Ścigacz.pl

MXGP przeżyło wiele magicznych momentów na przestrzeni lat, od lat 60. z Torstenem Hallmanem, Joelem Robertem, czy Rogerem De Costerem do występów Tima Gajsera i Jeffreya Herlingsa w 2020 roku. Wielu mistrzów świata zostało ukoronowanych i wiele ekscytujących rund mistrzostw świata miało miejsce.

Jednak jeden wyścig naprawdę wywrócił ten sport do góry nogami, gdy tysiące kibiców udały się na nowy tor w dolinie Matterley Basin. Obiekt mający za sobą zaledwie jedno Grand Prix kilka miesięcy wcześniej, był miejscem magii Motocross of Nations, a dla promotora imprezy, Steve'a Dixona, był to dzień, którego nigdy nie zapomni.

- To był ogólnie największy tłum, jaki kiedykolwiek widziałem na wyścigu. Potem była wielka burza, huragan Gordon i wszyscy próbowali pojąć, czy wydarzenie było udane, czy nieudane. Dla mnie przeszło do historii jako jedno z tych największych, jak Woodstock, czy Glastonbury. Wszędzie byli ludzie, a wyścigi były niewiarygodne. Wciąż oglądam wideo, na którym Stefan Everts i James Stewart przekomarzają się, że to wszystko jest dla zespołu, a Stefan mówi, że Ricky Carmichael ścigałby się z nim o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Zawsze będę pamiętać, kiedy Billy Mackenzie wyszedł na prowadzenie, a był moim zawodnikiem i miałem gęsią skórkę na całym ciele - powiedział Dixon.

Choć to Team USA wygrał w tamtym roku MXoN, gwiazdą dnia była belgijska legenda, Stefan Everts. Jego ostatni ważny wyścig, kiedy wycofał się ze sportu i dzień, w którym zdominował zawody i osiągnął doskonałe wyniki. Jego pojedynek z Jamesem Stewartem przejdzie do historii, jako jedna z najlepszych bitew w historii sportu.

- Kiedy jechałem tam w 2006 roku, to był największy tłum, przed jakim kiedykolwiek jechałem w Europie i na Mistrzostwach Narodów, więc to był dobry moment, a nawet wspaniały moment. Zawsze miło jest wrócić do Matterley. To jeden z najpiękniejszych torów sezonu, obok Argentyny. Możesz zobaczyć 100% toru, co jest świetne zarówno dla widzów, jak i dla drużyn. To fajny tor, który ma świetny układ. Moja walka z Jamesem Stewartem była naprawdę fajna i pamiętam, jak publiczność zareagowała na moje zwycięstwo. Jeden z najlepszych dni w mojej karierze - powiedział Everts.

Tak więc, chociaż Matterley Basin nie znajduje się w kalendarzu na 2021 rok, czego nigdy nie zapomnimy o tym angielskim torze, to dzień w 2006 roku, kiedy legenda opuściła ten sport będąc na szczycie, a ten największy wyścig na świecie (MXoN) zrobił kolejny krok we właściwym kierunku.

Zdjęcie: MXGP