To już pewne. MSWiA nie złagodzi zasad punktów karnych
Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił wstrząsnąć systemem i zapytał Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, czy naprawdę konieczne jest sumowanie wszystkich punktów karnych podczas jednej kontroli?
Chodziło o sytuacje, gdy kierowca w jednym momencie popełnia kilka wykroczeń - na przykład przekracza prędkość, ignoruje podwójną ciągłą i wyprzedza przed pasami. Czy naprawdę każde z tych przewinień powinno liczyć się osobno, skoro wszystkie zostały ujawnione jednym czynem i w jednej chwili? Ministerstwo odpowiedziało jasno - tak, powinny.
Z pisma sekretarza stanu Czesława Mroczka, datowanego na 9 października 2025 roku, wynika, że resort nie planuje żadnych zmian w obecnym systemie. Argument jest prosty. Otóż obecna zasada sumowania punktów za każde wykroczenie z osobna ma charakter wychowawczy i skutecznie dyscyplinuje kierowców. To oznacza, że jeśli podczas jednej kontroli policja odkryje kilka naruszeń, punkty zostaną przyznane za każde z nich oddzielnie.
Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał jednak, że w ustawie o kierujących pojazdami istnieje artykuł 98, który przewiduje limit sumowania punktów. Początkowo miało to być 10 punktów, później 15. Tyle że ten przepis nigdy nie został wdrożony w praktyce. Dlaczego tak się dzieje? Bo nowa Centralna Ewidencja Kierowców, na której miał się opierać ten system, nigdy nie ruszyła. Projekt planowany jeszcze na 2016 rok utknął z przyczyn technicznych, przez co wciąż obowiązują stare przepisy, a punkty nadal prowadzi Policja.
Ministerstwo tłumaczy, że dopiero po uruchomieniu nowej ewidencji przepisy art. 98 zaczną obowiązywać, a dotychczasowy system zostanie wygaszony. Na razie jednak wszystko zostaje po staremu. MSWiA nie zgadza się też z argumentacją Rzecznika, który twierdził, że obecna praktyka jest sprzeczna z Kodeksem wykroczeń. Resort uważa, że administracyjne naliczanie punktów to inny rodzaj odpowiedzialności niż sankcja karna, dlatego nie ma podstaw do zmian.
W praktyce oznacza to, że kierowca, który w jednej chwili popełni kilka błędów, może szybko zebrać cały komplet punktów i stracić prawo jazdy. Resort przekonuje jednak, że to właśnie ta surowość działa odstraszająco. Z ich perspektywy to nie nadmiar, lecz konieczność, czyli skuteczny sposób, by zmusić kierowców do przestrzegania przepisów i ograniczyć liczbę wypadków.
Trudno jednak nie zauważyć, że temat wzbudza emocje. Wielu kierowców uważa, że takie sumowanie punktów jest niesprawiedliwe i ma niewiele wspólnego z rzeczywistym bezpieczeństwem na drogach. Pojawiają się też głosy, że system bywa wykorzystywany zbyt gorliwie, a kierowcy czują się jak ofiary polowania.
Dyskusja trwa, ale na razie MSWiA nie planuje zmian. Punkty karne nadal będą sumowane, niezależnie od tego, ile wykroczeń zostanie wykrytych w czasie jednej kontroli.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze