Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 72
Pokaż wszystkie komentarzeTo wszystko jest pojeb7ane, ja miałem sytuacje że zapisałem się na 14 grudnia na A, śnieg mocny spadł, także nie było mowy o egzaminie. Egzaminy zostąły odwołane. W styczniu śniegu nie było, zaczełem pisać, to do dyrektora to do marszałka, aby przeprowadzili mi egzamin przed 19 Stycznia, tak kur7wy zwodzili, że odpisał mi marszałek 24 stycznia- haha, po zmianie przepisów. Szczerze mówiąc mnie to wali, wali i to mocno bo nic się nie da zrobić, chyba, że by się napisało list zaskarżający tą ustawę do ministra/ Uni. Z tego co słyszałem nawet ktoś tam pisał w tej sprawie do Rzecznika Praw Obywatelskich. Powinno być tak że jeżeli ktoś się zapisał przed tą zmianą przepisów, to ma na starych egzamin, bo to nie jego wina, że śnieg spadł. A z tym wydawaniem dokumentów, powyżyszy przykład z artykułu, bym zaradził napisać skargi o opieszałość urzędników i również do Rzecznika Praw Obywatelskich i do Strassburga. Ja się pogodziłem z tym, że zabuliłem kase i w ogóle, a będę miał a2 potem po 2 latach na A. Źle nie jest bo kurs miał na dwa egzaminy. Gdyby w tym roku robić kurs to nikt z nauki jazdy by sie nie zgodził na pojedynczy Kurs, teraz to w ogóle będą te śmieszne kursy za grube pieniądze na komarki. Jeżeli będę miał na A2 to wali mnie to będę jeździł większą pojemnośćia (mam k1200s). Byle nie łamiać przepisów, zbyt mocno. A jeżeli ode mnie by prawko nie zależało to bym go nawet nie robił, bo ile jest kontroli w ciągu 5 lat ? 2x/ 3x ? czasem i zero jak ktoś się nie rzuca w oczy. A i jeszcze jedna uwaga jeżeli będzię się miało kat. A2 ktoś w nas przywali, a mamy moto 1000cm^3 to OC działa :) W każdym razie po szkole ja żegnam PL !!!!!!!!!!! Bo tutaj zamiast wypadu rządu, którego nie da się zmienić, ludzie muszą zrobić wypad i się zmienić@! Jonesjr
Odpowiedztrzymam kciuki, robię tak samo ] : P
OdpowiedzW takiej sytuacji zrobilbym tak : poinformowac urzad miejski ze odbieram A2, po 2 latach automatycznie odbieram pelne A bez egzaminu poniewaz juz jest zdany tak? (cene plastiku juz bym pozalowal i zaplacil) a na codzien mial przy sobie kartke z informacja o pozytywnym zdaniu kategorii A. Jak potoczy sie u Natalii to nie wiem ale zycze jej rozwiazania tego beznadziejnego problemu. Mam nadzieje ze to bedzie niedlugo tylko niemile wspomnienie :) Pozdrawiam czytelnikow jak i sama Natalie.
OdpowiedzJeżeli Pani Natalia zdała egzamin na starych zasadach i w momencie zdawania nie było przesłanek do nie wydania uprawnień. Pani Natalia powinna otrzymać uprawnienia kat A. Oczywiście starostwo jeżeli miało by inne zdanie musiało by podważyć egzamin (ale jak piszę autorka wszystko było w porządku) . Jeżeli starostwo nie chcę wydać uprawnień - powinno wydać decyzje odmowną. Są tylko dwie możliwości albo wydaje uprawnienia kat A, albo wydaje decyzje omowną. Nie może zaproponować że jak nie A to inną kategorie. Egzamin był na kategorie A nie na inną. Nie powinno panią interesować data zaksięgowania dokumentów - ktoś popełnił błąd (widać procedura podobna była stosowana wcześniej) i próbuje teraz załatwić sprawę dla siebie wygodnie. Co do starostwa i dyrekcji WORD są to tylko urzędnicy - nie stanowią prawa, ich wypowiedzi nie są wierzące. Jeżeli otrzyma pani decyzje odmowną, należy złożyć odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ( proszę pamiętać o krótkim terminie, na taką decyzje). Nie powinno być większych problemów z wygraną. Do redakcji portalu. może by pomogła autorce listu. A nie tylko zamieszczała list na portalu. Myślę że opinia prawna albo przekazanie listu odpowiedniej instytucji. Trochę aktywności by się przydało i lobbowanie aby podobne sytuacje się nie zdarzały albo próbować zmienić prawą. Same pisanie że jest źle, to wszyscy wiemy. Ale może by tak zmienić na lepsze. A na mediach, ciąży obowiązek lobbingowy
OdpowiedzJeśli Pan doradza, to proponuję sprawdzić najpierw przepisy. Od decyzji odmownej w tym przypadku można się odwołać w terminie 14 dni od daty jej otrzymania, nie do WSA ale do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Skarga do WSA przysługuje na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
OdpowiedzJa zdawałem 30 paź. i naszczescie sie udało mam 18 lat i prawko jak narazie dali mi na 4 lata ze wzgl. na okulary , i tutaj pytanie bo Polska to popier... kraj , jezeli juz bede miał te 22 lata i bede chciał wymienic prawko to urząd będzie mogł mi wydac to dopiero jak skoncze 24 Lata? ... Czy jak juz miałem raz wydane to potem nie powinno byc problemow?
OdpowiedzPan już nabył uprawnienia, miał Pan wydane prawo jazdy, więc do przedłużenia terminu ważności dokumentów będzie potrzebne orzeczenie lekarskie, jedno kolorowe zdjęcie i opłata za wydanie prawa jazdy.
OdpowiedzMiałem identyczną sytuację, na szczęście trafiłem tutaj na artykuł ostrzegajacy o "potencjalnym zagrożeniu". Po wydaniu kat. A, zdałem egzamin na B, po kilku dniach dowiedziałem się, że jest on nieważny ponieważ wydział praw jazdy i rejestracji pojazdów w Łodzi wysłał do WORDU kopię orzeczenia lekarskiego, a nowe przepisy wymagają oryginału do przeprowadzenia egzaminu. I tutaj kolejna do kompletu wymienianych w liście Natalii paranoja, mianowicie poinformowano mnie w urzędzie, ze muszę dostarczyć oryginał, który leżał de facto u nich w archiwum w teczce z dokumentacją na kat. A, aby uzyskać kategorię B.
OdpowiedzJa był bym w podobnej sytuacji tylko że rok temu wtedy mieli właśnie zmieniać przepisy. Kat. A zdałem w grudniu '11 a w styczniu/lutym 2012 były plany by prawo zmieniać, ja na kat. B nie zdałem aż do marca '12 tak że gdyby nie to że przesunęli zmianę o rok był bym w takiej samej sytuacji... Ale trzymałem rękę na pulsie, sprawdzałem czy nie pojawiła ustawa etc i nie ufałem urzędnikom WORDów i innych instytucji gdyż administracja w Polsce jest na tragicznym poziomie. Wyszedłem z założenia że oni mogą nie wiedzieć i wgl. A jak pojawi się ustawa to nie ma że boli.Upływa 30dni ew. wyznaczona data i wchodzi w życie. Aczkolwiek brak zastosowania okresu przejściowego jest dla mnie paranoją bo np w przypadku fotoradarów tzn malowania ich na żółty kolor... zastosowali okres przejściowy i to całkiem długi. Widać tu przejaw bezgranicznego zaufania urzędnikom co jak wiadomo nie prowadzi do niczego dobrego, oraz niezbyt mocne zainteresowanie się tematem. Ja wiedziałem że gdyby przepisy miały by wejść w życie udał bym się do WORDu aby wydali mi kat. A. Osobiście skrzyknął bym ludzi którzy są w takiej sytuacji i wystosował pozew zbiorowy przeciwko... i tu jest dobre pytanie przeciwko komu? Ministrowi który napisał ustawę? posłom którzy głosowali za? a może prezydentowi który ją zatwierdził... Albo przynajmniej wysłał bym listy do różnych osób : ministrów, itd. aby zajęli się tą sprawą.
OdpowiedzTen W/MORDY okradały ludzi świadomie, wyznaczając kolejne terminy egzaminów, byle do kasy były wpływy. To "państwo" traci w moich oczach z dnia na dzień. To jest skandal że w ustawie nie wzięto pod uwagę wszystkich wariantów. Ale w sumie nie ma się co dziwić, w sejmie są sami nieudacznicy, którzy zakolegowali się z bardziej wpływowymi nieudacznikami w celu opieprzania się nasz koszt. To są ludzie którzy w swoich zawodach okazali się matołami.
OdpowiedzWszystkie M/WORDY mogły zawiesić możliwość zdawania egzaminu praktycznego na kat. A od danego miesiąca (np. listopad) i wznowić w miarę nadejścia wiosny, a nie robić cyrki i dawać ludziom nadzieję, że ktoś będzie miał na nowy sezon dokument. Ja niestety nie zdałem za pierwszym razem i jestem pogodzony z losem iż ponownie na egzamin wybiorę się dopiero za 2 lata (gdyż aktualnie mam 22 wiosen na karku). Troszkę ten czas oczekiwania boli, bo od gimnazjum zacząłem się jednośladami napawać, ale cóż... moja głupota, nie zdałem i tyle, ale nie dam im (czyta M/WORD'om) zarobić za egzamin A2, poczekam, przeżyje ;) Pani Natalii życzę powodzenia w walce z biurokracją, choć wszyscy chyba są świadomi tego, że będzie to bardzo "krwawa" bitwa.
OdpowiedzRozwiązanie sprawy było bardzo proste i wiem to nawet ja(a jestem tylko byłym kursantem). Wystarczyło wypełnić nowe wnioski o PJ(te które składa się na początku przy zapisywaniu w WORD), osobno dla A i osobno dla B. Wtedy po zdaniu A dostała by prawko, a w styczniu po zdaniu B dostała by B(albo zrobiła nowy dokumencik już z dwoma na jednej blaszce). A koleżanka wypełniła jeden wniosek więc z wysłaniem dokumentów czekali aż zaliczy wszystko co było zaznaczone na tym papierku, sprawa prosta jak drut ale czasami wystarczy się zainteresować sprawą zawczasu, a nie płakać nad rozlanym mlekiem już po. Ja miałem podobnie, A zaliczyłem 7 listopada, B za drugim razem 17 grudnia i papiery wysłali dopiero 20 grudnia bo czekali aż zdam B(bo miałem obydwie kategorie na jednym wniosku). Amen, idźcie i nie grzeszcie więcej ;)
OdpowiedzKrytykujesz dziewczynę za niewiedzę a sam zrobiłeś dokładnie to samo. A jakbyś nie zdał 20 grudnia kat.B miałbyś tą samą sytuacje. Do refleksji nad samym sobą ;]
OdpowiedzMoim zdaniem to po prostu niefortunny zbieg okoliczności. Primo, gdyby p. Natalia zdała oba egzaminy za pierwszym podejściem nie byłoby tematu, a tak miała pecha i wpadła w okres przejściowy. Secundo, nie widzę nic złego w tym, żeby w tej sytuacji dostać kat. A2, przecież kurs na kategorię A nie jest droższy od kursu na A2, więc argument finansowy jest bezzasadny. A hobby jakim jest o2o do tanich nie należy. Za 2 lata p. Natalia będzie mogła przystąpić do kat. A, bo będzie miała do tego prawo (zgodnie z nowymi przepisami). Niestety, ale niezdając egzamin przed zmianą nie udało się uciec od nowych przepisów. Nie chce być złośliwy czy coś, ale o ile mam serdecznie dosyć naszej rozrastającej się biurokracji, to tutaj nie ma jakieś tajemniczej zmowy czy niewiadomo czego.
Odpowiedzale będzie musiała znów (!) zapłacić, za nowy papierek, za przystąpienie do kat. A. ja widzę tu problem finansowy. A kto jej to sfinansuje, Ty? Ustawodawca dał doopy i tyle.
