Harley-Davidson ma nowych członków rady nadzorczej. Sara Levinson i Thomas Linebarger odchodzą
Harley-Davidson wprowadził zapowiadane już wcześniej zmiany kadrowe w radzie nadzorczej. Z firmy odchodzą Sara Levinson i Thomas Linebarger. To pokłosie afery, w której firma H Partners chciała doprowadzić do szerszych zmian w zarządzie firmy. Jeden z największych udziałowców chciał m.in., by ta dwójka odeszła ze swoich stanowisk.
W swoim komunikacie prasowym Harley-Davidson poinformował, że Sara Levinson i Thomas Linebarger odejdą z rady nadzorczej, a zastąpią ich niezależni członkowie - Daniel Nova i Matt Reintjes. Ten pierwszy jest głównym partnerem w funduszu Highland Capital Partners, a drugi - prezesem YETI Holdings. Firma Highland Capital Partners istnieje od 1988 r. i jest prywatnym funduszem inwestycyjnym. YETI Holdings z kolei produkuje m.in. lodówki turystyczne i inne akcesoria do przechowywania żywności.
- Daniel i Matt wyróżnili się podczas naszych poszukiwań poprzez swoje bogate doświadczenie biznesowe i rozwój strategii komercyjnej, a także produktów, marek, logistyki, łańcucha dostaw i finansów. To umiejętności, które będą bezcenne dla rady nadzorczej i Artiego Starrsa, który zostanie nowym prezesem - powiedział Troy Alstead, przewodniczący rady nadzorczej. Dodał, że ich umiejętności pozwolą na dalszy rozwój marki i realizację wizji jej przyszłości.
Sara Levinson odeszła z rady nadzorczej już 9 września, a Thomas Linebarger - dzień później. Firma H Partners już na początku tego roku domagała się ich odejścia. Spędzili w radzie nadzorczej kolejno 29 i 17 lat. Łącznie zasiada w niej 8 członków. W majowym głosowaniu otrzymali 40 proc. głosów przeciwko temu, by zostali na swoich stanowiskach.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni Tomowi i Sarze za lata poświęceń w służbie marki Harley-Davidson i naszych akcjonariuszy. W trakcie ich kadencji przeprowadzili firmę przez wiele wyzwań, dzięki swojemu stabilnemu przywództwu i zaangażowaniu. Szczerze dziękujemy za ich wkład i życzymy powodzenia w dalszych działaniach - dodał Alstead.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze