Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 40
Pokaż wszystkie komentarzeNie popieram wyrzucania motocyklistow z lasu. Las jest dla wszystkich-i rowerzystow, i motocyklistow i dla jezdzcow konnych. Dla pieszych emerytow tak samo. Tylko jedna uwaga-starajcie sie jakos zauwazac innych,by to nasze wspolne bytowanie w lesie przybralo forme koegzystencji a nie bitwy o zycie i nie zostanie rozjechanym. Sytuacja sprzed okolo roku-bylem z dziewczyna w lesie,rowerami. Cisza,spokoj,nagle znikad pojawila sie grupka na endruakach. Zwolnili tylko po to by sie obok nas przecisnac. W odleglosci metra od nas-manetka do oporu Efekt? Dziewczyna byla cala od glowy do stop obsypana ziemia,blotem i igliwiem. Bardzo tamtym ludziom dziekujemy,naprawde. Rowerem robie po lesie ponad 2000 km rocznie i ta sytuacja nie byla odosobniona. Nie dziwcie sie wiec pozniej,ze w spoleczenstwie panuje do was ogolne niechec.
Odpowiedz"Nie popieram wyrzucania motocyklistow z lasu." Metaforycznie mówiąc, zostałeś opluty (opisałeś swoją wspaniałe spotkanie z endurowcami), ale ty wolisz mówić, że deszcz pada. Jak wyobrażasz sobie koegzystensję ludzi jeżdżacych konno z endurowcami ? W takim przypadku zachowanie "easy riderów" za 5 groszy grozi spłoszeniem konie i śmiercią lub kalectwem jeźdźca.
Odpowiedz