Trójkołowce na kategorię B. Senacka komisja podejmuje ważną decyzję
Senacka Komisja Infrastruktury zarekomendowała przyjęcie nowelizacji, która umożliwi kierowcom z kategorią B poruszanie się motocyklami trójkołowymi. Nie wniesiono żadnych poprawek.
Wokół tej nowelizacji krąży wiele opinii i domysłów. Pojawiają się głosy, że dotyczyć ma ona tylko niepełnosprawnych, bo taką retorykę przyjęto w jej uzasadnieniu. Część opinii kwestionuje także, że obejmie ona trójkołowce z homologacją motocyklową, takie jak Yamaha Niken.
Tymczasem w nowelizacji nie ma słowa na temat uzależnienia dostępności nowych uprawnień kategorii B od homologacji pojazdu. Być może zapis taki pojawi się w przepisach wykonawczych do ustawy, jednak podstawowa jej forma, dostępna na stronach parlamentu, takiego zapisu nie posiada.
Oznacza to, że - przynajmniej w teorii - pojazd, który pochyla się w zakrętach, ale ma trzy koła, będzie mógł być objęty ustawą. Co więcej, w uzasadnieniu do propozycji zmiany przepisów czytamy, że samochodowe "(...) prawo jazdy powinno być wystarczające do prowadzenia wszelkiego rodzaju motocykli trójkołowych".
Obecnie, do prowadzenia trójkołowców, w tym na przykład Harleya Davidsona TriGlide czy Yamahy Niken, wymagane jest prawo jazdy kategorii A i ukończone 21 lat. W przypadku trójkołowców o mniejszych pojemnościach i mocach uprawniają kategorie A1 i A2.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeSuper że zmieniło się prawo. A jeśli ktoś jest zainteresowany naprawdę fajną trajką to polecam firmę Kaszpir Trike - trajki V8 300 KM znane na całym świecie a budowane w Polsce kaszpirtrike.com...
OdpowiedzKluczowe pytanie jest takie: czy Niken jest w świetle homologacji trójkołowcem? Otóż nie jest, pomimo że ma 3 koła. Jest jednośladem (L3e) - taka marchewka jako owoc albo ślimak jako ryba. ;) Tak ...
OdpowiedzAle przepis nie ma odwołania do homologacji. Poza tym w dokumentach nigdzie nie ma wzmianki czy coś ma L3e czy L5e (poza świadectwem homologacji). Część pojazdów była homologowana i tak i tak.. Więc niezły bajzel się szykuje.
OdpowiedzPrzepis bezpośrednio nie ma odwołania, ale skoro mówi o motocyklu trójkołowym, to wiążącym aktem będzie tu również ustawa - prawo o ruchu drogowym. A tam oprócz definicji motocykla stanowiącej, że "określenie to obejmuje również pojazd trójkołowy o symetrycznym rozmieszczeniu kół" znajduje się również informacja o bezpośrednim wdrożeniu przepisów UE w zakresie m.in. homologacji pojazdów dwu i trzykołowych. W tych właśnie uregulowaniach są podane dokładne definicje takich pojazdów - w tym, że motocykl trzykołowy to taki, który spełnia wymogi homologacji L5e. Zatem chcąc nie chcąc one obowiązują, z tym że masz rację - może wyjść z tego bałagan, bo przeciętny Kowalski czy policjant drogówki niekoniecznie będzie sobie tym głowę zawracał. Ale ubezpieczyciel czy prokurator mogą bardzo dociekać stanu prawnego, co wolno a czego nie wolno było. I dlatego jakiś komunikat czy uściślona definicja w polskim prawie by się przydała dla uniknięcia dwuznacznych sytuacji i problemów z interpretacją. I jeszcze jedno nie ma motocykli, którzy mają równocześnie i L3E i L5E. Jeśli już to są dwa różne modele tej samej marki, jak np. Piaggio MP3 - wersja podstawowa to L3E, a model LT to L5E. Swoją drogą to są pojedyncze pojazdy, które mimo dwóch kół z przodu mają homologację jednośladową (L3E) - większość będzie pasowała do L5E, także trajki samoróbki czy sprowadzone z USA, o ile otrzymały pozytywną opinię diagnosty. Zatem uważać trzeba będzie głównie przy Yamaha Nikken, Piaggio MP3 i Gilera Fuoco. Swoją drogą nie zdziwiłbym się, gdyby co bardziej napaleni z kasą właśnie rzucili się na Nikena, nieświadomi całej sytuacji.
Odpowiedz