Grupa Speed traci kolejne BMW. Radiowóz do kasacji
Na ulicach Gdańska doszło do akcji, która mogłaby spokojnie trafić do scenariusza filmu sensacyjnego, chociaż bardziej takiego w stylu "007 zgłoś się".
We wtorkowy wieczór 26 sierpnia policyjne BMW serii 3 z grupy Speed ruszyło w pogoń za białym BMW na duńskich tablicach, którego kierowca kompletnie zignorował sygnały do zatrzymania. Uciekinier nie bawił się w półśrodki, bo jak informuje policja, w tunelu pod Martwą Wisłą licznik wskazywał około 185 km/h. To jeszcze było mu za mało i zaraz po wyjeździe z tunelu rozpędził się do niemal 196 km/h.
Pościg skończył się jednak zupełnie inaczej, niż liczyli funkcjonariusze. Podczas próby zmiany pasa policyjne auto otarło się o inny pojazd, kierowca nie zdołał opanować maszyny i radiowóz dachował na al. Płażyńskiego. Skutki wyglądają na groźne. Nieoznakowane BMW zostało poważnie uszkodzone. Urwane tylne koło, zmiażdżony dach i skatowana karoseria sprawiają, że ten egzemplarz zakończył już służbę w grupie Speed. Tyle dobrego, że obyło się bez ofiar. Jeden z policjantów odniósł jedynie lekkie obrażenia.
Sprawca całego zamieszania wciąż pozostaje na wolności. Policja prowadzi działania operacyjne, jednak z oczywistych powodów nie zdradza szczegółów. Wiadomo jedynie, że białe BMW miało tablice DN 93948, zarejestrowane w Danii.
Policyjne BMW serii 3, które zakończyło służbę na dachu, nie było byle jaką maszyną. Najczęściej wykorzystywane w grupie Speed są modele 330i xDrive wyposażone w dwulitrowy silnik turbo o mocy około 252-258 KM i momencie obrotowym dochodzącym do 400 Nm. Dzięki temu auto przyspiesza do setki w 5,8-6,2 sekundy i dysponuje napędem na wszystkie koła. W arsenale policji wciąż znajdują się także starsze egzemplarze 320i GT xDrive o mocy 184 KM, które choć słabsze, wciąż potrafią skutecznie dogonić większość cywilnych samochodów. Tym razem jednak technika i osiągi nie wystarczyły. Pirat z Danii uciekł, a radiowóz został skasowany.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze