Ograniczenia i inwigilacja. Tak UE troszczy się o bezpieczeństwo
Drastyczne ograniczenie limitów prędkości to jedno z założeń strategii bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nad którą pracuje Komisja Europejska.
Mimo wielu kontrowersji dotyczących radykalnego ograniczenia prędkości, postulat obniżenia limitu do 30 km/h w mieście trafił do założeń nowej strategii bezpieczeństwa (Preparatory Work for EU road safety strategy), opracowywanej przez Komisję Europejską. Chodzi w szczególności o te drogi, które kierowcy samochodów współdzielą z rowerzystami.
To nie wszystko - obniżenie progu maksymalnej prędkości dotyczyć będzie także odcinków, gdzie możliwe jest zderzenie czołowe. Unijni urzędnicy chcieliby tam limitu 70 km/h. W praktyce może to oznaczać, że nowy limit dotyczył będzie każdej drogi, której pasy ruchu nie są rozdzielone.
Podobne rozwiązania stosowane są w wielu miejscach w Europie - w większości małych miast w Prowansji, od dawna obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h, a od lipca w całym kraju wprowadzone zostanie ograniczenie do 80 km/h na drogach poza obszarem zabudowanym.
Rozważane jest także obligatoryjne montowanie w pojazdach tak zwanych czarnych skrzynek - specjalnych rejestratorów zbierających dane o parametrach jazdy (prędkość, pozycja gps, obroty, bieg). W razie wypadku umożliwiałyby one precyzyjne ustalenie okoliczności zdarzenia.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeCzemu nie zakazać w ogóle poruszania się pojazdami? Przecież w ten sposób wyeliminowalibyśmy jakiekolwiek ofiary śmiertelne. Zero pojazdów, zero wypadków, zero ofiar? Proste!
OdpowiedzPopierd*liło ich do końca , jedyne rozwiązanie wyjazd poza obręb tego chorego g*wna.
Odpowiedz