Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 71
Pokaż wszystkie komentarzeMam wrażenie, że wszystkie komentarze "negatywne" są skierowane przez "super" motocyklistów, którym udało się zdać egzamin w tamtym roku na starych zasadach i hu* wie kim oni teraz nie są ;) Czy Wy myślicie???? Koleś 24 lata, z motocyklem "za Pan brat" był 20h i dajemy go na potwora, który po lekkim odkręceniu leci do 100km/h? Wystarczy wjechanie w jakąś dziurę, wytrącenie równowagi i ktoś "pociągnie" manetką i momentalnie odleci w stronę stratosfery i kogo/czego to będzie wina? Pierwsza odpowiedź jaka padnie, to "Niech idzie na A2" i tyle mądrego potraficie powiedzieć, a wszystko wina braku doświadczenia w prowadzeniu tego typu pojazdów i tyle w temacie. Ale oczywiście "kozaki" wiedzą najlepiej ;) Postawcie się na tej pozycji i przez chwilę pomyślcie, że nie jesteście po sezonie na motocyklu, tylko po 20h! Ciekawe czy jeden z drugim dałby sobie rade...zakompleksiona banda cwaniaczków...
Odpowiedzja zdałem rok temu na starych i nie wsiadłbym na taki motor, tak samo nie kupuje takiej maszyny na pierwsze moto bo własnie tego sie boje ze przypadkiem reka mi sie omsknie i tyle mnie beda widziec. biorac jeszcze pod uwage ze te 20h to wiekszosc spedza sie na placyku, to tak naprawde w po tych kilku godzinach na mieście nawet zmiana biegów jest problemem. chociaz zakładam ze na takiej maszynie to mozna miasto przejechac na jedynce ;)
OdpowiedzBrawo!!! Dodać można tylko, że Zapomniały Byki jak Cielęciami byli.
OdpowiedzAle Wy wszyscy marudzicie. Przeca to duże uproszczenie dla egzaminowanych. Po prostu prawko dostaną wszyscy ci, którzy przeżyją egzamin - proste nie?
Odpowiedzbędzie mistrz :D
OdpowiedzTa FZ1 to pikuś przy nowym prawie jazdy AM!!!Czy wyobrażacie sobie aby 14 latek dobrowolnie poszedł na Egzamin Państwowy który dla niego wygląda jak" mała matura".Gnoje będą jezdziły skuterami bez uprawnień i wcale się im nie dziwię. Był problem z kartami motorowerowymi to go rozwiazano ustawowo,a że wytyczne wykonują urzędnicy głupsi niz ustawa przewiduje,to ...tego ustawa nie przewidziała jak widać..Porażka
OdpowiedzA ilu z nich miało karty motorowerowe? Mieli tylko Ci bardziej zdeterminowani, ewentualnie farciarze, ktorzy mieli szczęście, że dyrektor ich szkoły zadbał o to by jego uczniowie mieli możliwość zdobycia uprawnień. reszta jeździła na lewo, więc spoko wiele się nie zmieni ;))
OdpowiedzPrzedewszystkim egzamin powinien zaczynać się prezentacją przez egzaminatora tego co będzie oceniał..i wszystko w temacie.Żaden z egzaminatorów w Polsce nie jest w stanie poprawnie wykonać zadań egzaminacyjnych.System opresji której podlega przecietny obywatel sięga zenitu.Tylko likwidacja WORD i wprowadzenie konkurencji na zasadzie swobody gospodarczej w systemie egzaminów uleczyła by sytuację.
Odpowiedzjak komus przeszkadza masa i moc, to niech zostanie na A2, a nie gada jaki to biedny, ze musi duze moto ogarniać, to po co Ci w takim razie A, skoro cos wiekszego, mocniejszego od CB500F to dla Ciecie zbyt duzy kaliber????????????
OdpowiedzA gdzie mogę zrobić kurs na A2, bo już w trzech szkołach jazdy odesłali mnie z kwitkiem??
OdpowiedzSkoro to dla Ciebie takie proste, to idź, wsiądź na nieznany motocykl bez zapoznania z nim i wykreć wszystkie elementy nowego egzaminu.
Odpowiedztakie proste, tak. a moze lapiej jak do tej pory, kiedy po kursie i egzaminie na Gienku 250 mozna bylo wsiasc na nieznany motocykl bez zapoznania sie z nim i jezdzic zgodnie z prawem po ulicach. swierzak+litr=dzwon. a teraz taki swiezak po egzaminie bedzie mial pojecie, co to znaczy litr
OdpowiedzO ile po egzaminie nadal będzie w jednym kawałku. Nigdzie nie napisałem, że trzeba kupować od razu litra. A 150KM na egzaminie to przesada. Sama idea stopniowania mocy motocykla jest dobra, ale jak to w Polsce często bywa, dobre są tylko chęci, a wykonanie już niekoniecznie.
OdpowiedzGeneralnie to idea jest bardzo dobra-nie wyobrażam sobie siebie (kobieta, 163cm i 50kg) na jakiejś 600-ledwo sięgałabym do ziemi, a co dopiero na utrzymanie motoru w ryzach. (Zdawałam na starych przepisach, na yamaha ybr250) Z drugiej strony na pewno znajdą się też tacy, którzy stwierdzą, że mimo swojego małego lub żadnego doświadczenia będą zdawać na czymś serio dużym. Jakimś cudem może im się uda to zdać, ale będą później jeździć takie ...... po ulicy i strach będzie się gdziekolwiek ruszyć. Z kolejnej strony (:D) jakbym zdawała na nowych przepisać, miałabym to prawko na mniejszą pojemność, a w końcu opanowałabym jazdę na czymś mocniejszym (powiedzmy, ze ktoś by mnie podszkolił). I bez sensu wtedy, bo nie mogę, a jak już bym chciała legalnie pojeździć, to cały kurs od nowa, nowa kasa wydana i stracony czas. Kończąc-mimo tych wszystkich argumentów "przeciw", to jestem za tym, żeby był taki podział.
OdpowiedzNo i racja! Fakt, że drożej ale i bezpieczniej dla wszystkich. Większość chciałaby od razu 100KM nie śmigając wcześniej na 50-cio konnym moto. Przy 200kg, 50KM to naprawdę spora moc, która pozwala przyspieszać szybciej niż 95% samochodów na naszych ulicach. Nie wie tego ten kto z motocyklami miał do czynienia w internecie albo katalogu. Stopniujcie doświadczenia i osiągi moto, a pożyjecie dłużej i przyjemniej.
Odpowiedz- chcesz kupić ode mne 6000ke? - Jasne, a jaka? - XJ600 - 60 KM - eee nie, ja chce min 120 KM
OdpowiedzZgadzam się z SingSing74 - warto iść stopniowo. Podobnie jak nie należy skakać na główkę do nieznanej wody, a najlepiej wchodzić od brzegu stopniowo pozwalając organizmowi przeżyć szok termiczny. Te rady daje większość ludzi z doświadczeniem życiowym i co najmniej 30 na karku:) I tak samo normą jest, że większość młodych ludzi tego nie słucha, wręcz ściga się ze sobą i takimi "ograniczeniami". Wierzę, że 18 latek jest w stanie szybciej ogarnąć sprzęt typu nawet r1 niż 35 latek, ponieważ nie ma "hamulca" w postaci doświadczenia życiowego. Różnica między 18-24 latkiem jest w tym względzie niewielka. Młody człowiek rwie się do tych emocji i przyjemności, a do tego jest częściej o wiele bardziej sprawny fizycznie, niż 30-40 latkowie. Dlatego nie ma sensu na siłę odrywać ich od mocnych sprzętów, bo jak zachorują na motocykl to zrobią wszystko, żeby go mieć i nim jeździć. Należy usprawnić proces uczenia i dostosować go do realiów, a nie uczyć na pierdziku, a kazać wsiąść na potwora i zdawać. Taki młody człowiek jeżeli obleje i przeżyje, poczuje się oszukany przez dorosłych i się zbuntuje. Będzie jeździł bez prawka, z pentlą na szyi z linki stalowej itp. badziewiami, żeby udowodnić swoją "sprawność" inaczej. Ciężko o złoty środek...
OdpowiedzPolska ma problem, juz mialem nadzieje ze sie zmienilo, ale stwierdzam ze jestesmy ciemnym katolickim narodem !Motocykl dla poczatkujacego nie powinien przekraczac 60koni mech. i waga jego miescic sie w 200kg z paliwkiem.
OdpowiedzTatuś był w UB ,czy dziadzio?
OdpowiedzProblem to masz sam. Co ma wiara do jazdy na moto? Baran i w dodatku ciemny!
OdpowiedzKolega stwierdził tylko fakt, że nasz kraj jest bardzo katolicki i za takiego jest uważany, a Ty chrzanisz tutaj o mieszaniu wiary w prawo jazdy...Nie szukaj okazji do "kłótni".
OdpowiedzI dla takich masz kategorię A2, ewentualnie A1.
OdpowiedzWidze ze tylko SingSing74 rozumie co mialem na mysli. Reszta ktora skrytykowala moj wpis albo nie umie czytac ze zrozumieniem albo ich motocykle dzialaja jedynie w dwoch trybach - stoi lub na maxa zapierdala. Ciekawe jaka jest roznica w przyspieszeniu do 60kmh miedzy takim fz1 a er6 - pol sekundy? Jak ktos nie opanowal manetki gazu to i er6 go powiezie w krzaki. Roznicy tutaj nie widze. Za to uwazam (uwaga, moja osobista opinia) ze taki v2 Gladiusa jest trudniejszy w operowaniu manetka jak r4 w fz1. A ze to sie wlascicelom fz1 nie podoba, bo ich sprzet ma ponad 2 razy wiecej PS niz ten Gladius to juz ich problem. O masie i gabarytach napisalem ze moga stanowic problem ale tego juz chyba nie zrozumieli skoro mi wytykaja ze uwazam ze sie da spokojnie 8 fazerm krecic. Podsumowujac, mysle ze to nie PS-y obleja przyszlych kursantow w Gdansku a masa i gabaryty tego konia (+wys. Siodla u kobiet)
OdpowiedzGdy zakupiłem FZ6 (98 KM) po przesiadce z YBR125 (10 KM) to był dla mnie kosmos i w sensie mocy i przyspieszenia, i w sensie masy (w stosunku do YBR). Owszem, po paru spokojnych jazdach ogarnąłem temat ale ciemno to widzę jak kursant zamiast jakiejś 250cc o mocy 25 KM miałby ogarnąć od razu FZ1 o mocy 150 KM i masie sporo ponad 200 kg.
OdpowiedzKursant, który jeździ 25-cio konną 250-ką nie podchodzi do egzaminu na kat A.
OdpowiedzA do jakiego egzaminu podchodzi taki kursant, który skończył kurs na kat. A właśnie na 25 250-ce??
OdpowiedzHayke odrazu mogli dać
OdpowiedzAkurat ten moto uchodzi za stosunkowo przyjemny w prowadzeniu.
OdpowiedzNie za łatwo ? TL-ke dajcie im ! Jak się bawić to z rozmachem!
OdpowiedzDokładnie... i niech kręcą 8mki tl... powodzenia hehe...
Odpowiedz"8mki" - KURFA(żeby nie przeklinać)! Gdzie ty chodziłeś do szkoły? Podpowiem. Pisze się "ósemki" (Alt+o). Hehe hehehehehehehehe! PS. Co za dzieciarnia pisze w tematach dorosłych? Kakao, drożdżówka i do szkoły!!!
OdpowiedzTL-ka nie jest już dostępna. Stare przysłowie pszczół mówi: "Jak żyd nie umiał pływać to mówił, że woda zbyt rzadka".
OdpowiedzNajwiększym debilem jest Aiart Adam Łuczak z fejsbuka. Porównanie na poziomie dna najgłębszej depresji. Pewnie sam jest w depresji.Ten głąb jest chyba oderwany od rzeczywistości jak jakiś balon z kreskówki. Cytuję: "A jakby kandydatów na motolotniarza egzaminować na F-16? Takie rzeczy tylko w Polsce :-( " W omawianym temacie egzamin jest przeprowadzany na motocyklu, którego kategoria dotyczy, ale adaś pewnie dopiero składa literki więc nie zna znaczenia słów, niem mówiąc o pełnych zdaniach. Jak mama oderwie się od wina, to może adasiowi coś
OdpowiedzTo jest jakieś niedorzeczne, chore, głupie, ludzie jak można być tak nieodpowiedzialnym i pozbawionym jakiegokolwiek ROZUMOWANIA żeby dać świeżakom FZ1 na egzaminie? Jakiś konkretny WTF! W 100% podzielam zdanie scigacz.pl. Tylko ktoś bez wyobraźni lub ktoś kto nigdy nie siedział na takim motocyklu mógł wpaść na coś takiego. Na pierwsze moto miałem cb500 i to już był szał jak na kogoś kto rozpoczyna przygodę z motocyklami! Teraz mam Bandita 600 i ani myślę w najbliższej przyszłości przesiadać się na coś pokroju FZ1. Życie mi jeszcze miłe. Pozdrawiam i mam nadzieję, że jak sprawa zostanie nagłośniona ktoś z olejem w głowie zrobi coś z tą szaloną sytuacją. Oby szybko póki nikt jeszcze sobie nie zrobił sobie krzywdy przez wymysł jakiegoś głupiego urzędnika.
OdpowiedzPo słowie "głupie" powinna być kropka. Jak piszesz, FZ1 nie jest dla świeżaków. Dla nich jest skuter, CB125 i tym podobne. Na czym siedziałeś jak pisałeś tego posta? Chyba na czymś ostrym. Ci z olejem w głowie już coś z tym zrobili. Tylko pustaki i ludzie z pustymi łbami (podobnymi do wspomnianych pustaków) nie potrafią tego dostrzec. Jak widać na tym forum jest ich więcej(niestety). Co twoim zdaniem powinno się zrobić w tej sytuacji? Oczywiście jesteś świadomy istnienia kategorii dla kolejnych "poziomów wtajemniczenia" w sztuce prowadzenia dwóch kółek, czego przejawem są kat. AM, A1, A2 i upragnione A. Co nowego wniesiesz w ten zły, niesprawiedliwy i obrzydliwy system? Kategoria "A" dla wszystkich, którzy sięgają palcami do ziemi? A1 - dla sięgających tylko jedną nogą? Przemyśl to na trzeźwo!
OdpowiedzWłaśnie z powodu, który opisujesz stworzono różne kategorie. Dla początkujących i dla dobrze jeżdżących. Za szybkie i ciężkie sprzęty nie powinni się brać nowicjusze. Kategoria A jest dla ludzi posiadających określone umiejętności, a nie dla ludzi po 20 godzinach kursu. Potem lament: że za szybki, za ciężki, głupota prezesa itd. Głupotą jest rzucać się na głęboką wodę nie mając pojęcia jak machać nogami.
Odpowiedzkategoria A jest dla ludzi, którzy skończyli 24 lata i przed kursem nawet nie wiedzieli, gdzie motocykl ma przód. Tyle w temacie :)
OdpowiedzChyba ty! Ludzie o których piszesz to właśnie ci, którzy tutaj srają ze strachu przed motocyklem, który prowadzi się lepiej od połowę mniejszego (pod względem pojemności) czoperka. Tacy zazwyczaj podchodzą do egzaminu kilka razy stękając jaki to egzaminator był niedobry i złośliwy. W całej reformie to właśnie największy bubel, że bez żadnego doświadczenia po ukończeniu 24 lat można uzyskać kategorię uprawniającą do prowadzenia najmocniejszych sprzętów. Skoro się jednak decydują to niech przestaną marudzić jakby byli miękkim tłumikiem robieni. Zrozumcie jedno, że kat.A jest (a przynajmniej powinna być) zarezerwowana dla ludzi, którzy potrafią jeździć, a nie lamentować jak te zdechlaki, które właśnie po 20 godzinach twierdzą, że im się należy "A" bo jest taka możliwość.
OdpowiedzDokładnie tak ... choć faktycznie niektórzy niżsi wzrostem mogliby mieć możliwość zdawania na sprzęcie z siodełkiem niżej
OdpowiedzWiem, że waga i wysokość siodła jest ważna przy jeździe po mieście (główny problem to koleiny przed światłami). Jednak na egzaminie przy ósemce nie możesz się podpierać więc jak już siedzisz to albo przejedziesz albo nie.
Odpowiedzbardzo sluszna ironiczna odpowiedz. Pozdrawiam
OdpowiedzZa to twoja kiepska i bez żadnej treści.
Odpowiedzbardzo trafne !
OdpowiedzW co trafił?
OdpowiedzSkoro dla nich to czemu trzęsą zadkiem przed większym motocyklem? Bo nie potrafią jeździć!
OdpowiedzNo nie przesadzajcie ze FZ1 ma takiego poteznego kopa. Owszem, ale po przekroczeniu 7-9tys/obr a wtedy to na budziku sa juz powazne liczby (2 bieg). Chyba nikt nie bedzie tym tak odwijal na miescie. Pozycja odprezona, wysoka kierownica, zajebiste hamulce. Masa troche przyduza jak na plac bo prawie 220kg ale tragedii nie ma. Nie wiem czy sa na nowych egzaminach dalej osemki bo to moze byc na niej na swiezo problematyczne. Uwazam ze duzo wiekszym problemem byloby uczenie sie na jakiejs er6 a zdawanie na FZ1...
OdpowiedzKolega ma jakiś spaczony obraz świata? Nie wiesz jakie są manewry na placu i twierdzisz że FZ1 to dobry pomysł? Panie, jak Pan zdawał na A to też tak kozaczył? Wez FZ1 teraz i jedz Pan porobić 8, spróbuj zrobić prawidłowe hamowanie awaryjne na tym, ominięcie przeszkodzy czy hamowanie do wyznaczonego punktu! Wszystko pod stresem że Ci zabierzemy to A jak tylko się podeprzesz czy zrobisz coś nie tak np. nie popatrzysz na boki przed ruszeniem... To tego co to za farmazony że 7-9 tys obrotów to dopiero FZ1 się zbiera? Widział kolega wykres momentu? To już stwierdzenie że to taka słabsza R1 stało się nie aktualne? Taki głupi Gladius który będzie w KRK potrawi wyrwać jak głupi przy niewprawnej ręce na manetce(jak wiemy świeżaki czasami w stresie mają tendencje do odkręcania) a co dopiero FZ1. Co dla świeżaka 7-9 tys na pierwszym biegu... Panie! Uwielbiam takich ludzi, nabył doświadczenie, umiejętności przez lata i juz zapomniał jak sam był swieżakiem - zestresowanym człowiekiem który robił A modlac sie by egzaminator nie przyczepił sie o byle g..... Oczywiscie, oczywiscie... Ty A zdałesz z zamknietymi oczami na Hayce i to jedna ręka!
OdpowiedzOj tam oj tam ... jak ktoś chce jeździć słabszym sprzętem to niech zdaje na A2 nawet w wieku 50lat. Do tej pory zdawaliśmy na 250tkach , a pierwsze moto wielu (mój również) to też były 'lierki' o mocy ponad 100KM. Poza tym jak odwinie już ta manetkę na egazminie to zaliczy ślizga zanim się rozpędzi i może taka szkoła kiedyś uratuje mu życie i nauczy że to nie zabawka.
Odpowiedzzapomniałem dodać - takim moto też da się przemieszczać delikatnie , a może w końcu na kursie zaczną uczyć obsługi manetki i mózgu
OdpowiedzJak ktoś cytuje wartości z tabelki, przekonuje mnie ze nigdy nie miał okazji czegoś sprawdzić. FZ1 po 3 latach ujeżdżania budzi we mnie respekt, nawet na renomowanych oponach nie leżakowanych na pisaku czy zmiennych warunkach co do podłoża może zaskoczyć (spotykanych na drodze). Cel wprowadzenia nowych wytycznych do egzaminowania jak najbardziej słuszny, wykonanie można ująć "po Polsku" tak samo jak nasze autostrady i parę innych aspektów
OdpowiedzFz1 nie ma potężnego kopa? Masz 15 lat i nigdy nie jeździłeś czymś większym czy wręcz odwrotnie opierasz to na swoim kilkuletnim stażu w jeżdżeniu różnymi motocyklami? W obu przypadkach twierdzenie, że FZ1 nie ma potężnego kopa DLA OSOBY która jeździ na motocyklu możliwie tylko tyle co na kursie prawa jazdy jest chore.
OdpowiedzChodzi o to, że przyspieszenie FZ1, które wynosi 3,6 do 100 jest niewiele mniejsze (dla początkującego) niż 4,4 Kawasaki ER6, które chyba częściej są stosowane jako moto egzaminacyjne. Obydwa są piorunujące więc jeśli ktoś potrafi opanować ER6 to nie powinien mieć problemu z FZ1. Tym bardziej, że chodzi o spokojną jazdę głównie po mieście, a nie wyścigi na torze.
OdpowiedzMoże i nie jest to demon prędkości dla faceta który ma 188 cm wzrostu i ponad 100 kg wagi. Ale jak przyjdzie na egzamin filigranowa blondyneczka mająca 155 cm do tego cała w stresie. To może być trudno jej zdać, nawet jak trochę jeździła. Moc dla jednego to demon prędkości dla drugiego to przeciętny motocykl. Moja dziewczyna uczyła się na motocyklu o podobnej mocy (na moim motocyklu), ale wyglądała jak mrówka na potworze.
OdpowiedzWłaśnie dlatego producenci wypuszczają tak wiele kategorii motocykli, żeby każdy mógł dobrać coś dla siebie i cieszyć się jazdą, a nie walczyć z mocą i kilogramami. Administracja ma natomiast dbać o to, żeby mniej doświadczeni kierowcy zaczynali od maszyn słabszych sukcesywnie podwyższając swoje umiejętności. Połączenie tych dwóch elementów ma głównie zapewnić bezpieczeństwo i nie tylko tym kierowcom ale także pozostałym uczestnikom ruchu.
