Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 72
Pokaż wszystkie komentarzeKu..wa!!! ,bo inaczej się nie da w końcu rozmawiać jak tylko krzykiem!!!Co to jest za tłumaczenie że "skoro wiedzieliscie że będą zmiany to bylo nie czekać na ostatnią chwilę".Skoro istnieje zasada że "nieznajomość prawa nie uprawnia od odpowiedzialnosci",to czy istnieje jakakolwiek zasada aby Ci co stanowią prawo w pierwszej klejnosci stosowali sie do niego..? Jak można wydawać rozporządzenie na dwa dni przed terminem wprowadzenia zmian.!!!!!!Wszyscy widza gołym okiem bubel ,tylko myślą że jakoś się to poukłada.NIE POUKŁADA SIĘ!!!Słuzba zdrowia i wstrzymane finansowanie onkologii.Prawdziwe dramaty .Bezrobocie galopujące.Siec radarów które okazuje się są stawiane bezprawnie ,bo bez legalizacji(poszukajcie w necie -kolejna mega afera),ale zbierają pieniadze na dziś ,a jutro sie nie liczy...Wszyscy w tym popie..nym "nierządzie "wiedzą że nie będzie żadnego jutra..Zamieszki społeczne to kwestia czasu!!!
OdpowiedzJestem urzędnikiem wydającym prawa jazdy. To prawda, że większość rozporządzeń ukazała się w ostatniej chwili ( np 18 stycznia o godz. 15 została opublikowana na stronie sejmowej). Jak w takiej sytuacji urzędnik ma się dobrze przygotować do swojej pracy w nowej rzeczywistości? Jedno z rozporządzeń ( chyba odnośnie instruktorów) ukazało się albo 18 stycznia wieczorem, albo w sobotę. Czytałam je w domu, podczas weekendu. Okazało się obowiązują od dnia 19 stycznia nowe wzory legitymacji instruktorów... ale w poniedziałek 21 nikt jeszcze w Polsce ich nie drukował ( bo nie mógł, skoro rozporządzenie ukazało się tak późno). Niektórych rozporządzeń np w sprawie kierowców pojazdów uprzywilejowanych nie ma do dzisiaj. Ta ustawa wygenerowała tyle problemów, że cięzko to wszystko opisać. Liczę na cud... że ktoś siądzie i to poprawi, bo inaczej naprawdę b. cięzko będzie się pracować.
Odpowiedz