"Zwierzchnik policji" groził policjantom pozwem na 2 miliony euro i nazwał ich zdrajcami narodu polskiego. Ta interwencja z pewnością przejdzie do historii internetu.

Nikt z nas nie przepada za policyjnymi kontrolami, zwłaszcza kiedy wie, że ma coś na sumieniu. Ale też chyba każdy z nas zdaje sobie sprawę, że policjanci to ludzie jak my i po prostu wykonują swoją pracę. Obrażanie ich, prowokowanie i inne zachowania, świadczące o umysłowym ograniczeniu, zawsze powinny być powodem do wstydu.

W taki właśnie sposób zachował się kierowca, zatrzymany przez patrol z powodu… niewłączonych świateł. Zamiast załatwić sprawę kulturalnie, wolał pochwalić się swoim niezbyt imponującym intelektem. Odmówił pokazania dokumentów, zasłaniając się Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych (RODO) i tytułując "zwierzchnikiem policji".

Samych policjantów nazwał "zdrajcami narodu polskiego w białych czapkach" i groził im pozwem na 2 miliony euro. Jesteśmy pełni podziwu dla funkcjonariuszy. My nie dalibyśmy rady być tak cierpliwi…