Valentino Rossi przestanie zarabiaæ na MM93?
Kolejna odsłona starcia Rossiego z Marquezem może przynieść nie tyle sportowe, co biznesowe konsekwencje. Mało kto bowiem wie, że firma Rossiego o nazwie VR46 ma wyłączność na sprzedaż oficjalnej odzieży wielu zawodników Grand Prix, w tym… Marca Marqueza. W ubiegłym roku obroty firmy Rossiego sięgnęły 12,5 miliona Euro, co stanowiło wzrost o 27% w porównaniu z rokiem 2013. Dotychczas współpraca wyglądała bardzo dobrze, ale po Grand Prix Malezji sprawy przybrały nieco nieoczekiwany obrót.
Po ostatnich działaniach zaczepnych i wręcz rękoczynach do których dochodziło między zwolennikami Vale i Marca dalsza współpraca wydaje się być mocno zagrożona. Nie znamy warunków kontraktu pomiędzy zawodnikami, ale z pewnością Rossi nie będzie chciał oddać wpływów ze sprzedaży gadżetów z logiem MM93, nawet jeśli personalnie nie jest Włochowi po drodze z Hiszpanem - szczególnie teraz, gdy doszło do tak ogromnego wzrostu zainteresowania rywalizacją w MotoGP. Z pewnością tak stary wyjadacz jak VR46 potrafi oddzielić kwestie sportowe, ambicjonalne i komercyjne.
Tymczasem czekamy na losy odwołania Rossiego do szwajcarskiego Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie. Sąd ten funkcjonuje jako najwyższa instancja w świecie sportu, najczęściej rozwiązując sprawy dopingu czy piłkarskich transferów. Ostatnią sprawą podobnej rangi w światku motocyklowym była kara za doping James’a Stewarta, który także odwoływał się od decyzji w Sądzie Arbitrażowym. Sprawa Stewarta została wtedy odrzucona.
Jak już was informowaliśmy do piątku 6. listopada Sąd Arbitrażowy przesłucha obydwie strony (Rossi vs Dyrekcja Wyścigowa / FIM). Jeżeli sąd uzna, że należy podjąć się rozwiązania spraw, wtedy kara Doktora zostanie zawieszona i podczas GP w Walencji wystartuje on w normalnym trybie. Wtedy przyszłe orzeczenie sądu (nie prędzej w niż w 2016 roku) nie będzie miało najmniejszego wpływu na walkę o tytuł 2015. Jeśli jednak do piątku sąd uzna, że Valentino został odpowiednio ukarany, Rossi nie będzie miał prawa się odwoływać i wystartuje z ostatniego pola startowego.
Co ciekawe rozstrzygnięcie w Lozannie może mieć istotny wpływ na losy kontraktu pomiędzy Rossim, a Marquezem, bo z pewnością zasądzony wyrok będzie wykorzystany przez prawników obu stron w próbach obciążenia się odpowiedzialnością i kosztami za zerwanie kontraktu lub chociażby naruszenie warunków współpracy. Chodzi tutaj o spore pieniądze, zatem starcie biznesowe obu zawodników będzie zapewne równie dynamiczne jak to sportowe.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze