tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Suzuki Katana - ożyły wspomnienia [TEST, PIERWSZE WRAŻENIA]
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Advertisement
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 950
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 420
NAS Analytics TAG

Suzuki Katana - ożyły wspomnienia [TEST, PIERWSZE WRAŻENIA]

Autor: Piotr Barry Baryła 2019.07.22, 13:11 2 Drukuj

Nowa Katana prowokuje do dyskusji i zachęca do głębszych przemyśleń zarówno na temat przeszłości, jak i przyszłości motocykli. Suzuki Katana kreuje nowe marzenia, ale przede wszystkim ożywia wspomnienia z lat 80. Kogo wtedy było stać na Katanę, a kogo stać na nią dziś?

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Suzuki Katana to jedna z najgłośniejszych i najważniejszych motocyklowych premier tego roku. Można się sprzeczać, czy to nowy model, czy po prostu wariacja na temat GSX-S 1000, co wciąż nie zmienia faktu, że nowa Katana budzi ogromne emocje i sprawia, że w wielu z nas ożywają wspomnienia.

Advertisement
NAS Analytics TAG

Takie motocykle na ogół wywołują skrajne reakcje. Jeśli wypuszczasz na rynek kolejny zwyczajny, szablonowy, wręcz nudny sprzęt, to najprawdopodobniej premiera nie odbije się większym echem, a twojego motocykla nikt nie będzie głośno chwalić, ani krytykować. Jeśli zdecydujesz się na odważny projekt, wtedy na pewno będzie dużo szumu. Natychmiast pojawią się zagorzali zwolennicy, ale i hejterzy.

Suzuki Katana niewątpliwie jest odważnym projektem. Atmosferę, jeszcze przed dniem premiery, dodatkowo podgrzewały różnego rodzaju plotki, choćby te o planach zamontowania w motocyklu turbodoładowania… Finalnie turbo się nie pojawiło, ale to nie przeszkodziło Katanie zostać jedną z najszerzej komentowanych nowości 2019.

Brak turbodoładowania nie przeszkodził również w wygenerowaniu mocy maksymalnej na poziomie 150 KM. Jednostkę napędową, podobnie jak wiele innych podzespołów, zaadaptowano z modelu GSX-S 1000, ale o tym za chwilę.

Moda na retro

W ostatnim czasie dało się usłyszeć narzekania na to, że motocykle różnych producentów zbyt mocno się do siebie upodobniły. Zarzuty dotyczyły głównie wielkiej japońskiej czwórki, bo przecież Ducati, KTM, czy Aprilia konsekwentnie projektują motocykle według własnej, egzotycznej wizji. Niektórzy twierdzili, że Japończykom zaczyna brakować pomysłu i potrzeba im powiewu świeżości. I taki powiew się pojawił wraz z nadejściem mody na szeroko pojęty styl retro.

Po serii Faster Sons Yamahy i zaczerpnięciu inspiracji z przeszłości przez projektantów Hondy (nowa seria CB) przyszła kolej na grzebanie we wspomnieniach przez ekipę z Hamamatsu. Suzuki odnalazło natchnienie w swoim słynnym modelu z początku lat 80.  

Podobieństwa i różnice

Poważne podobieństwa nowej Katany do jej pierwowzoru z lat 80. kończą się właściwie już na samym stylu i wyglądzie. Jednym z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych elementów jest tutaj oczywiście prostokątna przednia lampa (teraz już z oświetleniem w technologii LED…). Stylistycznie nowa Katana to wykapana mamusia, lecz technologicznie mamy do czynienia z prawdziwą przepaścią.

Nowy model zbudowano w oparciu o flagowego, litrowego nakeda Suzuki, czyli GSX-S 1000. To z kolei oznacza, że rozmawiamy o dobrze znanym silniku, zastosowanym po raz pierwszy w sportowym GSX-R 1000 serii K5. Oczywiście nie obeszło się bez licznych zmian, niemniej bazowo jest to wciąż ta sama jednostka napędowa.

Cztery cylindry ustawione w rzędzie generują w nowej Katanie okrągłe 150 KM (dokładnie 5 KM więcej w stosunku do GSX-S 1000 i dobre kilkadziesiąt koni więcej od pierwowzoru sprzed lat). Basowy i mruczący dźwięk potężnej rzędówki brzmi bardzo poważnie już na seryjnym wydechu.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Znalezienie w Warszawie miejsca z takimi fajnymi literkami do zdjęcia naprawdę nie jest łatwe... Poza tym i tak za chwilę znajdzie się tu ktoś, kto będzie potrafił przetłumaczyć i powie mi, że tam jest napisane "segregowane suche" albo coś w tym stylu 😂 @suzuki_polska #motocykl #motocykle #motocyklista #katana #SuzukiKatana #motocyklsuzuki #motocykliscisawszedzie #motocykliści #motocyklisci #lewawgore #lewawgórę #polishbiker #polishbikers #motocyklemojapasja #motocyklemojapraca #barry_w_podróży #kurtkamotocyklowa #spyke #kaskxlite #barrymoto #motocyklowapolska #motocyklowo #namotocyklu #polskimotocyklista #polscymotocyklisci #polscymotocykliści #polskimotocyklista🏍😎

Post udostępniony przez Piotr Baryła (@barry.moto) Lip 8, 2019 o 11:43 PDT

Siedząc za kierownicą dostrzegamy liczne podobieństwa do modelu GSX-S 1000, a mam tu na myśli choćby zestaw przełączników. Sam wyświetlacz zaprojektowano specjalnie z myślą o nowej Katanie. Jest duży, czytelny i utrzymany w stylu retro-techno. Na próżno szukać na wyświetlaczu kolorów – jest w całości monochromatyczny, oczywiście nie licząc kilku kolorowych kontrolek i migających światełek przypominających o zmianach biegów. Stylistycznie wszystko bardzo spójne.

Miałem cichą nadzieję, że w nowej Katanie zagości hydrauliczne sprzęgło. Niestety, od klamki biegnie linka, identycznie jak zostało to rozwiązane w Suzuki GSX-S 1000.

Sama pozycja kierowcy również bardzo podobna do tej na GSX-S 1000. Siedzimy swobodnie, tylko nieznacznie pochyleni do przodu. Szeroka i stosunkowo wysoko osadzona kierownica dodaje trochę śmiałości i pewności siebie. Nogi wciąż dość mocno zgięte w kolanach. Dla mnie w miarę wygodnie (mam 183 cm wzrostu), choć oczywiście nie w dłuższą trasę.

Ciekawy stylistycznym smaczkiem jest tylny błotnik zintegrowany z wahaczem. Zainstalowano na nim uchwyt tablicy rejestracyjnej i kierunkowskazy, co pozwoliło uniknąć stosowania szpetnego wspornika montowanego do ramy pomocniczej.

Retro, ale nowocześnie

Na pokładzie nie mogło zabraknąć współczesnych przybytków techniki jak ABS, kontrola trakcji, czy zmienne tryby jazdy. Do wyboru mamy trzy mapy zapłonu. Tryb deszczowy, charakteryzujący się łagodniejszą charakterystyką oddawania mocy, spodoba się początkującym. W idealnych świecie po motocykle dysponujące tak potężną mocą sięgają osoby dysponujące już pewnym doświadczeniem, lecz jak wiadomo, świat idealny nie istnieje…

Obsługa ustawień na wyświetlaczu nie jest zbyt intuicyjna – początkowo nie potrafiłem się odnaleźć. Na pochwałę zasługuje jednak możliwość szybkiego regulowania (trzystopniowo) oraz wyłączania systemu kontroli trakcji (możliwe w zasadzie jednym kliknięciem). Ciekawe, że komputer zapamiętuje ustawienia dezaktywowanej kontroli trakcji nawet po wyłączeniu zapłonu (na ogół spotykam się z sytuacją, w której zgaszenie i ponowne uruchomienie silnika oznacza automatyczną aktywację kontroli trakcji nawet, jeśli wcześniej została wyłączona).

Nie do turystyki

Przednia dość symbolicznie wyglądająca owiewka, wbrew pozorom, wcale nie jest bezużyteczna. Strumień pędzącego powietrza jest dzięki niej tak kierowany, że na Katanie można jeździć bez permanentnego bólu szyi, nawet z wysokimi prędkościami. Oczywiście to nie jest i nigdy nie będzie rasowy turystyk. Świadczy o tym kilka faktów, m.in. bardzo ograniczona możliwość zabrania ze sobą zapasu paliwa…

Pojemność zbiornika, czy raczej zbiorniczka paliwa, jest rzeczą której w nowej Katanie kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć. Panowie tym razem poszli na rekord. Zaledwie 12 litrów, czyli 5 l mniej niż w GSX-S 1000 i o połowę mniej niż w Katanie sprzed blisko 40 lat. Co kierowało pomysłodawcą takiego rozwiązania? Nie mam bladego pojęcia. I nie wierzę, że nie dało się tu upchnąć trochę większego zbiornika.

Spalanie? Wiadomo, uzależnione od stylu jazdy. W moim testowym egzemplarzu wahało się w zakresie 6-7 l/100 km. Zasięg na poziomie poniżej 200 km w mieście jest do zaakceptowania, ale w trasie? Na jednym zbiorniku z Warszawy na Mazury możesz nie dojechać…

Potęga litrowej jednostki napędowej jest wyczuwalna pod prawym nadgarstkiem już od najniższych obrotów. To bardzo elastyczny i przyjazny silnik, który wybaczy kierowcy naprawdę wiele, ale na pewno nie wybaczy jednego – braku pokory. W końcu nazwa do czegoś Katanę zobowiązuje.

Nowa era jednośladów

Jeśli chodzi o prowadzenie, to nową Katanę od starej Katany, czy każdego innego motocykla z początków lat 80., dzieli tak ogromna przepaść, że rozmawiamy tu o zupełnie innej erze jednośladów.

Sztywność i stabilność podwozia, wybieranie nierówności, zwrotność, precyzja prowadzenia w zakręcie, siła i precyzja hamowania, reakcja na ruch roll-gazem, moc… W każdym aspekcie jesteśmy już w innej epoce. Na co dzień o tym zapominamy, ale motocykle w stylu retro, które wyglądają trochę jak te stare, ale jeżdżą ja te najnowsze, dobitnie nam o tym przypominają.

Poderwanie przedniego koła na trzecim biegu? Żaden problem! Dotrzymywanie tempa na torze sportowym sprzętom? Da się zrobić! Dobre wrażenie pod kawiarnią w centrum miasta? Załatwione! Wycieczka dookoła świata? Ups, to chyba nie ten typ motocykla… Suzuki Katana to motocykl dla tych, którzy lubią powspominać. Ale to wciąż tylko naked z owiewką.

Słowem podsumowania

Z każdej jazdy na nowym motocyklu staram się wyciągać jakieś wnioski i naukę. Tym razem zrozumiałem, jak ogromny wpływ na wrażenia z jazdy i rodzaj wywoływanych emocji ma już sam wygląd motocykla oraz to jak go postrzegamy.

Technicznie nowe Suzuki Katana to przecież prawie bliźniak modelu GSX-S 1000, tyle że w zupełnie innym ubranku. W praktyce okazuje się, że dla znakomitej większości testujących, odczucia z jazdy na tych motocyklach są bardzo odmienne. Po przejażdżce opowiadają o Katanie, jak o zupełnie nowym, kompletnie innym motocyklu. U mnie było podobnie. Skupiając się na technicznych detalach i kwestiach merytorycznych, wszędzie widziałem podobieństwa. Jednak koncentrując się na emocjach i radości z jazdy – wsiadając na Katanę niemal całkowicie zapomniałem o bardzo bliskim pokrewieństwie z GSX-S 1000.

Suzuki Katana - cena

Pojawienie się nowej Katany w Polsce dla niektórych może być wydarzeniem niezwykle wymownym. Ile osób w naszym kraju było stać na Katanę na początku lat 80.? A kto może sobie pozwolić na Katanę dziś? Wiele się zmieniło w motocyklach i w naszej rzeczywistości. I jeśli spojrzeć na sprawę w tak nostalgiczny sposób, to naprawdę można mocno zapragnąć tego motocykla.

Jest również druga strona medalu, ta bardziej racjonalna. Nowe Suzuki Katana kosztuje dokładnie 58 990 zł. To mniej niż Honda CB 1000R, Yamaha MT-10, czy BMW S 1000R. Jednocześnie to prawie 10 tys. zł więcej w stosunku do Suzuki GSX-S 1000, czyli najtańszego motocykla w tej klasie. Jeśli ktoś naprawdę chce kupić sobie nową Katanę, wybór jest dla niego prosty – oczywiście kupi Katanę, nawet nie patrząc w stronę znacznie tańszego GSX-S 1000. Jeśli jednak nie będzie zdecydowany pomiędzy stylem retro, a bardziej współczesnym, to tak znacząca różnica w cenach prawdopodobnie skutecznie zniechęci go do Katany.

Nowa Katana z całą pewnością nie będzie motocyklem wolumenowym, który spotkamy na co drugim skrzyżowaniu. I to oczywiście stanowi jej dodatkową zaletę oraz wartość. Dziś coraz trudniej wyróżnić się z tłumu. Katana będzie w tym pomocna.

Więcej informacji i szczegółów technicznych na stronie Suzuki.

Dane techniczne

Silnik 4-cylindrowy, chłodzony cieczą, DOHC
Pojemność 999 ccm
Moc 150 KM
Moment obrotowy 108 Nm
Zapłon Elektryczny
Skrzynia biegów 6-biegowa
Zbiornik paliwa 12 l
Wysokość siodła 825 mm
Długość 2130 mm
Szerokość 835 mm
Wysokość 1110 mm
Rozstaw osi 1460 mm
Waga z płynami 215 kg
Advertisement
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
katana 2019
NAS Analytics TAG
barry i katana
katana
katana powrot po latach
katana suzuki w ruchu ulicznym
nowa katana
katana vs barry
nowe suzuki katana
suzuki katana
suzuki katana 2019
suzuki katana barry
suzuki katana jazda miasto
suzuki katana miasto
suzuki katana przejscie dla pieszych sciezka rowerowa
suzuki katana test
suzuki katana w miescie
suzuki nowa katana
katana wspomnienia odzyly
suzuki katana power wheelie
katana boczne
kanapa suzuki katana
najnowsze suzuki katana
katana suzuki lagi
suzuki katana statyczne
przod suzuki katana
suzuki katana tylne kolo
suzuki katana wyswietlacz
katana suzuki profil
katana lewy bokkask xlite suzuki katana
suzuki katana zdjeciekatana suzuki na tle kukurydzy
katana przodkatana silnik
katana suzuki zegarykatana zaciski brembo
kolektor wydechowy suzuki katanaprzednia lampa suzuki katana
suzuki katana kierownicasuzuki katana przednia felga
suzuki katana przyciskisuzuki katana tylna lampa
suzuki katana wydechkatana regukowane zawieszenie
katana lampa suzukikatana owiewka
katana tylny hamulecsuzuki katana zbiornik paliwa
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka motocykle 950
    NAS Analytics TAG
    na górę