Ścigacz.pl

Norton nareszcie pokazał nam trochę mięsa. Producent zaprezentował pierwszą nowość od czasu przejęcia przez TVS, a jest nią model V4SV, który stanowi ewolucję modelu V4 SS.

Norton V4 SS to jeden z tych motocykli, o których klienci marki woleliby zapomnieć. Motocykl trafił aż do 55 klientów, którzy zostali z bardzo drogim meblem, ponieważ maszyna ma wiele błędów, których nie da się naprawić. W lipcu Norton informował, że lista wad wykrytych w V4 SS liczy 45 punktów. Na liście "atrakcji" mamy rozszczelnienie głowicy, przeciekający zbiornik paliwa, problemy z kalibracją modułu ABS czy zacinająca się przepustnica.

Teraz nadjeżdża V4SV, który zapewne ma przegonić ciemne chmury krążące nad Nortonem. ci, którzy czekali na poprawki w swoich V4 SS będą mogli wreszcie wykorzystać przyznany przez producenta rabat na zakup nowej maszyny, o ile oczywiście jeszcze chcą mieć cokolwiek wspólnego po latach przygody ze Stuartem Garnerem.

Co mamy w V4SV? Napędza go motor o pojemności 1200 cm3, który generuje moc 185 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy wynosi 125 Nm. Rama to kratownicowa konstrukcja wykonana z aluminium, które następnie jest ręcznie polerowane by uzyskać efekt lustra. Owiewki oraz znajdujący się pod siedzeniem zbiornik paliwa zostały wykonane z włókna węglowego. Bak jest dodatkowo wzmocniony kevlarem. Zawieszenie to w pełni regulowane produkty Öhlins NIX30 z przodu i TTXGP z tyłu. Za hamowanie jest odpowiedzialna marka Brembo. W malowaniu Manx motocykl postawiono na kołach z felgami OZ, które zrobiono z kutego aluminium. W wersji Carbon felgi to produkty marki BST i oczywiście są wykonane z włókna węglowego.

W wyposażeniu dodatkowym dzieje się sporo i ciekawie. Informacje na temat motocykla są pokazywane na sześciocalowym, kolorowym wyświetlaczu, do którego jest również dostarczany obraz z kamery wstecznej. Sześcioosiowy czujnik inercyjny steruje pracą kontroli trakcji z funkcją działania w zakrętach, a do dyspozycji są trzy tryby pracy silnika - Road, Sport i Wet. PRoducent pomyślał również o takich gadżetach jak quickshifter, system bezkluczykowy czy elektroniczna blokada kierownicy. Na razie nie wiadomo, kiedy motocykl trafi do produkcji i jaka będzie jego cena.