OdpowiedzPonieważ sytuację śledzę na bieżąco od początku, ponieważ zajmuję się szkoleniem, to wszystko z naszego punktu widzenia wygląda na kombinacje w celu uzyskania jakichś profitów, w większości WORDÓW w Polsce wybrano jeden motocykl na A i A2 np. Kawasaki ER6, w Gdańsku natomiast wymyślili sobie , że chcą homologację na jeden model motocykla z dwoma mocami, czego żaden dostawca spełnić nie mógł ( w innych Wordach podobnych żadań nie było ) to było przyczyną unieważnienia przetargu, do kolejnych Gdański PORD zażyczył sobie jeszcze homologowanych gmoli ( wątpię czy ktoś produkuje takowe osłony i stać go na atesty i homologacje specjalnie dla nauki jazdy ) dzięki temu na początku kwietnia nadal nie wiedzieliśmy czym mamy uczyć, odwołano 3 przetarg i następnego dnia kupiono motocykl na A2 z wolnej ręki biorąc pod uwagę tylko jednego dostawcę. Dyrekcja PORD mimo naszych pism oczywiście postąpiła dokładnie odwrotnie niż prosiliśmy, teraz aby uniknąć skandalu, że nie są gotowi, wystawili do egzaminów dwie Yamahy, służące wcześniej w Gdańskiej Policji. Dyrekcja PORD ma kursantów w d..pie , bo przecież mają motocykle egzaminacyjne, natomiast jest to ściema bo na czym niby mieli się kursanci przygotować do egzaminu skoro żadna szkoła takich sprzętów nie posiada i nie kupi ponieważ lada dzień będzie kolejny przetarg na właściwe sprzęty ? Wiedzą doskonale, że nikt tego egzaminu nie zaliczy, albo ludzie będą rezygnować. PORD jest kryty, reszta ich nie interesuje. Gwoli ścisłości - żaden z egzaminatorów zatrudnionych w Gdańskim Pord też tego nie zrobi. Skandal to jedyne słowo, które przychodzi na myśl.
OdpowiedzNie chce być stronniczy, ale nawet na tym portalu całkiem niedawno był artykuł o motocyklach marki SUZUKI która na bierzący sezon wystawła nawet gsxr-600 ze zmniejszoną mocą do 25 kW. U nas WORD w Chełmie kupił 2 sztuki Suzuki Gladius jeden zablokowany modułem do 35kW. Same motory to połowa porażki, druga to jest wielkość ( niedostosowanie ) wielkości tych placów do zadań, które mają wykonać kursanci. W Chełmie kursanci będą rozpedzać się od wyjazdu z WORD i celowac prosto w murowaną ścianę garażu. Ciekawe kto odpowie za szkody i urazy podczas egzaminów? Minister, Dyrektor Word a może sam kursant jest sobie winien że nie umie się zatrzymać na obcym motocyku z 50kmh w stresie.?
OdpowiedzJeżeli ktoś się boi lub nie ogarnia FZ1 nie powinien startować na kat.A tylko na kat.A2. Przecież uzyskanie kat.A formalnie upoważnia do latania na o niebo bardziej niebezpiecznych sprzętach niż FZ1 !!!
OdpowiedzA egzamin na kat. B powinno się zdawać na Viperze albo Ferrari... Akurat Ferrari miałem kiedyś okazję widzieć (i słyszeć) jak się jakiś gość z Wólczanki tym lansował po Wawie... Jak się ma takie słabe wyczucie w stopie to się zmienia buty albo auto, a nie masakruje silnik i sprzęgło... W przypadku motocykla z taką mocą to prostsze - jeden nieuważny ruch nadgarstka i/lub lewej dłoni, gleba i szpital. A maszynka do warsztatu. Potem korowody z sądem, odszkodowania i takie tam.
Odpowiedzja pitole widzisz i nie grzmisz ....
OdpowiedzChciałeś napisać "pitolę" czy tylko masz zapchany nos? Poproś mamę może pomoże ci wydmuchać.
OdpowiedzA Twoja mama chyba upuściła wózek z Tobą przypadkiem ze schodów...jesteś nie normalny czy tylko udajesz takiego?Do tego podpis..mam nadzieje że nie pracujesz w szkole bo nawet do zamiatania to bym miał obawy czy się nadajesz.
Odpowiedztego posta nie da się skomentowac inaczej niz: co ty głupi?
OdpowiedzTwój komentarz mnie zachwycił. Wspaniały i taki...nie wiem jak to powiedzieć? BOGATY. Elokwencja aż bije z twoich słów. Użycie dwukropka to prawdziwy majstersztyk. Szkoda, że zaczynasz z małej litery, a polskie znaki stosujesz w co drugim wyrazie. Co tam ortografia. Pewnie jak skończysz 9 lat będzie dużo lepiej.
OdpowiedzWeź puknij się w głowę. Może róbmy egzamin na Hondzie Goldwing?
OdpowiedzSam się puknij. FZ1 waży 215kg czyli tyle samo co Diversion 600, która uważana jest przez wielu za motocykl dla początkujących. Gdyby to ona była w tytule to nie było by tematu. Magiczny "litr" działa na wyobraźnię.
OdpowiedzA wpadłeś na to, że na tą samą wagę przypada trzykrotnie większa moc? Motocykl o takiej mocy dla osoby zaczynającej przygodę z dwoma kółkami może zakończyć się nie wesoło...
OdpowiedzNie wiem co miałeś z matematyki ale dzieląc 150 przez 78 za nic nie chce wyjść 3. Ta moc ma znaczenie głównie na trasie (lepsza elastyczność, wyższa prędkość). Przyspieszenie w granicach 3 lub 4 sek do setki to różnica dla nowicjusza praktycznie żadna - obydwa rezultaty są "kosmiczne" i równie trudne do opanowania. Jeżdżąc na egzaminie nigdy nie wykorzystuje się pełnej mocy - chodzi o przejechanie określonej trasy zgodnie z przepisami, a nie z wykorzystaniem wszystkich niutonometrów.
Odpowiedzdadza sobie rade :P
OdpowiedzW środę Wam wysłałem maila w tej samej sprawie :)
OdpowiedzEkpia ze Ścigcz.pl - musie tam być w dniu pierwszych egzaminów i uwiecznić to :) To moga być drastyczne zdjęcia :)
Odpowiedznomen omen - uwiecznić:) kursant może nie przeżyć
OdpowiedzDokładnie.
OdpowiedzCo dokładnie? Uwiecznić?
OdpowiedzZrozumcie, że kategoria A nie jest dla wszystkich. Dobrze, że w końcu zrobiono odpowiedni podział. Jeżeli ktoś waży 45kg i jest niski, niech pomyśli o A1 lub A2. Wysokość siedzenia w FZ1 nie odbiega znacząco od sześćsetek podobnie jak waga. Co do mocy i prędkości to 600 też potrafi wysadzić z siodła, natomiast człowiek z głową będzie potrafił FZ1 jechać zgodnie z przepisami ruszając i przyspieszając łagodnie. Właśnie tacy (mający głowę na karku) powinni dosiadać sprzętów kat.A. Reszta niech szlifuje umiejętności na mniejszych maszynach albo daje z buta.
OdpowiedzNie masz pojęcia co piszesz człowieku. Oczywiście jak facet wielkości dębu się zestresuje bo mu baran w katamaranie na zyletke zajedzie droge i odkreci przez przypadek manetke(zero doswiadczenia i umiejetnosci) za mocno... co zaowocuje dzwonem i szpitalem to będziesz krzyczał - Jego wina, nie umiał jezdzic to po co robi A. Naturalna selekcja? Na kursie i egzaminie nie ucza Cie za wiele... doswiadczenie nabierasz z czasem ale zastanow sie czy bratu, najlepszemu kumplowi czy swojej lasce na pierwsze moto doradzil bys albo kupil FZ1? No chyba NIE prawda?
OdpowiedzPrzemyślałeś to co napisałeś czy piszesz pod wpływem emocji? Gość bez doświadczenia i umiejętności , o którym tu naskrobałeś nie ma prawa zdać egzaminu więc nie powinien pojawić się na drodze. Piszesz tu o polecaniu komuś magicznej "litrówki". Kat A dotyczy 600 i wyższych. Napisz mi o ile bezpieczniejsza dla gościa po 20 godzinach kursu jest żwawa sześćsetka? Czytajcie ze zrozumieniem to co napisałem w innych postach. KATEGORIA "A" NIE JEST DLA ZUPEŁNIE POCZĄTKUJĄCYCH (choć prawo niesłusznie na to pozwala). DLA NICH SĄ KATEGORIE A1, A2, oraz odpowiednio słabsze i przede wszystkim lżejsze motocykle a. Wynika to między innymi ze wspomnianych kiepskich, 20 godzinnych kursów. Dlatego apel do "świeżych" 24 latków. Albo nauczcie się jeździć na "dużych" motorkach i przestańcie skamleć jak skarcone szczeniaki albo przejdźcie na niższą kategorię i nabywajcie umiejętności ciesząc się jazdą na moto, które będziecie w stanie opanować.
OdpowiedzTo Ty człowieku przemyśl - usilnie twierdzisz że taka FZ1 to lepszy pomysł niż np. Gladius! Przemyśl to bo jeżeli FZ1 to według Ciebei nie żwawa maszyna to naprawdę chyba na tym nie siedziałeś! To dlaczego inne WORDy nie pójdą tym śladem? Dlaczego wszyscy nie wzieli i zrobili tego w ten sposób? Przecież można było hurtem na cała polske od jednego producenta wybrać mocne maszyny... Wiesz dlaczego? Bo niektórzy zdają sobie sprawę z odpowiedzialności która biorą za osoba siadająca za kólkiem na egzaminie... za ich nieobliczalność i butną pewność siebei w umiejętności których nie posiadaja! Możesz twierdzić że jak ktoś nie ma umiejętności to nie powinien dostać A ale ludzie będą próbowali bo mogą! Wtedy nie daj boże ktoś inny będzie skomlał z bólu kiedy taki pewny siebie świeżaczek wbije mu taka FZ1 na egzaminie w katamarana, bo plac zrobić to dalej nie sztuka ale odnalezc sie w ruchu miejskim to juz coś innego... i nie piepsz że z głową się jezdzi, kazdy z nas łapie się czasem ze zabardzo odkręcił bo pusta droga, fajna maszyna czy po prostu się zapomniał... KAŻDY i TY TEŻ, a co dopiero taki świeżak. I Twój apel to wiesz... możesz go schować - zamiast leczyć skutki takiego wyboru trzeba zapobiegać takim akcją ale tacy ludzie jak TY tego nigdy nie zrozumieją!
OdpowiedzMam 160 cm wzrostu i ważę 50 kg, jeżdżę na ER6f i mam głowę na karku. Motocykl ogarniam, nie boję się jeździć. Jest tylko jeden mały szkopuł: do dziś pamiętam swój egzamin i stres jaki mu towarzyszył. Mnie nikt na ulicy nie wyjechał z boku, nie musiałam gwałtownie hamować przed wybiegającym na ulicę dzieckiem ale nie można wykluczyć takiej sytuacji. Inaczej zachowuje się motocyklista, który przejechał nawet 2000 km a inaczej osoba po 20 godzinach kursu z czego na mieście spędza np 15. Sama widziałam jak kursant wjechał na pełnym gazie w mur "bo się mu ręka na gazie omsknęła" A jeśli "omsknie" mu się na skrzyżowaniu na wspomnianym "litrze"? Chodzi tylko o nie stwarzanie możliwości zrobienia kursantowi krzywdy a nie o zakazy i nakazy bo głowa na karku w sytuacji stresowej nie zawsze odpowiednio zadziała.
OdpowiedzZdałaś więc ze stresem sobie poradziłaś. Jeżeli ktoś tego nie potrafi to nie nadaje się na kierowcę. Nie i już. Jeżeli komuś "omyka" się ręka to znaczy, że nie powinien przystąpić do egzaminu tylko dokupić kolejne lekcje. Czy litrówka czy sześćsetka przy "omknięciu" ręki podczas ruszania powoduje takie same szkody. 200kg to 200kg. Różnica w mocy oczywiście jest ale w błędzie jest ten, który twierdzi, że 80-cio konny motocykl jest słaby (bo pewnie nigdy nie jeździł). Jeśli ktoś dobrze jeździ 600-tką to zda egzamin na litrówce. Kto nie potrafi jeździć ten nie zda wcale.
OdpowiedzTak jak powinno się czekać z seksem do ślubu... :) nieeeee no tak naiwnym nie wypada być. Żeby czekali do pełnoletności:)
OdpowiedzNie widzę związku.
Odpowiedzchodzi o rozsądek wśród młodych ludzi i zdolność do poczekania na swój czas. Niektórym się udaje doczekać ...
OdpowiedzRozsądek wśród młodych ludzi nie istnieje (no może jest kilka wyjątków). Zauważyłem, z im bardziej zbliżamy się do "Zachodu" tym młodzież głupsza. Tutaj jeden, zamiast sprawdzić w słowniku jak pisze się "ósemka" napisał "8mka". To drobiazg ale tak jest ze wszystkim. Jeżeli ktoś nimi nie pokieruje to się zakopią w swojej ignorancji. Dlatego popieram kwestię stopniowania kategorii prawa jazdy. W dodatku jestem za wysokimi mandatami i konfiskacie pojazdów za jazdę po pijanemu. Polska to kraj, w którym znaki drogowe traktowane są jak kolorowe, nic nieznaczące lizaki bez smaku. Żeby dojść do poziomu Skandynawii tego rodzaju kraje niestety trzeba uczyć "batem" czyli wysokimi i nieuchronnymi karami. Inaczej wszyscy, wszystko olewają.
OdpowiedzWybacz kolego, ale rozsądek u młodzieży nie istniał również wtedy, kiedy ja i Ty mieliśmy ten sam wiek co oni dzisiaj... A pokora nie jest naturalną cechą "ułanów", z których słyniemy. Stąd też czym wyższy poziom kar, tym większy będzie opór. Rock and roll stał się popularny ponieważ był zabroniony... Szybka jazda im bardziej będzie karana, tym większą satysfakcję będzie dawała właśnie tym, o których boją się osoby piszące ten list, artykuł i większość komentarzy. Grzeczni i rozsądni chłopcy trzymający swoje mamy za rąbek spódnicy nie będą myśleć o motocyklu... A ci wyrywni, będą jeszcze bardziej cool, jak będą łamać coraz to wyższe zakazy... Zamordyzm to kostium, który mi nie leży. Ale za to jestem za publiczną karą chłosty:)
OdpowiedzA wyobraź sobie osobę na A2 która ma prawie 2 metry... Wiesz jak to komicznie wygląda? A motocykli pasujących na A2 dla wysokich osób jest naprawdę mało
OdpowiedzPo co mam to sobie wyobrażać? To zupełnie odwrotna sytuacja. Dwumetrowiec z FZ1, akurat powinien sobie poradzić. Ja napisałem o osobach, które z powodu NISKIEGO wzrostu i wagi nie nadają się na ciężkie sprzęty.
OdpowiedzSiedziec i plakac, sezon sie zaczyna, a Nowak nawet nie odpowiada na list RPO, banda datmozjadow co tylko zdjecia sobie potrafia robic, latac samolotem do domu co weekend i pasc sie za nasze ciezko zarabiane pieniadze...
OdpowiedzFZ1 tanio sprzedam, mało używana przebieg jedynie 1500 przez ostatnie 2 sezony, szlifowała kilka razy ale to nic groźnego, no może poza ostatnim dzwonem. Te ślady krwi na owiewce to przypadek, zaciąłem się podczas golenia. Chodziłem na koło? Nie nigdy nie była katowana, to zawsze były KRÓTKIE PRZEJAŻDŻKI...
OdpowiedzCo za paradny dowcip. Prawdziwa beczka śmiechu.
OdpowiedzTak, paradny pokazujący debilizm tej sytuacji, niestety jak to pisze kolega: Strzelanie do debili jest zabronione więc pozostaje mi sarkazm.
OdpowiedzW Polsce i tak wiekszosc zacznyna od "litrów" :D więc dadzą radę :D
OdpowiedzJa tam mam FZ1N i nie narzekam ;) :P ______________________ http://termet-rzeszow.pl
OdpowiedzAby było trochę obrazowo... Miałem jako 18latek jawę 350, w dorosłym wieku (waga 90kg 180 wzrostu) cbr 125, Fazera 1000, obecnie Transalp 600. Do tego okazję przejechać Suzuki GSXF 650, gn 250 przed egzaminem oraz uczyłem się na Suzuki Gn 125/150 (nie pamiętam). Różnica między Fazerem 1000 a GSXF 650 była taka, że na Fazer ruszając bez gazu i delikatnie dodając gazu po całkowitym puszczeniu sprzęgła, trudno było nie osiągnąć natychmiast 30/40kmh ( w pierwszym tygodniu jazdy). Po 2 miesiącach pierwszy raz odważyłem się przekroczyć 7500 obrotów. Natomiast w GSXF pierwsze ruszenie z 3000 na półsprzęgle, odkręcenie do 6000, zmiana na 2 itd... żadnych emocji i problemu. Jazda do odcinki bez żadnego stresu. Natomiast jeżdżąc gn250 starałem się nogami jak flinston dodać mu mocy... Litości... Wyrwa w jedni, manetka lekko poruszona i Fazer z 2000 wskakuje na 3500 co daje różnicę 40-75 kmh i ułamek sekundy... w mieście. Piszę z pamięci, więc jeśli pomyliłem zakres obrotów i prędkości - szczegół. Chodzi mi o sam obraz, jak przerażające sceny będą się działy przy samej ósemce, kiedy komuś z przyzwyczajenia przyjdzie na myśl dodać gazu w pochyle lub podnieść obroty na półsprzęgle... wyprostuje "motór" i pójdzie w panice na koło!...
OdpowiedzJa bym tylko zaproponował, żeby egzaminator omawiający zadania egzaminacyjne zaprezentował zdającym jak powinno się je należycie wykonać, hahaha...to by dopiero była komedia :P
OdpowiedzEgzaminator jest od sprawdzenia tego czy TY potrafisz zrobić poszczególne zadania i wcale nie musi (choć większość potrafi) niczego udowadniać. Ja nie potrafię śpiewać ale wiem kiedy ktoś fałszuje.
Odpowiedzuwielbiam ten kraj......... ale swoją drogą to takiego kierownika z tego PORDU to powinni na zbity pysk dyscyplinarnie za takie pomysły wywalić. Czy może jego przełożeni poczekają jak się ktoś na pierwszym egzaminie na tej bestii zabije. A no tak u nas to przecież norma , hasło- mądry Polak po szkodzie- to standard.
OdpowiedzZa co uwielbiasz ten kraj, a za co chciałbyś wywalić kierownika? Choćby moto miało 1000KM, a kierowca wie do czego służy sprzęgło, manetka gazu i hamulec, ponadto na kursie nauczono go jak tego używać, to się nie zabije. Skoro masz z tym problem to siedź w domu, żeby komuś krzywdy nie zrobić. (Zaczynamy z wielkiej litery i niepotrzebnie nie nadużywamy wielokropka!)
Odpowiedzuwielbiam ten kraj......... ale swoją drogą to takiego kierownika z tego PORDU to powinni na zbity pysk dyscyplinarnie za takie pomysły wywalić. Czy może jego przełożeni poczekają jak się ktoś na pierwszym egzaminie na tej bestii zabije. A no tak u nas to przecież norma , hasło- mądry Polak po szkodzie- to standard.
OdpowiedzPrzepraszam co to za manewr przepchnięcie motocykla na odległość 5m?? Na nowym placu jest wprawdzie manewr typu wyprowadzenie motocykla z garażu, ale nie ma tam ani słowa o przepychaniu na odległość 5m. Zadanie przepchnięcia motocykla na odległość 5m występuje, ale na kat. AM oraz na egzaminach dla Egzaminatorów.
OdpowiedzWe Wrocławiu na A2 jest 700ccm. Do redaktora mam pytanie: A kto ma zdawać A2, skoro instruktorów i egzaminatorów od tej kategorii nie ma?? Wprawdzie Ministerstwo Transportu puściło w obieg dwa zdania w temacie, tylko ta opinia nie ma żadnej mocy prawnej.
Odpowiedzhahahaha...uwielbiam, jak wypowiadają się na szerokim forum osoby, które nie mają pojęcia o czym piszą :) przepraszam - ich pojęcie o temacie w którym się udzielają jest przypadkowo zasłyszane, żal. odsyłam do rozporządzenia: Poz. 93 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ z dnia 16 stycznia 2013 r. w sprawie uzyskiwania uprawnień przez instruktorów i wykładowców, opłat oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach, a także stawek wynagrodzenia członków komisji, rozdział 2, § 4 pkt 2
OdpowiedzTak w procedurze egzaminowania masz opisane, że zdanie egzaminu daje uprawnienia dla wszystkich kategorii, ale jest tam również zapis, że aby przystąpić do takiego egzaminu, trzeba przedstawić zaświadczenie o ukończeniu kursu zgodnego z Dz.U. 2012 nr 0 poz. 1019, a taki kurs przeprowadza wykładowca mający uprawnienia do nauczania danej kategorii.
OdpowiedzAle nie oszukujmy się, zdawanie na 250cc jak do tej pory to nieporozumienie, to zdecydowanie za mało jak na dzisiejsze realia, kto zdając prawko kupuje 250cc, prawie nikt. Teraz każdy wsiada od razu na 600 albo 750.
OdpowiedzJa kupiłem 250 ale to było 15 lat temu. Po 10 latach przerwy od motockli w 2010 roku kupiłem CB 1300 (mój drugi prawdziwy motocykl) i nie żałuję. Jeżeli chodzi o dzisiejsze realia to myślę, że np. kobiety często na pierwszy motocykl biorą 250. Ja generalnie nie zalecam brać na pierwsze moto większęgo niż 500 ccm. Swoje trzeba odjeździć na mniejszych sprzętach bo inaczej może się to zemścić w przyszłości.
Odpowiedz