Ścigacz.pl

Następca kultowego GPZ 900 R z Top Gun mógłby wyglądać właśnie tak. I niczego więcej nie potrzebujemy. Designerom z bemoto należy się za te projekty jakaś sroga nagroda!

Kiedy w ubiegłym roku Kawasaki "niechcący" ujawniło plany powrotu do modelu GPZ900R, wyobraźnia fanów marki zapłonęła żywym ogniem. Powód jest prosty - to właśnie ten motocykl był jedną z gwiazd jednego z najważniejszych filmów lat 80. - Top Gun. Podejrzewano nawet, że informacja była kaczką dziennikarską wypuszczoną przy okazji produkcji sequelu kultowego filmu.

Ale nie tylko fani Kawasaki dostali niezłą rozkminę. Także designerzy mocno zainspirowali się pomysłem nowej wersji motocykla, który w swoich czasach był synonimem sportowej maszyny i dzięki któremu powstało tak wiele związków...

Kawasaki jest jedną z tych marek, która naprawdę ma do czego sięgać, myśląc o powrocie do własnej historii. Przykłady? Bardzo proszę - oprócz żywej skamieliny W800, jest jeszcze Z900RS - niezwykle udane nawiązanie do bardzo ważnego i popularnego modelu sprzed lat. Nowy GPZ 900 R z całą pewnością powtórzyłby sukces swojego poprzednika.

Dziś nie wiemy, czy Kawasaki faktycznie zdecyduje się wprowadzić następcę GPZ, ale możemy wyobrazić sobie jak pięknie wyglądałby ten motocykl w nowej wersji. Tym bardziej, że z pomocą przychodzi bemoto. Powiedzcie sami - czy te kształty nie wyglądają lepiej niż Suzuki Katana?