Ścigacz.pl

Już w najbliższy weekend Mistrzostwa Świata Hard Enduro dotrą do Włoch, gdzie odbędzie się pierwsza tegoroczna runda - Abestone Hard Enduro. Zawodnicy zmierzą się z epicką scenerią i ultra trudnym wyzwaniem, które przygotował dla nich zawodnik Hard Enduro, Michele Bosi.

Na trasie nie zabraknie wysoko położonych szlaków górskich, które poprowadzą kierowców ze szczytu na szczyt, będą przejazdy głębokimi dolinami, korytami rzek i skalistymi wąwozami. Jak mówi sam Bosi - będzie to niesamowite wyzwanie i wydarzenie na miarę tej serii.

Michele, który od wielu lat startuje w Hard Enduro, wykorzystał swoje doświadczenie wyścigowe, aby stworzyć tor w toskańskich górach. Bosi zaprojektował trasę, która będzie zawierała wszystko, czego może chcieć i czego może nie chcieć zawodnik Hard Enduro. Przy czym, jak zaznacza, trasa będzie możliwa do przejechania z każdym poziomem umiejętności.

Rywalizacja rozpocznie się od stosunkowo łatwej trasy, a poziom trudności będzie się zwiększać. W sobotnich kwalifikacjach będzie chodzić bardziej o prędkość, technikę i jazdę po górskich szlakach. Niedzielny poranny wyścig, który jest skierowany do większości zawodników, będzie trudny, ale niezbyt szalony. Będzie to mieszanka sobotniej trasy i dodatkowych elementów. Natomiast popołudniowy wyścig główny dla pierwszej pięćdziesiątki będzie trudny, a kilka ostatnich punktów kontrolnych będzie naprawdę ekstremalnych.

Na trasie znajdzie się wiele miejsc, w których pomoc z zewnątrz będzie zabroniona. Zdaniem Michele'a to jedyny sposób, aby ten sport rozwijał się w najbardziej uczciwy sposób. Dlatego też wszystkie podjazdy będzie można pokonać samemu. W ten sposób organizatorzy chcą pokazać, że motocyklem można jeździć wszędzie, a kierowca jest w stanie sobie poradzić sam.

Kto więc ma szansę na wygranie Abestone Hard Enduro? Wedługo Bosi'ego zawodnik wszechstronny. Taki, który posiada umiejętności trialowe, enduro, ma dobrą prędkość i porafi dokonywać na trasie mądrych wyborów. Zapowiada się więc poważny test dla wszystkich uczestników, wśród których nie zabraknie Polaków. Dominik Olszowy i Tadeusz Błażusiak zmierzą się z wyzwaniem Bosiego. Trzymamy kciuki, żeby wyszli z niego obronną ręką i z jak najlepszymi wynikami.

Więcej informacji o wydarzeniu TUTAJ.