Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 71
Pokaż wszystkie komentarzeNo nie przesadzajcie ze FZ1 ma takiego poteznego kopa. Owszem, ale po przekroczeniu 7-9tys/obr a wtedy to na budziku sa juz powazne liczby (2 bieg). Chyba nikt nie bedzie tym tak odwijal na miescie. Pozycja odprezona, wysoka kierownica, zajebiste hamulce. Masa troche przyduza jak na plac bo prawie 220kg ale tragedii nie ma. Nie wiem czy sa na nowych egzaminach dalej osemki bo to moze byc na niej na swiezo problematyczne. Uwazam ze duzo wiekszym problemem byloby uczenie sie na jakiejs er6 a zdawanie na FZ1...
OdpowiedzKolega ma jakiś spaczony obraz świata? Nie wiesz jakie są manewry na placu i twierdzisz że FZ1 to dobry pomysł? Panie, jak Pan zdawał na A to też tak kozaczył? Wez FZ1 teraz i jedz Pan porobić 8, spróbuj zrobić prawidłowe hamowanie awaryjne na tym, ominięcie przeszkodzy czy hamowanie do wyznaczonego punktu! Wszystko pod stresem że Ci zabierzemy to A jak tylko się podeprzesz czy zrobisz coś nie tak np. nie popatrzysz na boki przed ruszeniem... To tego co to za farmazony że 7-9 tys obrotów to dopiero FZ1 się zbiera? Widział kolega wykres momentu? To już stwierdzenie że to taka słabsza R1 stało się nie aktualne? Taki głupi Gladius który będzie w KRK potrawi wyrwać jak głupi przy niewprawnej ręce na manetce(jak wiemy świeżaki czasami w stresie mają tendencje do odkręcania) a co dopiero FZ1. Co dla świeżaka 7-9 tys na pierwszym biegu... Panie! Uwielbiam takich ludzi, nabył doświadczenie, umiejętności przez lata i juz zapomniał jak sam był swieżakiem - zestresowanym człowiekiem który robił A modlac sie by egzaminator nie przyczepił sie o byle g..... Oczywiscie, oczywiscie... Ty A zdałesz z zamknietymi oczami na Hayce i to jedna ręka!
OdpowiedzOj tam oj tam ... jak ktoś chce jeździć słabszym sprzętem to niech zdaje na A2 nawet w wieku 50lat. Do tej pory zdawaliśmy na 250tkach , a pierwsze moto wielu (mój również) to też były 'lierki' o mocy ponad 100KM. Poza tym jak odwinie już ta manetkę na egazminie to zaliczy ślizga zanim się rozpędzi i może taka szkoła kiedyś uratuje mu życie i nauczy że to nie zabawka.
Odpowiedzzapomniałem dodać - takim moto też da się przemieszczać delikatnie , a może w końcu na kursie zaczną uczyć obsługi manetki i mózgu
OdpowiedzJak ktoś cytuje wartości z tabelki, przekonuje mnie ze nigdy nie miał okazji czegoś sprawdzić. FZ1 po 3 latach ujeżdżania budzi we mnie respekt, nawet na renomowanych oponach nie leżakowanych na pisaku czy zmiennych warunkach co do podłoża może zaskoczyć (spotykanych na drodze). Cel wprowadzenia nowych wytycznych do egzaminowania jak najbardziej słuszny, wykonanie można ująć "po Polsku" tak samo jak nasze autostrady i parę innych aspektów
OdpowiedzFz1 nie ma potężnego kopa? Masz 15 lat i nigdy nie jeździłeś czymś większym czy wręcz odwrotnie opierasz to na swoim kilkuletnim stażu w jeżdżeniu różnymi motocyklami? W obu przypadkach twierdzenie, że FZ1 nie ma potężnego kopa DLA OSOBY która jeździ na motocyklu możliwie tylko tyle co na kursie prawa jazdy jest chore.
OdpowiedzChodzi o to, że przyspieszenie FZ1, które wynosi 3,6 do 100 jest niewiele mniejsze (dla początkującego) niż 4,4 Kawasaki ER6, które chyba częściej są stosowane jako moto egzaminacyjne. Obydwa są piorunujące więc jeśli ktoś potrafi opanować ER6 to nie powinien mieć problemu z FZ1. Tym bardziej, że chodzi o spokojną jazdę głównie po mieście, a nie wyścigi na torze.
OdpowiedzMoże i nie jest to demon prędkości dla faceta który ma 188 cm wzrostu i ponad 100 kg wagi. Ale jak przyjdzie na egzamin filigranowa blondyneczka mająca 155 cm do tego cała w stresie. To może być trudno jej zdać, nawet jak trochę jeździła. Moc dla jednego to demon prędkości dla drugiego to przeciętny motocykl. Moja dziewczyna uczyła się na motocyklu o podobnej mocy (na moim motocyklu), ale wyglądała jak mrówka na potworze.
OdpowiedzWłaśnie dlatego producenci wypuszczają tak wiele kategorii motocykli, żeby każdy mógł dobrać coś dla siebie i cieszyć się jazdą, a nie walczyć z mocą i kilogramami. Administracja ma natomiast dbać o to, żeby mniej doświadczeni kierowcy zaczynali od maszyn słabszych sukcesywnie podwyższając swoje umiejętności. Połączenie tych dwóch elementów ma głównie zapewnić bezpieczeństwo i nie tylko tym kierowcom ale także pozostałym uczestnikom ruchu.
Odpowiedz