OdpowiedzMyślę, że nie warto odpuszczać. Należy uderzyć wyżej i tam rozwiązać sprawę, zwłaszcza, że wiem co to znaczy "egzamin na kat. A w zimie" ;) Sam zdawałem 12 stycznia(!) w Tarnowie i szczerze mówiąc nie było to ani przyjemne, ani bezpieczne. Na szczęście mnie się udało, czytaj, moje papiery zostały zaksięgowane w starostwie 17 stycznia. Gdyby to było dwa dni później zapewne właśnie teraz byłbym w takiej samej sytuacji jak Natalia. Polskie prawo już samo w sobie jest beznadziejne, a każda nowa ustawa lub inne "usprawnienie" powodują tylko problemy... Natalia, jestem całym sercem z Tobą i mam nadzieję, że otrzymasz upragnione A ;) pozdro i LWG!
Odpowiedzwszystkie osoby, które zdawały w Tarnowie egzamin do dnia 18 stycznia, dostały prawo jazdy na starych zasadach. W tym celu pracownicy zarówno Starostwa Powiatowego w Tarnowie, jak i Urzędu Miasta w Tarnowie, osobiście stawili się po godz. 16 w MORD w Tarnowie, aby "zabrać" dokumenty wszystkich osób zdających tego dnia i wydać im prawa jazdy na podstawie starych przepisów. Po to aby nie zdarzyły się podobne sytuacje jak Natalii , ale również dlatego, że zgodnie z nowymi przepisami prawo jazdy kat A, B, T może być wydane tylko na 15 lat, prawo jazdy kategorii C, D na 5 lat. Do póżnych godzin wieczornych cały oddział wydawania uprawnień pracował, aby wszystkie zamówienia do Warszawy poszły jeszcze 18 stycznia. Z tego co wiem, pracowało tak również wiele urzędów w Polsce.
Odpowiedzbo to huje i tyle
OdpowiedzPolska to poj...ny kraj. Jak kazdy z nas wie . Po co ulatwiac zycie narodowi jak mozna mu zycie utrudnic!!!! A najlepiej to postawic jeszcze na kazdej drodze Fotoradar !!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedza ja zadaje pytanie co ma księgowanie dokumentów do wejścia w życie tej chorej pseudo ustawy ! moim zdaniem odwołał bym się do sądu tej chorej krainy! a jak nie to Sztrazburg.Życzę powodzenia!
OdpowiedzChodzi o wpływ dokumentów do urzędu. Dokumenty wpłynęły do urzędu po 19 stycznia. Wtedy w obrocie prawnym nie było już ustawy prawo o ruchu drogowym, ale ustawa o kierujących pojazdami i to na podstawie tej ustawy urzędnik musi wydać dokument prawa jazdy, powołując się na przepisy tej ustawy. A ustawa o kierujących określa minimalny wiek do posiadania dokumentu na 24 lata, jeśli chodzi o kategorię A. Niestety nikt nie napisał przepisu przejściowego, który stanowiłby np, że : osoby które zdały egzamin państwowy na kategorię A na zasadach określonych w ustawie prawo o ruchu drogowym, przed dniem wejścia w życie ustawy o kierujących pojazdami, a ich dokumenty wpłynęły do organu wydającego uprawnienia po dniu 19 stycznia 2013r. i osoby te nie spełniają przesłanki minimalnego wieku 24 lat, uważa się za spełniające wszystkie przesłanki do wydania prawa jazdy kategorii A" czy coś w tym stylu. I byłoby po kłopocie.
OdpowiedzWedług mnie jeśli ustawodawca nie określił okresu przejściowego to urząd powinien wydać dokument, bo prawo nie może działać wstecz,dotyczy się to również egzaminu państwowego który został zdany w danym dniu i to jest istotne a nie przepływ dokumentów.
Odpowiedza na podstawie jakiego przepisu urząd powinien wydać dokument, skoro nie ma przepisu przejściowego, jak sam zauważyłeś? bardzo chętnie wydalibyśmy dokument każdej osobie będącej w sytuacji Natalii, gdyby jakikolwiek przepis na chwilę obecną pozwalał na to. ale go po prostu nie ma.
OdpowiedzPowiem tak szanuje twoją prace bo wiem że jesteś zobligowany ustawami i nie mam pretensji że je respektujesz to jest normalne ale jako organ państwowy powinniście tego typu sprawy poddawać tzw.kwarantannie a nie obligatoryjnie wydawać decyzje.PS:wiem że to nie zależy od waszej złej woli, a może posłać jakieś monity do ustawodawcy.
Odpowiedz" a może posłać jakieś monity do ustawodawcy" - tak też zrobiliśmy. Proszę mi wierzyć, robię co w mojej mocy, by może doszło do sytuacji dokonania zmian w ustawie. Jestem jednak tylko szarym urzędnikiem, związanym przepisem prawa, który jest niekorzystny dla klientów. I proszę mi wierzyć - nie jest to mi obojętne.
OdpowiedzW takim razie wygląda na to że zostały wyczerpane wszystkie możliwe sposoby na załatwienie sprawy, a z mojej strony dodam że rzadko spotyka się urzędnika chcącego rozwiązać problem petenta tak jak w tym przypadku szacunek .Pozdrawiam.
Odpowiedzja znam takich urzędników:) My też jesteśmy ludźmi . I jest mi ogromnie przykro, że doszło do takiej sytuacji i ogromnie trudno rozmawia mi sie z klientami , którzy mają takie problemy. Probuję wczuć się w ich sytuację, wiem, ze czują się oszukani, ale mam związane ręce na chwilę obecną. Mam jednak nadzieję, że prędzej czy później zostaną dokonane zmiany w ustawie na korzyść klientów.
OdpowiedzTłumaczenie, ze nie ma wystarczającej liczby lat jest bez sensu, bo wymóg wieku jest potrzebny do przystąpienia do egzaminu a nie wydania prawa jazdy. Skoro zdała egzamin, do którego ja dopuszczono to dlaczego niby nie miała dostać prawa jazdy. Bez sensu
OdpowiedzMylisz się niestety. Ustawa o kierujących pojazdami Art. 11. 1. Prawo jazdy jest wydawane osobie, która: 1) osiągnęła minimalny wiek wymagany do kierowania pojazdami odpowiedniej kategorii;....."
OdpowiedzTeż zdawałem wszystkie kategorię prawa jazdy w Tarnowie. (Jestem z Wojnicza) Miałem problemy z tym, że jak zdawałem na kategorię CE to po zdaniu tej kategorii chciałem wstrzymać wydawanie prawa jazdy, bo w tym samym czasie robiłem też kategorię A. Złożyłem wniosek o wstrzymanie wydania prawa jazdy dzień po zdaniu na kategorię C+E. Powiedziano mi, że to może nie wiele dać gdyż MORD już wysłał do Starostwa papiery. Po kilku telefonach i jazdy do MORD-u i Starostwa tam i z powrotem udało mi się wstrzymać wydanie tego prawa jazdy. Co nie zmienia faktu, że trzeba stracić wiele czasu i nerwów żeby cokolwiek wskórać z tymi instytucjami. Natalia trzymam kciuki, że uda Ci się otrzymać prawo jazdy z kategorią A i wszystkim innym którzy zdali w tym czasie. Trzeba będzie pewnie poświęcić sporo czasu i nerwów, ale warto walczyć o swoje. Chyba wszyscy tutaj myślą podobnie. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Odpowiedznajlepszym rozwiązaniem jest jazda bez prawka ja tak robię od 3 lat i ani razu mnie nie złapali a przez ten czas szykowały mi się tylko 2 kontrole a robię ok 9 tyś km rocznie byłem tez na kilku wyjazdach za granicą warunek to motocykl o mocy powyżej 80 km i spore umiejętności i żaden pies już nie podskoczy młodzi innego wyjścia nie mają .
OdpowiedzZnając moje obecne szczęście ledwo wsiadłabym na moto a już by mnie złapała policja ;) małej ilości kontroli życzę ;)
Odpowiedznie rozumiem problemu. przeciez A2 jest po to, by NIE dawać zbyt młodym ludziom mozliwości jeżdżenia zbyt MOCNYMI motorami. przynajmniej póki nie zdobędą niezbędnych umiejętności (w założeniu - 2 lata). to dla ICH i naszego bezpieczenstwa. Bardzo słusznie, że tego prawka nie dostaną wg nowych przepisów. Jaki problem te dwa lata pojezdziic na słabszej maszynce. dopiero na ulicy tak naprawdę człowiek się uczy jeździć. a Pani Natalia bedzie jeszcze się uczyc jezdzic samochodem. a doba ma określoną liczbe godzin. że jest namieszane z przepisami przejsciowymi to fakt. ale może ta zmiana uratuje komuś życie...
