tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Czy ubranie motocyklowe nadaje siê na snowboard lub narty? Sprawdzili¶my!
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Czy ubranie motocyklowe nadaje siê na snowboard lub narty? Sprawdzili¶my!

Autor: Micha³ Brzozowski 2017.02.08, 13:36 12 Drukuj

Na bardzo długo zarzuciłem temat jazdy na snowboardzie… Miałem wypadek na motocyklu w 2006 roku, w wyniku którego doznałem naderwania więzadeł w obu kolanach. Pomyślałem więc, że sporty zimowe nie są już dla mnie.

Minęło sporo czasu, w którym się mocno rehabilitowałem i stwierdziłem, że w tym roku spróbuję wrócić na stok. Tylko co z moim sprzętem? Od ostatniej jazdy minęło około 12 lat… Buty snowboardowe gdzieś zaginęły, po spodniach - i tak od zawsze za krótkich nie ma już śladu, kurtkę komuś oddałem. Na szczęście była deska - choć okazało się później, że lepiej by było, gdyby jej nie było, ale o tym za chwilę.

NAS Analytics TAG

No dobrze, ale po co na portalu motocyklowym piszę o jeździe na desce? Otóż dlatego, że właśnie mój motocyklizm bardzo mi w tym przypadku pomógł. Po prostu otworzyłem swoją szafę. Wyjąłem z niej motocyklową kurtkę Alipnestars Drystar z membraną, spodnie Adrenaline Meshtec - z przewiewną siatką, ale też z membraną wodoodporną. Do tego motocyklowe zimowe rękawice firmy Racer z cordury oraz termoaktywną, motocyklową bieliznę Brubecka. Całości "uniformu" dopełniały crossowe gogle, ochraniacze na kolana i żółwik na plecy.  No dobra, a co z tymi nieszczęsnymi butami? Teoretycznie można je kupić, ale przecież nie wiem, czy mi ta deska krzywdy nie zrobi, czy nie odnowi mi się jakaś kontuzja - bez sensu robić inwestycję w ciemno. Z pomocą przyszły mi moje buty crossowe w wersji supermoto - Sidi Crossfire. Twarde, wysokie, wodoszczelne - powinny sobie poradzić.

To wszystko to jedynie moja teoria, pobożne życzenie… Na zdrowy rozum całość powinna zdać egzamin, ale wiadomo, że trzeba to wszystko przetestować. Nie jechałem w góry, bo stwierdziłem, że potrzebuję małą górkę do przypomnienia sobie jazdy - mogę powiedzieć, że kiedyś sobie radziłem całkiem nieźle, ale co będzie teraz? Nie ma sensu pchać się tam, gdzie największe tłumy, więc obrałem kierunek wprost przeciwny do większości ludzi - jadę na północ, na Kurzą Górę, czyli świetny stok na początek. Dwie trasy do wyboru - w sumie ponad 1,5 km - to najlepszy "kurort" narciarski na Warmii.

Po przybyciu na miejsce, zakupieniu karnetu (50 zł 2h jazdy), zapiąłem kurtkę i przypiąłem deskę. Zacząłem jeździć. Dwa zjazdy pokazały, że mój kierunek myślenia okazał się bezbłędny - oprócz jednego faktu - wiązania mojej przedpotopowej deski nie wytrzymały i połamały się na mrozie. Ale spokojnie, za 20 zł wziąłem na 2h deskę z wypożyczalni i śmigałem dalej.

Wnioski

Kurtka motocyklowa, choć krótka - zdała egzamin wzorowo. Membrana nie pozwalała dostać się wilgoci do środka, a ja założywszy tylko bieliznę termoaktywną i cienki longsleeve nie pociłem się prawie wcale. Jeżeli miałbym możliwość spięcia się ze spodniami - długość kurtki nie miałby żadnego znaczenia, a tak troszkę dawało mi po nerkach…

Spodnie motocyklowe - tutaj rewelacja. Nie przemokły, wygodne, z ochraniaczami na biodrach - w razie wysypki na lodzie. Zmieściły się ochraniacze na kolana, ale nie cholewki buta crossowego. Cóż - wkasałem nogawki w buty i dało radę - śnieg nie nabierał się do środka.

Rękawice motocyklowe - bez wstawek ze skóry, ciepłe rękawice zimowe z ochraniaczami Knoxa na kości śródręcza. Czego chcieć więcej?

Gogle - jakby była śnieżyca, to bym w nich jeździł - wolałem bez, choć kilka razy zjechałem w nich, żeby wyrobić sobie jakieś zdanie. Podwójna szybka antifog zdawała egzamin - wcale nie parowały. Widoczność dobra. Polecam.

Buty. To najlepszy numer. Pamiętam moje buty do snowboardu, wcale nie jakieś "no name", a nie mogłem ich jakoś dopasować - miałem wrażenie, że są luźne, przez co ciężko mi się sterowało deską. Po założeniu "sidików" wiedziałem, że wszystko będzie ok. Wiązania trzymały je stabilnie i mocno. Buty nie przemiękły na śniegu (wiedziałem, że tak będzie, bo ulewy na moto też do środka nie wpuszczają), czułem się w nich bezpiecznie i sztywno. Dobrze też czułem deskę. Obawiałem się, że zmarzną mi stopy - założyłem więc skarpety merino. Mogłoby być cieplej, ale nie czułem jakiegoś strasznego dyskomfortu.

Bielizna termoaktywna - motocyklowa, czy narciarska - to jedno i to samo. Ma odprowadzić wilgoć na zewnątrz. Na nartach czy snowboardzie bielizna motocyklowa zdała egzamin. Komfort termiczny miałem cały czas, mimo temperatury oscylującej wokół -7 stopni.

Jeżeli ktoś nie ma za dużo pieniędzy lub też nie chce pakować kasy w swoje kolejne hobby, to dlaczego by nie zaoszczędzić? Po co kupować ciuchy na narty czy deskę, skoro techniczne ubranie, i to jeszcze z ochraniaczami, mamy w szafie. A co jeśli nie mamy? Zastanówcie się - na desce czy nartach pojeździcie maksymalnie tydzień, no może dwa w roku i dedykowane ciuchy leżeć będą w szafie przez następny rok, bo do niczego innego się nie nadają. Kupując ciuchy motocyklowe - wykorzystamy je zimą przez tydzień dwa, a w sezonie będą nam służyły od marca do listopada. Dodatkowo wg mnie są to lepszej jakości ubrania, zaprojektowane do "pracy" przy większych prędkościach i w trudniejszych warunkach.

Nawet jeżeli nie masz kurtki, czy spodni z membraną i orientujesz się zimą przed samym wyjazdem - właśnie poza motocyklowym sezonem są największe przeceny i promocje. Będziesz jedynym klientem w salonie, powybierasz, poprzebierasz, pogadasz miło ze sprzedawcą i dostaniesz rabat. Gwarantuję, że możesz wydać mniej na odzież motocyklową niż na snowboardową czy narciarską w szczycie sezonu.

Jak widać na moim przykładzie każdy, kto jeździ motocyklami i ma trochę ciuchów na różne okazje - niekoniecznie same skóry - może zapomnieć o kupnie drogich, dedykowanych ciuchów narciarskich czy snowboardowych i znacząco zmniejszyć sobie wydatki zakupowe przed wyjazdem w góry. Oczywiście jeżeli jesteście fanami zimowego szaleństwa i chcecie na nie przeznaczać pieniądze - róbcie to. Moja propozycja odnosi się jedynie do tych, którzy zaczynają, wracają po latach lub po prostu nie chcą inwestować worka pieniędzy w kolejne drogie hobby.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 8
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    NAS Analytics TAG
    na górê