Suzuki V-Strom 1000 2020. Film, dane techniczne
Suzuki wypuściło trzeci filmowy teaser, zwiastujący premierę najnowszej generacji turystycznego V-Stroma 1000. Tym razem możemy zobaczyć ten motocykl niemal w całości i pierwsze wrażenie jest pozytywne - nawiązania do słynnego DR800 Dr Big są doskonale widoczne, ale nienachalne.
Poprzednia zapowiedź nowej maszyny była co najmniej enigmatyczna. Teraz wiemy już, o jaki motocykl chodzi i co więcej, widzimy go prawie w całości. Zwracają uwagę przede wszystkim dwa elementy, udanie nawiązujące do słynnego poprzednika sprzed lat - duży "dziób" oraz kwadratowa lampa. Pojawi się również całkiem nowy wyświetlacz w kokpicie, choć na razie nie zaprezentowano go w działaniu - widać tylko obrys.
W silniku nie spodziewamy się większych rewolucji, choć zapewne otrzymał on szereg modyfikacji, pozwalających na przystosowanie do nowej normy Euro 5. Dalej będzie to chłodzony cieczą litrowy V-twin o mocy ok. 100 KM. Piec jest znany od lat i chociaż nie zachwyca kulturą pracy, to jest wśród motocyklowych turystów bardzo ceniony za niezawodność.
O zupełnie nowej jednostce w przypadku Suzuki przestaliśmy już nawet marzyć. Wygląda na to, że w tym roku japoński producent poszedł podobną drogą, co w zeszłym w przypadku nowej Katany. Odkopano mniej lub bardziej "kultowy" model i na dobrze znaną mechanikę nałożono nowe ciuchy. Bardzo zresztą możliwe, że nowy V-Strom w szatach Dr Big będzie dzielił z Kataną wiele komponentów. Jeśli nowy turystyk sprawdzi się w boju, jesteśmy w stanie wybaczyć tę niewyszukaną strategię.


Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzePrzejechałem w cztery sezony 62 tys km.Nie znam się i nie jestem ekspertem.Po prostu jeżdżę w deszcz,słońce,po górach,przez Polske i Europę.Nie jeżdziłem większą pojemnością niż 650.Przejechałem ...
OdpowiedzMoże są lepsze turystyki od V-Strom'ów ale żaden nie oferuje takiego dobrego współczynnika cena/jakość. Za rozsądne pieniądze otrzymujemy kawał świetnego motocykla. Na V-Strom'ach przejeździłem ...
OdpowiedzJa moge powiedziec jedna zla rzecz - te od roku 2016 sa paskudne wizualnie. Gdyby nie to, to w tym roku sam bym kupil V-Storma, bo jak mowisz, cena do jakosci nie do pobicia. Jednak wizualnie mi nie podchodzi, wiec lyknalem Tracera
Odpowiedztwierdze, iż nie dość że niczego nie łyknąłeś, to na dodatek nie jeździsz do tej pory żadnym jednośladem. Do tej pory marzysz o "najtańszym, nowym tysiącu". Oceniłeś wygląd, a drugą cechą motocykla jaką dostrzegasz to pojemność silnika. Nie masz nawet określonych potrzeb. Przyjmij radę od starszego, życzliwego kolegi. Poproś kogoś doświadczonego, żeby pomógł Ci kupić używany, mniejszy motocykl w stanie technicznym nie będącym zagrożeniem dla Twojego życia i pojeździj kilka sezonów, nawiniesz trochę kilometrów, zobaczysz, czy na pewno masz czas na jazdę, kilka razy tyłek Ci zmoknie, sprawdzisz co Ci nie pasi po czterech, pięciu godzinach jazdy. Co na to Twój plecaczek? Po tym nie będziesz mieć już dylematów, czego naprawdę potrzebujesz.
Odpowiedz