Rajd Dakar - skrócony etap trzynasty z La Rioja do Cordoby
Despres nie odpuszcza, Polacy ze zmiennym szczęściem
Ulewne deszcze w okolicach La Rioja i Cordoby sprawiły, że rozegranie 13. etapu na ustalonej wcześniej trasie było wręcz niemożliwe. Z tego powodu organizatorzy postanowili przesunąć linię startu w dogodniejsze miejsce, skracając tym samym odcinek specjalny do 220 km. Zmiany spowodowały również opóźnienie rozpoczęcia dzisiejszego etapu. Pierwszy zawodnik ruszył na trasę o godzinie 11.30, a był nim zwycięzca wczorajszego odcinka specjalnego wśród motocyklistów - Cyril Despres. Po ostatnim bardzo dobrym występie Jakuba Przygońskiego i Krzysztofa Jarmuża, wierzyliśmy, że i dziś pokażą na co ich stać. Niestety, 13. etap nie był tak szczęśliwy, jak ten wczorajszy. Najlepszy z nich, Kuba Przygoński uplasował się dopiero na 18. pozycji. 29. był Jacek Czachor, któremu ostatnimi czasy niezbyt powodzi się w rajdzie. Również Krzysiek Jarmuż nie zaskoczył nas dzisiaj swoja postawą, przekraczając linię mety jako 39. zawodnik. Mimo iż nie należy narzekać, chciałoby się jednak, aby nasi rodacy z każdym kolejnym dniem kończyli zmagania na coraz to wyższych pozycjach. Powody do dumy mają na pewno kibice Cyrila Despresa, który ponownie stanął na wysokości zadania, zwyciężając podczas dzisiejszego etapu, zostawiając za plecami Marca Comę i Davida Fretignea. W klasyfikacji generalnej pierwsza trójka nadal bez zmian. Prowadzi Marc Coma, przed Despresem i Fretignem. Dobrą 11. pozycję utrzymał Kuba Przygoński, który cały czas posiada realne szanse na dostanie się do pierwszej dziesiątki. Również Jacek Czachor i Krzysztof Jarmuż pozostali na dotychczas zajmowanych lokatach. Jacek jest 21., a Krzysiek 23.
Nie najgorzej, jednak bez większej rewelacji spisał się Rafał Sonik, który ukończył dzisiejsze zmagania na 7. pozycji. Biorąc jednak pod uwagę to, jaką posiada obecnie przewagę nad kolejnymi w tabeli rywalami, pozwala mu to na ostrożniejszą jazdę. Tym bardziej iż do końca pozostały zaledwie dwie rundy, natomiast Polak w klasyfikacji generalnej nadal znajduje świetną 3. lokatę. Bezkonkurencyjna była dzisiaj pierwsza trójka, z Carlosem Avendano na czele. O problemy dotyczące rywali nie musi się martwić również lider generalki - Josef Machacek, który mając ponad 2. godziny i 20. minut przewagi nad drugim Patronellim z Argentyny, będzie starał się już do końca rajdu Dakar zachować równe, a zarazem bezpieczne tempo, które przyniesie mu pewne zwycięstwo.
Po wycofaniu się ekipy ciężarówki Diverse Extreme Team, na polu bitwy pozostał jeszcze Krzysztof Hołowczyc z Jeanem Marc Fortinem, jadący Nissanem Navarą, którzy sprawili nam dzisiaj nie lada niespodziankę. Dzisiejszy etap nasza załoga ukończyła na najlepszej jak dotychczas, 2. pozycji. W klasyfikacji generalnej nadal okupują 5. lokatę, jednak są oni coraz bliżej poprzedzającego ich zawodnika. Dokładne podsumowanie dzisiejszego etapu pojawi się już jutro, na które już teraz zapraszamy.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze