Z³amanie zakazu prowadzenia. Natychmiastowa kara dla sprawcy
Tego się nie spodziewaliśmy. Policja w całym kraju rzeczywiście coraz częściej podejmuje szybkie działania wobec osób ignorujących sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.
W Lipsku doszło do zatrzymania kierowcy, który mimo dożywotniego zakazu prowadził motorower. Jego historia zakończyła się wyrokiem skazującym jeszcze tego samego dnia.
Reklama
We wtorek 18 lutego policjanci z Lipska w woj. mazowieckim zatrzymali 52-letniego mężczyznę podczas rutynowej kontroli drogowej. Po sprawdzeniu jego danych w systemie policyjnym okazało się, że zmotoryzowany ma nałożony dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Funkcjonariusze postąpili zgodnie z nową procedurą, pierwotnie wprowadzoną przez komendanta wojewódzkiego policji w Wielkopolsce, i natychmiast umieścili kierowcę w areszcie.
Co najciekawsze, policja podkreśla, że zatrzymany był bardzo zdumiony, że zamiast mandatu czy kolejnego postępowania administracyjnego, od razu trafił za kratki. Następnie, zgodnie z wnioskiem funkcjonariuszy, sprawa została rozpatrzona w trybie przyspieszonym. Już kilka godzin później 52-latek stanął przed sądem, który skazał go na 5 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych. Wyrok ten nie jest jeszcze prawomocny.
O patologii wielokrotnych zakazów prowadzenia pisaliśmy nie raz. Warto przypomnieć, że krajowy rekordzista ma ich 34! Policja z Mazowsza ostrzega, że każdy przypadek złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów spotka się teraz z natychmiastową reakcją. Funkcjonariusze podkreślają, że stosowane procedury eliminują z dróg kierowców, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. W myśl nowych zasad osoby naruszające zakaz mogą spodziewać się, że w ciągu maksymalnie 48 godzin od zatrzymania staną przed sądem.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze