowych gości. Motocykl można było oglądać w dwóch wersjach - podstawowej i Adventure Sports. Odświeżony skuter miejski SH 125i był ciekawą propozycją producenta w tej kategorii.

Ciekawostką stoiska był koncept CB4X - uniwersalny motocykl, który ma sprawdzić się w podróży, w mieście i na torze. Motocykl plasuje się w klasie, w której już dawno wygodnie rozsiadły się takie maszyny jak BMW S1000XR czy Ducati Multistrada.

Malaguti

Włosko-austriacka marka zaprezentowała mocną ofertę w segmencie małych pojemności. Szczególnym zainteresowaniem cieszył się model Drakon, odwołujący się do sportowych tradycji marki. Sportowy charakter konceptu podkreślony został 17-calowymi kołami, stalową ramą rurową, ciekawym wydechem i krótką kanapą.

Producent wywiązał się ze swojej obietnicy i na targach EICMA mogliśmy oglądać dwa ciekawe motocykle z silnikami 50 cm3 - supermoto XTM i enduro XSM. To ukłon w stronę najmłodszych fanów motocykli. Malaguti pokazało także ciekawe wersje rocznicowe Monte Pro 125 i Madison, który dostępny będzie w przyszłym roku z silnikiem o pojemności 125 cm3.

Ostatnią nowością był koncept RST E - elektrycznego motocykla sportowego, wyposażonego w tradycyjną skrzynię biegów. Zdaniem producenta to ukłon w stronę klasyki i połączenie przyszłości z przeszłością.

Triumph

Triumph na EICMA 2019 to przede wszystkim potężny Rocket III z trzycylindrowym, rzędowym silnikiem o pojemności 2500 cm3. Motocykl, choć pokazany kilka miesięcy temu, wciąż budzi prawdziwą sensację. Brytyjczycy pokazali także nową sportową Daytonę 765 z silnikiem z Moto2, fabrycznie tuningowanego Bobbera TFC oraz dwie wersje Bonneville'a sygnowane nazwiskiem kierowcy wyścigowego Buda Ekinsa.

Oprócz tego mogliśmy zobaczyć Street Triple'a i Thruxtona w mocnych wersjach RS.

BMW

Na stoisku BMW królował R 18/2, niestety wciąż jako koncept, choć już w wersji o pełnej funkcjonalności. Potężny bokser o pojemności 1800 cm3 w połączeniu ze sprawiającą wrażenie lekkości ramą cruisera robi niesamowite wrażenie.

W Mediolanie zadebiutował także mniejszy z braci XR, czyli F 900 XR. Rozwinięcie konceptu 9cento dało bardzo zgrabny motocykl turystyczny o ciekawej linii, bazujący technologicznie na F 850 GS. Silnik o pojemności 895 cm3 powstał przez zwiększenie średnicy cylindrów jednostki napędowej 850 cm3. Wraz z turystykiem do oferty wszedł także bazujący na tej samej konstrukcji roadster F 900 R. Producent pokazał także nową wersję S 1000 XR.

Aprilia

Noale pochwaliło się wreszcie połówkami, czyli modelami RS 660 i Tuono 660. Dlaczego połówkami? Rzędowy, dwucylindrowy silnik, który je napędza to technicznie połowa silnika pochodzącego z RSV4. Silnik generuje moc 100 KM w RS 660 i 95 KM w Tuono 660.

Oprócz tych dwóch gwiazd, Aprilia pokazała tajemniczy, ukryty w terrarium motocykl, który jest najprawdopodobniej zapowiedzią nowego turystycznego enduro firmy - modelu Tuareg. Model ten święcił triumfy na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku, teraz Włosi planują jego wielki powrót.

Ponadto na stoisku zobaczyliśmy najmocniejsze wersje RSV4 1100 Factory oraz Tuono V4 1100 Factory z najnowszym zawieszeniem półaktywnym.

MV Agusta

MV Agusta pokazała przede wszystkim "budżetową" wersję niezwykle popularnego modelu Superveloce. Poza tym mieliśmy okazję podziwiać Brutale 1000 RR oraz zupełnie nowy model Rush. Motocykl bazuje na Brutale 1000, jego litrowy silnik generuje moc 212 KM (z akcesoryjnym układem wydechowym). Prędkość maksymalna to ponad 300 km/h.

Stylistycznie Rush to ukłon w stronę klasyki. Podkreślają to elementy stylistyczne, takie jak okrągła przednia lampa LED oraz karbonowa osłona tylnego koła. Na pokładzie znalazły się w pełni regulowane, elektronicznie sterowane zawieszenie Öhlins, quickshifter oraz kolorowy wyświetlacz TFT z możliwością sparowania ze smartfonem i wyświetlania wskazań nawigacji.

Benelli

Na stoisku Benelli najbardziej wypatrywaliśmy nowego Leoncino 800. Z takim piecem ten scrambler będzie już prawdziwy dzikiem! W ramie dwucylindrowa rzędówka o pojemności 754 cm3 i mocy 82 KM - z pewnością będzie czym pojeździć! No i to wyposażenie, naprawdę górna półka: antypoślizgowe sprzęgło, regulowany widelec USD Marzocchi o średnicy lag 50 mm, hamulce Brembo. Nie możemy się doczekać testów!

Zainteresowanie budził także model 752 S, który będzie pierwszym w Polsce motocyklem Benelli z silnikiem większym niż 500 cm3. Na stoisku znalazły się także TRK 502 i 502 X, które przeszły lekki lifting

Harley-Davidson

Milwaukee pokazało wreszcie dwa długo oczekiwane motocykle - streefightera Bronx i pierwsze w swojej historii turystyczne enduro Pan America. Bronx, o którym sądziliśmy, że otrzyma nazwę Bareknuckle, napędzany będzie nowym, chłodzonym cieczą silnikiem Revolution Max o pojemności 975 cm3 i mocy 115 KM.

Modelem Pan America Harley puszcza oko do podróżników rozmiłowanych w stylu enduro, ale na pewno nie w bezdrożach. Producent wprawdzie nie podał masy motocykla, ale obstawiamy, że poniżej 300 kg nie zejdzie. W każdym razie enduro turystyk Pan America wygląda na żywo lepiej niż jako prototyp. Finalna wersja motocykla ma pojawić się w drugiej połowie 2020 roku.

KTM

Mattighofen zaskoczyło nas premierą (po 5 latach zapowiedzi!!!) modelu 390 Adventure. Napędza go znany z modelu Duke silnik o mocy 43 KM. Na pokładzie znalazła się przepustnica ride-by-wire. Motocykl oparto na kratownicowej ramie wzorowanej na modelu 450 Rally. To daje nadzieję na dzielność terenową.

Ciekawie rozwiązano przednie zawieszenie. Lewa laga odpowiada za kompresję a prawa - za odbicie. Skok przedniego zawieszenia wynosi 170 mm.

Prawdziwym ciosem w szczękę był nowy Super Duke 1290 R. Z silnikiem nie zrobiono nic, bo obecna jednostka jest niemal doskonała - 1301 cm3, moc 179 KM i 140 Nm momentu zrywa asfalt i przykleja twarz do potylicy. Sporo zmian za to w konstrukcji - rama jest teraz sztywniejsza, ale i lżejsza, dzięki temu, że ścianki mają większą średnicę, ale mniejszą grubość.

Z tyłu zastosowano kompozytową i prostą ramę pomocniczą, zawieszenie to WP APEX z pełną regulacją i oddzielnym ustawieniem odbicia i dobicia. Wahacz został wydłużony i umieszczony bliżej zębatki wyjściowej celem uzyskania lepszej kontroli nad motocyklem. Kierownica posiada regulację zasięgu w czterech pozycjach, w zakresie 21 mm w przód i w tył.

NIU

Producent elektrycznych skuterów pokazał całkiem nowy model - MQi GT, wyposażony w silnik Bosch 3000 W. Skuter osiąga prędkość max 70 km/h, a jego zasięg to nawet 135 km. W pozostałych modelach nowością są większe koła, także w najmniejszym modelu U, który jest teraz dwuosobowy.

Kymco

Z nowości Kymco warto wspomnieć o Downtown 350 z kontrolą trakcji i z systemem Noodoe - ten skuter dostępny będzie w Polsce. Na uwagę zasługuje także koncept elektrycznego motocykla RevoNEX, który do setki ma rozpędzać się w 3,2 sekundy. Kymco cały czas rozwija też gamę niewielkich skuterów elektrycznych w ramach idei iONEX przeznaczonych dla kurierów i dostawców.

Pirelli

Koncern Pirelli, właściciel marki Metzeler, zaprezentował opony SPORTEC M9 RR, stworzone dla kierowców motocykli sportowych, którzy poruszają się głównie po drogach. Zbudowano je pod kątem osiągnięcia maksymalnej przyczepności wszędzie tam, gdzie warunki jazdy nie są najlepsze.

Skrót RR pochodzi od Road Racing i jest to świadome nawiązanie do wyścigów ulicznych na wyspie Man. Jednym z tegorocznych zwycięzców tej imprezy jest Dean Harrison, jeżdżący na oponach Metzelera.

Pozostałe nowości

Ogromnym zaskoczeniem był dla nas koncept turystycznego enduro Husqvarny - 901 Norden, którego bazą jest KTM 790 Adventure. Surowy, kanciasty design w niezwykle atrakcyjny sposób nawiązuje do klasyki, podkreślając jednocześnie typowo skandynawski ascetyzm formy. Sercem motocykla będzie dwucylindrowy, rzędowy i chłodzony cieczą silnik o pojemności 889,5 cm3. Z przodu mamy koło o średnicy 21 cali, podczas gdy tylne ma średnicę 18 cali.

Nie mniej interesującym projektem była nowa, powstała już we współpracy z Kawasaki Bimota H2 Tesi - oczywiście z pchanym wahaczem skrętnym zamiast widelca. Do napędu użyto doładowanego silnika z Kawasaki Ninjy H2. Choć w nomenklaturze Bimoty literka H oznaczała zawsze silniki od Hondy, Akashi nie mogło odmówić sobie przyjemności oznaczenia modelu własnym symbolem.