OdpowiedzZ przykrością muszę stwierdzić, że totalnie nie umie się Pan postawić w mojej sytuacji . Proszę mi uwierzyć, że nie marzę o R1 na pierwszy motor i nie miałam zamiaru zabić siebie ani kogokolwiek innego , chodziło mi o rozwijanie pasji , dobrą zabawę jaką dają 2 kółka zaznaczę że chodzi o bezpieczną zabawę . Pan piszę że za 2 lata nauczę się jeździć ok może i tak będzie , ale nikt mi nie zagwarantuje że za 2 lata na 100% Starostwo umożliwi mi podejście do egzaminu, bo jak się okazuje to dobra wola starostwa . Przez 2 lata tak to się może pozmieniać że wyjdą nowe problemy i komplikację . Nowy egzamin wiąże się z kolejnymi kosztami ,których chciałam uniknąć bo jestem uczennicą i żyję na rachunku rodziców . Łatwo mówić ale zapewne gdyby Pan albo ktoś z Pana otoczenia znalazł się w takiej sytuacji wypowiedz wyglądałaby inaczej ;)
OdpowiedzCiekawe kolego co byś powiedział gdybyś zapłacił za kurs na kategorię A, potem za egzamin. Stracił wiele czasu na to, a potem nie otrzymał być uprawnień. Rozumiem, że młodzi kierowcy itd, ale skoro MORD dopuścił Panią Natalię do egzaminu, który zresztą zdała to nie widzę przeszkód żeby otrzymała uprawnienia. Ja bym nie odpuścił.
Odpowiedza co z ludźmi, którzy od małego jeżdżą np. na torze(czy w lesie)?? też nie umieją jeździć mocnymi motocyklami?
OdpowiedzNa torze nie obowiązuja przepisy ruchu drogowego. Po torze moze jeździc bez prawka i to legalnie. Tylko że to nie ma związku z tematem.
OdpowiedzMoim zdaniem ma i to dużo wspólnego, ponieważ na pewno 18 latek, który jeździ na motocyklu od małego będzie miał lepiej opanowaną maszynę od 24 latka, który pierwszy raz siada na 2 kółka. Kto w ogóle wymyślił że umiejętności zależą od wieku? Faktem jest, że większość wypadków spowodowanych przez brawurę bądź brak opanowania motocykla powodują ludzie bez prawa jazdy. Sam znam co najmniej 2 takie osoby w swoim otoczeniu. Takie stopniowanie prawa jazdy tylko uderzy w nasze portfele i w osoby, które motocyklami się pasjonują. Jak już ktoś stwierdził, że umiejętności zależą od wieku, to dlaczego po prostu limit mocy motocykla nie zwiększa się co dwa lata? Po cholere robić egzamin 3 razy (a1,a2,a)? W Niemczech po zdaniu na A2 po 2 latach bez żadnych egzaminów automatycznie znikają ograniczenia mocy... Ale w polsce przecież nie liczy się dobro obywateli, tylko kasa, którą można z nich wyciągnąć...
OdpowiedzAle kto zabrania 18-latkowi siadać na motocykl? Chodzi o to, aby ten motocykl nei był za szybki. Reszta twojego wywodu do pieprzenie.
OdpowiedzA 24 latek może już siadać na jaki chce, tak? Chodzi o to że motocyklista motocykliście nie równy i to czy będzie miał 24 lata czy 18 nic nie zmienia, liczy się to co ma w głowie i to jakie posiada doświadczenie na motocyklach.
OdpowiedzPrawo nie działa wstecz, skoro zdawała w świetle przepisow z dni przed wprowadzeniem zmian to urzednicy nie mog ą odmówić wydania dokumentu na kat. A, zresztą w MORD'ie inaczej by nie zdała, bo nie miała by wymaganego wieku.
Odpowiedzniestety paranoją jest to że dla starostwa liczy się data zaksięgowania papierów a nie data zdania egzaminu ...
OdpowiedzJestem w takiej samej sytuacji;/
OdpowiedzChory kraj i chorzy ludzie. Dla każdego normalnego człowieka (i mnie) liczy się data zdania egzaminu, a nie przesłania papierka. Ja bym się nie poddawał tylko walczył, włącznie z sądem. Może jakaś petycja? Ja podpiszę!!!
Odpowiedz.." Po drugie, dlaczego WORDy umawiały ludzi na ostatni moment doskonale wiedząc, że będą problemy w sferze administracyjnej?..' To moze ja odpowiem.Dlatego że takich tłumów i wpływów do kasy Wordy nigdy nie miały..Można wykazać wynik finansowy pod kolejny kredyt na rozbudowę Wordu,bo ogólnym wiadome jest że Wordy są deficytowe jak na jednostki budzetowe przystało.Nie bądzcie naiwni i nie dajcie wiary ze Wordy tez zostały zaskoczone.To było zaplanowane.
OdpowiedzAha... mam 22 lata ( w październiku ) odbyty kurs na kategorie \"A\", raz nie zdałem prawka. I w tym wypadku mogę sobie wsadzić w dupę papierek ukończenia kursu? i dopiero po ukończeniu 24 lat będę mógł podejść kolejny raz do egzaminu? ile wg ważny jest kurs na prawko? co za kraj...
OdpowiedzNo niestety, na chwilę obecną nikt nie zapisze Pana na egzamin. Dopiero na miesiąc przed ukonczeniem 24 lat, a sam dokument prawa jazdy będzie mógł zostać wydany dopiero po ukonczeniu 24 lat
OdpowiedzWitam. Zacznę od tego, że też zdawałem w Tarnowie na ostatnią chwile bo 4 stycznia 2013r. jednak przewidziałem tą sytuację i niejako przygotowałem się do niej. Bardzo zależało mi na zdobyciu kat. A i od dłuższego czasu obserwowałem sytuacje w mediach branżowych (instruktorów i ludzi w wodach/mordach nie ma co słuchać) i wiedziałem, że taka sytuacja zaistnieje chociaż według mnie jest ona absurdalna. Prawodawca nie przewidział takiej sytuacji, ustawa była wprowadzana na szybko, a cierpią na tym właśnie tacy ludzie jak Natalia. Moja sytuacja była trochę bardziej skomplikowana bo zdawałem kat. B w innym mieście pod koniec grudnia, a kat. A w Tarnowie. Wiedziałem doskonale, że jeśli nie zdam obu egzaminów za pierwszym razem mogę pożegnać się z wymarzonym prawkiem. Urzędnicy wprowadzili Natalię w błąd, bo mogła zlecić wysłanie papierów do Starostwa po zdaniu kat. A, wydali by plastik bez problemu, a po zdaniu kat. B wyrobić plastik jeszcze raz - koszt 80zł więcej, ale miałaby kategorie na której jej zależało. Zdanie egzaminu nie oznacza uzyskania uprawnień, uprawnienia uzyskuje się gdy Wydział Komunikacji weryfikuje wniosek petenta o wydanie prawa jazdy i rozpoczyna postępowanie administracyjne. Jedynym wyjściem dla Natalii jest zgoda na wydanie kat. A2, czekanie 2 lata i zdawanie egzaminu na kat. A w wieku lat 20stu. Owszem istnieje droga sądowa, ale w mojej opinii pieniądze, czas i nerwy nie są wartę tej gry. Ostatnią deską ratunku jest założenie pozwu grupowego, zwrócenie uwagi na ten problem Ministerstwa Transportu i w rezultacie wydanie rozporządzenia które określałoby "okres przejściowy" dla osób, które mają sytuację jak nasza bohaterka ;)
Odpowiedztylko ile czasu zajmie odpowiedź na pozew grupowy? pewnie sezon się skończy do tej pory... chora sytuacja... :(
OdpowiedzJestem w takiej samej sytuacji,jak p. Natalia,tylko,że mam 19 lat i powiedzieli mi w starostwie,że nic z tym nie mogę zrobić...
Odpowiedzhttp://fiatowiec.salon24.pl/386090,tusku-twoj-czas-juz-minal-anonimowi-ujawniaja-tajne-dane
Odpowiedzwitam to prosze mi powiedziec czy jesli testy zdalem na starych zasadach mam 29 lat czy bede mial problemy z wydaniem prawa jazdy bo czekam na praktyczny kiedy wznowia dziki i pozdrawiam
Odpowiedzna jaką kategorię pan zdaje ? na A? wymóg wieku większego niż 18 lat , dotyczy kategorii A, C, D. Kategoria A -24 lata
OdpowiedzMam dokładnie tę samą sytuację, do głowy by mi nie przyszło że wydadzą mi kategorię A2, również zdawałem w Tarnowie...
Odpowiedzdo Sądu zasuwaj od razu i walczyć o swoje . Zdawałeś na kat. A i zdałeś to taką właśnie kateogorie powinieneś mieć w prawo jazdy. Koniec i kropla.
Odpowiedzod 19 stycznia 2013 prawo jazdy kategorii A przysługuje po ukończeniu 24 lat. Takie jest prawo, koniec i kropka. Buaahahahahahahahaha ;)
OdpowiedzPrawo nie działa wstecz, na jakich zasadach zaczął naukę, na takich musi skończyć... KONIEC KROPKA, idź do sądu... sprawa do przepchnięcia
OdpowiedzTo nie jest działanie prawa wstecz. Wszyscy wiedzieli jakie będą kryteria PRZYZNAWANIA UPRAWNIEŃ od 19 stycznia. I tam było wyraźnie powiedziane, że uzyskanie prawa jazdy A jest od 24 roku życia. Buahahahahaa ;)
OdpowiedzNa zdrowie dziewczynie wyjedzie jak pojeździ mniejszym motongiem ;) Głowa do góry, buahahahahahaha ;)
OdpowiedzKu..wa!!! ,bo inaczej się nie da w końcu rozmawiać jak tylko krzykiem!!!Co to jest za tłumaczenie że "skoro wiedzieliscie że będą zmiany to bylo nie czekać na ostatnią chwilę".Skoro istnieje zasada że "nieznajomość prawa nie uprawnia od odpowiedzialnosci",to czy istnieje jakakolwiek zasada aby Ci co stanowią prawo w pierwszej klejnosci stosowali sie do niego..? Jak można wydawać rozporządzenie na dwa dni przed terminem wprowadzenia zmian.!!!!!!Wszyscy widza gołym okiem bubel ,tylko myślą że jakoś się to poukłada.NIE POUKŁADA SIĘ!!!Słuzba zdrowia i wstrzymane finansowanie onkologii.Prawdziwe dramaty .Bezrobocie galopujące.Siec radarów które okazuje się są stawiane bezprawnie ,bo bez legalizacji(poszukajcie w necie -kolejna mega afera),ale zbierają pieniadze na dziś ,a jutro sie nie liczy...Wszyscy w tym popie..nym "nierządzie "wiedzą że nie będzie żadnego jutra..Zamieszki społeczne to kwestia czasu!!!
OdpowiedzJestem urzędnikiem wydającym prawa jazdy. To prawda, że większość rozporządzeń ukazała się w ostatniej chwili ( np 18 stycznia o godz. 15 została opublikowana na stronie sejmowej). Jak w takiej sytuacji urzędnik ma się dobrze przygotować do swojej pracy w nowej rzeczywistości? Jedno z rozporządzeń ( chyba odnośnie instruktorów) ukazało się albo 18 stycznia wieczorem, albo w sobotę. Czytałam je w domu, podczas weekendu. Okazało się obowiązują od dnia 19 stycznia nowe wzory legitymacji instruktorów... ale w poniedziałek 21 nikt jeszcze w Polsce ich nie drukował ( bo nie mógł, skoro rozporządzenie ukazało się tak późno). Niektórych rozporządzeń np w sprawie kierowców pojazdów uprzywilejowanych nie ma do dzisiaj. Ta ustawa wygenerowała tyle problemów, że cięzko to wszystko opisać. Liczę na cud... że ktoś siądzie i to poprawi, bo inaczej naprawdę b. cięzko będzie się pracować.
Odpowiedz