Wjechał do salonu ładowarką kołową i ukradł dwa motocykle
Złodzieje są często bardzo sprytni i wymyślają takie metody kradzieży, które nigdy nie przyszłyby nam do głowy. Są w stanie przechytrzyć najlepszą ochronę i obejść najbardziej zaawansowane zabezpieczenia. Gdy wyrafinowane metody nie zdają egzaminu, są w stanie odwołać się do metod z epoki kamienia łupanego. Jak ten złodziej, który ukradł z budowy ładowarkę kołową, a następnie włamał się nią do salonu.
Po wyważeniu sklepowej witryny złodziej przywiązał dwa motocykle pasami, a następnie zawiesił je na ładowarce kołowej. Transportując w ten sposób swój łup zbiegł z miejsca zdarzenia. Całe zdarzenie nagrały kamery monitoringu:
Na trop rabusia bardzo szybko wpadła policja. Ten, niezrażony pościgiem, postanowił uciec policji właśnie budowlaną ładowarką. Jego ucieczka zakończyła się na drzewie, a rabuś dalej uciekał pieszo. Ostatecznie jego los przypieczętowały psy tropiące, które odnalazły go w krzakach o piątej nad ranem. Sytuacja miała miejsce w Australii, w stanie Queensland.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze