Kamera złapie cię z tyłu. ITD testuje nową broń na szybkich motocyklistów
Kamera, która rejestruje tylną tablicę pojazdu, to nowa metoda Inspekcji Transportu Drogowego na wyłapywanie przekraczających prędkość motocyklistów. Pierwsze takie urządzenie testowane jest w Warszawie.
ITD, która obsługuje fotoradary, ma z motocyklistami problem - znakomita większość urządzeń ustawiona jest na rejestrowanie pojazdów z przodu. W praktyce uniemożliwia to identyfikację motocyklisty jako sprawcy wykroczenia.
Inspektorzy wpadli na pomysł jak poradzić sobie z tym problemem. Na ulicy Radzymińskiej pojawiła się dodatkowa kamera zintegrowana z fotoradarem. Jej zadaniem jest rejestrowanie tylnej tablicy rejestracyjnej motocykla złapanego przez fotoradar.
Inspektorzy na razie testują rozwiązanie i sprawdzają jak materiał zarejestrowany za jego pomocą może zostać wykorzystany zgodnie z prawem. Przypomnijmy - nadal nie uchwalono ustawy regulującej kompetencje Inspekcji Transportu Drogowego w zakresie gromadzenia danych osobowych. Wymóg taki postawił wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2015 roku. Ostateczny termin uchwalenia tej ustawy minął 25 kwietnia 2016 roku.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzePozostaje kwestia udowodnienia, że prowadzący pojazd to ten sam człowiek, który jest wpisany w dowód jako właściciel motocykla, co wydaje się nie możliwe, biorąc pod uwagę kask ;) więc jaki jest ...
OdpowiedzW tym przypadku pewnie jest jak z samochodem. Zdjęcie przychodzi na adres właściciela, a gdy nie możliwe jest zidentyfikowanie kierowcy występuje prośba o podanie kierowcy lub nie i przyjecie manadatu przez właściciela. Nic nie trzeba udowadniać, mandacik sie należy hehe :D :)
Odpowiedzale punkcików nie ma ;) i można je zbierać do bólu ;) większość łamiących przepisy na to stać, a prawo jazdy ciągle będzie, więc uderzy to tylko w tych biednych i raczej sporadycznie łamiących przepisy ;)
Odpowiedz