Top Gun. Tom Cruise. Pilotka z barwami amerykańskich sił powietrznych. Czarne Aviatory. GPZ900R. Czy dodać coś jeszcze? Kobiety, które miewały problem z odróżnieniem motocykla od np. księżyca, po scenie, w której Tom jedzie swoją Kawą obok startującego myśliwca i kiedy snuje się o zachodzie słońca przez port z Kelly McGillis na tylnym siedzeniu, potrafiły podać moc maksymalną GPZ, skok tłoka i pojemność zbiornika oleju. Bolączką motocykli z tamtego okresu był nadmiar plastiku, najczęściej paskudnie wymodelowanego. GPZ jednak jest bardzo spójny, harmonijny, mimo, że sporo w nim plastikowych elementów. Ma w sobie coś niezidentyfikowanie dziwnego, co sprawia, że chce się go postawić w garażu na obrotowej podstawie, w otoczeniu wiszących modeli F-16, skórzanych pilotek i amerykańskiej flagi.