Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 40
Pokaż wszystkie komentarzeNie wiem dlaczego spinacie się tak strasznie na to zanieczyszczanie śmieci itp. jak to wcale nie o to chodzi. Głównym problemem jest to, że latając po lesie płoszycie zwierzynę z ich naturalnych obszarów żerowania i rozmnażania się. Płoszycie zwierzęta które zachowują się jak w czasie pożaru, uciekają, gubią się, wybiegają na drogi, trafiąją do miast - GINĄ - bo są płoszone z miejsc naturalbnego ich bytowania. Inna kwestia to erozja - rozmywanie gruntu pozbawionego darni, zanieczyszczenie, zagrożennie pożarami - Egoiści najważniejsza jest Wasza - zazwyczaj nowobogacka zabawa.
OdpowiedzDrogi Fanie Motocykli . Nie dramatyzuj :-) Dzik nie zajac :-)
OdpowiedzDrogi Fanie Motocykli . Nie dramatyzuj :-) Dzik nie zajac :-)
OdpowiedzDrogi Fanie Motocykli . Nie dramatyzuj :-) Dzik nie zajac :-)
OdpowiedzPozdrawiam wszystkich KŁUSOWNIKÓW i innych bez winy
OdpowiedzTak, jesteście złem ! W Ząbkach pod Warszawą po leśnych ścieżkach uczęszczanych głównie przez matki z dzieckiem (wózkiem) lata pomarańczowo-biały niezarejestrowany KTM, mam nadzieję, że straż miejska spotka go wcześniej niż ja to zrobię. Takie zachowanie powoduje, że słowo Enduro kojarzy mi się z niedojrzałymi cwaniaczkami ganiającymi po lesie. Artykuł w stylu: "Skoro inni mordują i gwałcą to na kradzieże kieszonkowe nie można narzekać" :(
OdpowiedzDo Polski przyjeżdżam na niektóre weekendy, bo generalnie mieszkam i pracuję w Niemczech. Chciałbym dorzucić swoje 3 grosze do tej ciekawej dyskusji. Otóż nie wszystkim może wiadomo, że w Niemczech są ustalone nawet godziny wyrzucania śmieci by nie hałasować tłuczonym szkłem w weekend. Tylko w Polsce zdarzyło mi się być budzonym przez dwutakta o 4 rano. Na samej z resztą pobudce się nie skończyło. Co do samej jazdy po lesie. Nie genaralizuję, ale z pewnością większość nie trzyma się wytyczonych tras i nieraz mi przykro jak widzę rozoraną ziemię w okolicach pieszych traktów. Rozumiem pasję, ale to że ktoś wyrzuca śmieci w lesie jest złe, ale nie usprawiedliwia niszczenia ściółki motorem. A teraz jeszcze trochę z kultury. Akurat analogiczna sytuacja zdarzyła mi się i w Polsce i Niemczech podczas przejażdżki konnej po lesie. W dużym skrócie życzę Polskiej grupce, takich samych potłuczeń jakich nabawiłem się spadając ze spłoszonego zwierzęcia. Niestety tylko Niemcy wykazali się na tyle kulturą by wyłączyć na chwilę silnik i pozwolić nam przejechać a nie przecinać trakt na pełnym gazie w odległości paru metrów od zwierzęcia.
OdpowiedzTak, jesteście złem. Jeżdżę na moto (szosowym), więc motocykle jako takie lubię. Ale maniakom wszelkiego enduro, crossów, quadów itp. mam ochotę powiedzieć to i owo. Otóż mieszkam na wsi od 8 lat, a odkąd przyszła większa moda na tego typu sprzęty mam z tym problem średnio raz w tygodniu. Nie bolało by to tak bardzo gdyby jeździli w środku tygodnia (mało mnie to interesuje jak mają to zrobić pracując) a nie w cholerną niedzielę lub sobotę, kiedy się odpoczywa i/lub spotyka ze znajomymi na grillu lub chce się nacieszyć śpiewem ptaków. Mieszkam blisko lasku i standardem są niedzielne przejazdy grupek (2-6 sprzętów) najczęściej z niehomologowanymi tłumikami. Aż mnie wku****nie bierze i mam ochotę zamontować drut kolczasty w krzakach niech się jeden z drugim idiota nadzieje. Najchętniej podjechał bym takiemu pod dom w niedzielę o 4 rano i pogazował pod oknem niech zobaczy jak to jest spokoju nie mieć w weekend.
OdpowiedzJak czytam coś takiego, to po prostu łapię się za głowę i nie wiem co powiedzieć... Czy wyobraziłeś sobie człowieku, że twoja jazda na szosowym moto w tygodniu również może przeszkadzać innym mieszkańcom twojej wsi?? I chciałbyś aby ci któryś z lokalnych rozsypał gwoździe czy inne g.... na drodze przed domem, bo mu się nie podoba że jeździsz?? Albo jakakolwiek inna twoja działalność może szkodzić i przeszkadzać innym, to również mają prawo cie za to linczować?? Oczekujesz zrozumienia od innych, że weekend to dla ciebie wypoczynek, spróbuj więc zrozumieć tych, którzy chcą spędzić czas inaczej od ciebie, nie koniecznie żreć kiełbachę co niedziela i słuchać ptaszków, *** ornitolog z drutem kolczastym w łapie...:)
Odpowiedzto kup sobie zatyczki do uszu jak Ci moto pod oknem przeszkadza.. koleżko hamuj ! gwoździe rozsypał ? heh - ŻENADA
Odpowiedzczytasz między wierszami... mi żaden motocykl nie przeszkadza, jestem fanem każdej takiej formy aktywności, czy enduro czy szosowe, czy terenówki, byle to robić z głową!! W życiu by mi nie przyszło do głowy aby komuś drut rozwieszać czy gwoździe sypać. Ale mieszkam na wsi i wiem jak postrzegani są motocykliści przez niektórych ludzi, "nie ważne czy szosowe, czy terenowe, są złe, jadą za szybko, są za głośne..." i tak można by wymieniać.
OdpowiedzKilka odpowiedzi: 1. Nie jeżdżę po wsi na moto - przejeżdżam najciszej jak się da (bez wkręcania na czerwone pole) i jadę dalej, więc argument troszkę nietrafiony (co mam moto teleportować poza teren zabudowany i uruchomić?) 2. Gadanie o drucie kolczastym to jedynie myśl która przychodzi mi do głowy w momencie kiedy słyszę te jazdy przez las - nie zamierzam tego robić. 3. Rozmawiamy o jeździe na moto a nie o każdej innej działalności. 4. Bardzo dobrze rozumiem ludzi, którzy chcą spędzać czas inaczej ode mnie, o ile elementem tej inności nie jest jazda na pełnych obrotach z wyjącymi silnikami 20 metrów od mojego domu. Nie ma znaczenia, czy śpię, jem kiełbachę, oglądam mecz,wyścigi, czy robię cokolwiek innego - hałas zawsze przeszkadza. 5. Ornitologiem nie jestem, ekologiem też nie. Mam gdzieś, ile samochód, czy motocykl wydala CO2/km (może to być i 10 kg) :P
Odpowiedznapisałem co napisałem, bo nie mogę pojąć jak ktoś może pisać o rozwieszaniu drutów, czy o innych podobnych "środkach zapobiegawczych". Przytknąłem ci do jazdy na szosowym czy do innej działalności abyś sobie uzmysłowił jakie mogą być konsekwencje takich "środków". Ale skoro tylko o tym myślisz a nie robisz to dobrze, lepiej nie mieć nikogo na sumieniu!:) Wkurza mnie, gdy ktoś pakuje wszystkich ludzi do jednego wora, wszyscy endurowcy to zło , quadziarze to zło itd. Użytkownicy wszelkiego takiego sprzętu, enduro, crossów, terenówek, czy szosówek dzielą się na świadomych i nie świadomych. Ci pierwsi wiedzą czym jeżdżą, gdzie można a gdzie nie itd. A ci drudzy mają to w d***, kupują kolejną zabawkę i się bawią. A ludzie zawsze widzą tych gorszych. Przykro mi że w twojej okolicy są ci gorsi, takich bronić nie zamierzam.
OdpowiedzNo widzisz, ciebie nie interesuje jak kiedy i gdzie oni mają to robić a ich tyle samo interesuje twoj weekendowy grilla;) no i równowaga w przygodzie jest zachowana :D
Odpowiedzbrak poprawności stylistyczno językowej odnosi się do tego, iż twoją osobę można byłoby przyporządkować do tzw. grupy : nisko zaawansowani. może zrezygnuj z udzielania jakichkolwiek wypowiedzi, tak będzie lepiej.
OdpowiedzTyle tylko, że ja nie łamię prawa robiąc np. grilla, a jazda w lasach jest póki co zabroniona. :P
Odpowiedzwjazd pojadem mechanicznym to lasu to WYKROCZENIE zagrozne mandatem karnym skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu przez policjię lub straż leśną. do lasu mogą wjeżdzać tylko odpowienie słuzby co innego zadrzewiony teren prywatny
OdpowiedzTak, tak... niech pan władza powie nam lepiej coś czego jeszcze nie wiemy
Odpowiedzale co nieprawdę napisał ? Tylko że ciebie prawo nie dotyczy, bo taki cwaniak jestes i na motągu sobie szybko wjedziesz i wyjedziesz ? Prawdziwy REBEL z ciebie, szacun!
Odpowiedzheh
OdpowiedzJestem fanem enduro, szczególnie przeprawowego i latam w terenie kiedy tylko się da. Mimo to w lesie, na łące, na wałach zawsze czuję, że jednak burzę porządek rzeczy- wystarczy wyłączyć silnik i nagle słyszę zupełnie inny świat- natury, a nie ryku z wydechu. 90% enduraków ma głośność > 90db i niestety takie natężenie hałasu jest czymś obcym, podobnie jak śmieci. Na pewno dużo mniej uciążliwym, ale istniejącym i mi przeszkadzającym. Dlatego nie mogę się doczekać przejścia na motocykle elektryczne, albo refleksji producentów, że osiągi to nie wszystko i zadbać o ciszę też by się przydało.
OdpowiedzCzysta prawda
OdpowiedzUWAGA SCIGACZ PL WPROWADZA CENZURE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KASUJA KOMENTARZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzInteligentnemu człowiekowi wystarczy użycie jednego wykrzyknika do wyrażenia swoim emocji, prawda?
OdpowiedzNieprawda!!
Odpowiedzjak zwykle polaczkowi wolnosc kojarzy sie z samowolką.
OdpowiedzZgadza się. Komentarze obraźliwe dla innych, idiotyczne, a nawet takie które nie mają żadnego związku z tematem są natychmiast usuwane. To nie cenzura, tylko pilnowanie porządku.
OdpowiedzJak Was proszę Redakcjo, wymagajcie rejestracji i logowania, przecież tych wynurzeń niektórych komentujących nie da się czytać..
OdpowiedzNiebedzie pan taki powarzny Panie Wojcie . Czasami ludzie zartuja sobie na forach .Tresc wypowiedzi niezawsze swiadczy o inteligencki piszacego . A moim skromnym zdaniem falszywa powaga jest owiele gorsza niz komentarze napisane dla tak zwanych ''JAJ"
Odpowiedzno tak, można pisać dla jaj, ze się druty rozwiesza, można pisać dla jaj pytania gdzie się autor "strzepał", można obrażać innych dla jaj również, przecież na internetowych forach można pisać wszystko, przecież anonimowo, tylko pytanie jaki w tym cel. treść wypowiedzi właśnie świadczy o inteligencji piszącego, a częściej o jej braku, a nie o luźnym podejściu do tematu. Jakbym chciał poczytać sobie jak to się ludzie obrzucają błotem, albo piszą komentarz nie związany z artykułem, to bym sobie zajrzał na onet czy inne wp...
OdpowiedzCzy można powiedzieć, że taka jazda w 100% nie czyni szkód i nie przeszkadza? Rozumiem i nie potępiam chęci do realizacji swojej pasji w taki sposób, ale czy ten felieton nie jest przypadkiem napisany w analogicznym stylu do stwierdzenia: "skoro inni nakradli więcej, to ja też troszkę mogę"?
OdpowiedzSpokojnie. Nie mówimy o jezdzeniu sobie po głowach i zamęczniu innych rykiem crossówki. Wandalizm na motocyklu powienien byc tępiony za jazdę po parkach narodowych pownna być konfiskata motocykla. Tyle tylko ze mówimy tutaj o agresywnym odnoszeniu sie do endurowców z definicji, niezależnie od tego gdzie i jak by nie jezdzili.
OdpowiedzChciałem tylko zwrócić uwagę na dziecinną argumentację felietonu. Sam biorę na klatę, że czasem coś zniszczę ale nie jest to dla mnie tak moralnie proste - inni zniszczyli więcej, jest ok. Tak jak pisałem - nie potępiam i rozumiem. A co do agresywnego odnoszenia się, to przecież dobrze wiemy, że wszyscy w Tico to niedzielni kierowcy, TIR'ami jeżdżą pijani bandyci a każdy policjant ma wąsa i będzie czepiał się wszystkiego :) Mechanizm ten sam.
Odpowiedzchyba nie do konca zrozumiałeś przesłanie tekstu. ale nawet nie chce mi sie tlumaczyć.
OdpowiedzBardzo możliwe, że nie zrozumiałem przesłania. Jak będziesz miał czas i chęci, to się podziel.
OdpowiedzKlasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!
OdpowiedzMarcin ale ty glupi jestes!!! Bo jak zje*** Zenek z Czeskiem dra mordy nad jeziorkiem i zostawiaja syf to jest ok!!! juz nie mowie , ze po tym wracaja najebani tym Lanosem do domu i 5000 ludzi na drogach rocznie ginie !!!!A jak ktos na enduraku smignie po polu to awaria!!! Obluda , Komunowyznawstwo , Maniakalny Katolicyzm , Rydzykowyznawstwo , KaczkoPolizm i inne debilizmy kieruja takimi ludzmi !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzTo nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.
OdpowiedzCzy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?
OdpowiedzA czy cudzy "spokój" jest odgórnym nakazem i musem do którego ja sie musze stosować? Mi tez przeszkadza wiele rzeczy i jakoś musze z tym żyć. A nie jezdze komus po ogródku tylko z dala od ludzkich siedzib i niezaleznie jak wolno jadę i jak daleko od ludzi to zawsze znajdzie sie ktos komu to przeszkadza, zupelnie jakby jedni mieli wieksze prawo do korzystania z otoczenia niz reszta. Wiem ze to oklepany temat, ale wymien mi gdzie na mazowszu są _legalne_ trasy offroadowe? Ja nei znam takich.
Odpowiedzpopieram !
Odpowiedzone more thing, no ale ok, tu ci przyznaje racje, wszystkim dogodzic nie mozna:), i jesli trafisz na kogoss upierdliwego, pozbawionego dobrej woli to wiadomo ze takiemu wszystko przeszkadza w zyciu, poozdrawiam,
OdpowiedzFakt, tu mnie zagiales, stosowac sie nie ma odgórnego nakazu. Szkoda tylko ze ludzie wzgledem siebie nie potrafia okazywac szacunku, dobrej woli (min przez to ze patrza na swoje działania i jak one wplywają na innych), tylko potrzeba nakazu zeby regulowac te stosunki. Torów ci nie bede listował jakie są, bo nie znam ich, moze jak nie ma warunków na robienie czegos trzeba albo sobie odpuscic, albo dobrze poszukac, albo samemu taki tor wybudowac a nie stac i płakać 'ja ciem piaskownicem jak mi nie zrobicie to zrobie babke na dywanie'. Co do argumentów typu lanos - to sie nie ustosunkowuje, tutaj widze kompletny brak zrozumienia(gdzie napisalem ze zostawienia syfu i jezdzenie najebnu lanosem jest ok? ), a nie chce mi sie przescigac w wyzwiskach, i udowadniac kto z nas dwoch jest glupszy (choć ja to wiem który:), ale zostawie to dla siebie ). Miłego weekendu:)
Odpowiedzja bym bardzo chciał poganiać zdala od ludzi z widłami, bo oni przeszkadzają mi w jeżdzeniu tak samo jak ja im w grillowaniu. Myslisz że ktokolwiek z endurowców ma przyjemność w szarpaniu sie z jakimiś tubylcami, że kogoś bawią rozciągnięte linki między drzwami albo zakopane deski nabite gwozdziami? Problem polega na tym że u nas nie da sie dogadać, wytyczyc tras w mało uciązliwych miejscach. nie wiem czemu tak jest, pewnie z wrodzonego braku szacunku dla innych. wiem jedno, ze kladąc uszy po sobie nic nie osiagniemy.
Odpowiedzbtw, taka mnie naszła refleksja - miło jest podyskutować z kimś, nawet sie nie zgadzając z nim, ale nie musiec juz w drugiej czy trzeciej wypowiedzi wyzywc go od najgorszych, a 'Polak Milosnik Jazdy w Terenie(Patrol4.2 , ktm250)'owi zycze duuuzo.....dobrej woli :)
Odpowiedztaki argument rozumie(z takim moge dyskutować:)), to co piszesz to racja, niestety w naszym kochanym narodzie jednym z najwiekszych brakow jest brak tzw dobrej woli, przez to ani wy nie bedziecie spokojnie endurzyc, przez to sytuacja na polskich drogach, urzedach i w wielu innych miejscach wyglada jak wyglada, przez to ludzie potrafią o pół metra gównianej drogi tracic połowe swego zycia po sądach....jak brak jest dobrej woli wtedy choćby nie wiem co - nie nabiegasz, nie twierdze ze znam jakies rozwiazanie na to, niestety, nie znam.
Odpowiedzbrawo za ten felieton. jest dokładnie tak jak piszesz. pozdrawiam
OdpowiedzNie popieram wyrzucania motocyklistow z lasu. Las jest dla wszystkich-i rowerzystow, i motocyklistow i dla jezdzcow konnych. Dla pieszych emerytow tak samo. Tylko jedna uwaga-starajcie sie jakos zauwazac innych,by to nasze wspolne bytowanie w lesie przybralo forme koegzystencji a nie bitwy o zycie i nie zostanie rozjechanym. Sytuacja sprzed okolo roku-bylem z dziewczyna w lesie,rowerami. Cisza,spokoj,nagle znikad pojawila sie grupka na endruakach. Zwolnili tylko po to by sie obok nas przecisnac. W odleglosci metra od nas-manetka do oporu Efekt? Dziewczyna byla cala od glowy do stop obsypana ziemia,blotem i igliwiem. Bardzo tamtym ludziom dziekujemy,naprawde. Rowerem robie po lesie ponad 2000 km rocznie i ta sytuacja nie byla odosobniona. Nie dziwcie sie wiec pozniej,ze w spoleczenstwie panuje do was ogolne niechec.
Odpowiedz"Nie popieram wyrzucania motocyklistow z lasu." Metaforycznie mówiąc, zostałeś opluty (opisałeś swoją wspaniałe spotkanie z endurowcami), ale ty wolisz mówić, że deszcz pada. Jak wyobrażasz sobie koegzystensję ludzi jeżdżacych konno z endurowcami ? W takim przypadku zachowanie "easy riderów" za 5 groszy grozi spłoszeniem konie i śmiercią lub kalectwem jeźdźca.
Odpowiedz