tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Czerwony bolid i śmieszny finał sprawy?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Czerwony bolid i śmieszny finał sprawy?

Autor: Andrzej Sitek 2025.10.14, 11:09 1 Drukuj

Na pewno pamiętacie tę historię. Czeska policja przez sześć długich lat próbowała złapać kierowcę pojazdu wyglądającego jak bolid F1. Pojawiał się i znikał niczym duch, zawsze o krok przed patrolem.

 Nie chodziło o żadnego motocyklistę, który przesadził z manetką, ani o pirata w BMW. Na celowniku był kierowca bolidu, który postanowił potraktować autostradę D4 jak własny tor wyścigowy. Nie byle jakiego bolidu, tylko czerwonego Dallary GP, maszyny rodem z serii towarzyszącej Formule 1, używanej w latach 2008-2010.

NAS Analytics TAG

Miesiąc temu napisaliśmy, że ostatecznie kierowca i jego maszyna zostali zatrzymani. 7 września czeska policja dostała zgłoszenie o dziwnym pojeździe stojącym na stacji paliw. Dwie minuty później przyszło kolejne - ta sama maszyna pędziła już autostradą w stronę Příbramia. Służby potraktowały sprawę poważnie. W powietrze wzbił się policyjny śmigłowiec, radiowozy ruszyły w pościg, a po zaledwie piętnastu minutach wszystko się skończyło. Zatrzymanie nastąpiło w miejscowości Buk, kilkadziesiąt kilometrów od Pragi.

Za kierownicą siedział 51-letni mężczyzna. Kierowca odmówił składania wyjaśnień, ale fakty świadczyły przeciwko niemu. Już w 2019 roku kamery uchwyciły ten sam bolid na D4, a w 2022 roku kolejne zdjęcia z fotoradarów potwierdziły jego powrót. Problem był zawsze ten sam - kierowca miał na głowie kask, więc tożsamość pozostawała zagadką. Aż do 7 września.

Wielu Czechów śledziło wyczyny kierowcy w czerwonym bolidzie z fascynacją, inni z oburzeniem. W Internecie pojawiały się filmy z tych wyczynów. Choć wyglądało to efektownie, jazda takim potworem po publicznej drodze jest całkowicie zabroniona. Brak świateł, kierunkowskazów, tablic, homologacji - nic, co mogłoby choćby zbliżyć Dallarę GP do pojęcia "pojazdu dopuszczonego do ruchu". Z prawnego punktu widzenia ten bolid nie istnieje.

Dodajmy jeszcze, że scena zatrzymania kierowcy też szybko trafiła do Internetu. Na powyższym filmach widać, jak kierowca odmawia opuszczenia bolidu, kłóci się z policjantami i powtarza, że są na jego prywatnej posesji. W tle słychać głosy gapiów krzyczących "Policja jest wszędzie!". W pewnym momencie 51-latek sam dzwoni na policję, żeby… poskarżyć się na policję. To nie żart. Kłótnia trwała niemal dziesięć minut, zanim funkcjonariusze wyciągnęli mężczyznę z maszyny.

Kiedy już wydawało się, że po tylu latach ucieczek przyjdą poważne konsekwencje, okazało się, że jednak nie bardzo. Właśnie teraz dowiadujemy się, że czeska policja zakończyła dochodzenie i przekazała sprawę władzom administracyjnym. Kierowcy grozi maksymalnie sześć punktów karnych, grzywna od 4000 do 10000 koron (czyli w przeliczeniu 700-1700 złotych) i zakaz prowadzenia od pół roku do półtora roku. Serwis Autojournal.cz nie kryje ironii - "kpina z porządnych kierowców", napisali, komentując wyrok, który bardziej przypomina mandat za złe parkowanie niż karę za jazdę wyścigowym bolidem po autostradzie. Czy rzeczywiście kara jest "symboliczna". Jak uważacie?

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę