Davide Brivio szefem zespo³u Trackhouse Aprilia. Koniec spekulacji na temat wielkiego powrotu z Formu³y 1
Kiedy Davide Brivio poinformował o odejściu z Formuły 1, to od razu pojawiły się plotki, że trafi do Hondy w miejsce Alberto Puiga. Wyścigowy świat jest jednak pełen niespodzianek i okazuje się, że jedna z legend padoku trafi do prywatnego zespołu marki Aprilia.
Davide Brivio najpierw dowodził zespołem fabrycznym Yamahy w latach 2004-2010. Pod jego wodzą zespół wygrał 5 tytułów indywidualnych i 4 tytuły w klasyfikacji konstruktorów. W 2014 r. postawiło na niego Suzuki, z którym był aż do 2020 r., po czym przeniósł się do Formuły 1, gdzie trafił do zespołu Alpine. Za jego kadencji w Suzuki Joan Mir zdobył swój pierwszy i jedyny tytuł w MotoGP.
W grudniu pojawiła się informacja, że Davide Brivio opuszcza zespół Alpine w poszukiwaniu nowych opcji kariery. To otworzyło pole do spekulacji, ponieważ Honda i Yamaha są w kłopotach. Dlatego właśnie spekulowano, że Brivio może trafić do jednego z tych zespołów. Najwięcej plotek mówiło o tym, że Honda pozbędzie się Alberto Puiga i legendarny manager zajmie jego miejsce. Tak się jednak nie stało, a Brivio będzie dowodził zespołem Trackhouse Racing.
Ekipa Trackhouse Racing wkroczyła do MotoGP w tym roku, po tym jak zespół RNF został wykluczony za rzekome niespełnianie warunków umowy z Dorną i szkodzenie dobremu imieniu MotoGP. Niedługo później obie strony dżentelmeńsko przyznały, że jednak żadnych problemów nie było i nie będzie. Wszystko zaczęło się jeszcze przed końcem sezonu 2023.
Według włodarzy RNF, Dorna przyprowadziła właściciela zespołu Trackhouse Racing, który złożył propozycję odkupienia teamu. Ta miała jednak być niewystarczająca, żeby przekonać Rumunów do odejścia. W dniu kiedy RNF ogłosiło pozyskanie nowego sponsora głównego, Dorna poinformowała, że zespół nie ma już czego szukać w MotoGP. Ekipa Trackhouse Racing jest znana przede wszystkim z wyścigów Nascar.
- To niesamowite, że mamy na czele Trakchouse Racing MotoGP kogoś takiego kalibru jak Davide i z takim doświadczeniem. Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem jego poświęcenia. Od chwili kiedy poznałem Davide, wiedziałem, że będzie idealnie pasował do kultury organizacyjnej Trachkouse. Wiem, że poprowadzi nas do wspaniałych rzeczy na torze i poza nim - powiedział właściciel zespołu, Justin Marks.
- Wszystko wydarzyło się bardzo szybko po tym, jak Justin zapytał, czy wesprę Trackhouse w wyzwaniu, jakim jest MotoGP. To ekscytujące, że mogę być częścią nowego projektu i nie mogę się doczekać, żeby lepiej poznać Trackhouse i zobaczyć, co możemy przynieść do MotoGP z pełnej sukcesów wizji i doświadczenia, jakie ta firma posiada w innych sportach i środowiskach - dodał Davide Brivio.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze