tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Rossi vs Marquez vs Lorenzo? - za chwilê dalszy ci±g programu
NAS Analytics TAG
Advertisement
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Rossi vs Marquez vs Lorenzo? - za chwilê dalszy ci±g programu

Autor: Beavis 2015.11.04, 12:17 11 Drukuj

Shuhei Nakamoto mówi, że jest w stanie przedstawić dane telemetryczne udowadniające winę Rossiego. Yamaha odcina się od sprawy, a Jorge Lorenzo na ochotnika chce brać udział w sprawie prowadzonej przez Sportowy Sąd Arbitrażowy.

Kilka dni temu pisałem o absurdach końcówki sezonu MotoGP. Wtedy jednak nie byłem w stanie przewidzieć, że sami zainteresowani (zespoły, zawodnicy, a nawet dziennikarze) poprzeczkę podniosą jeszcze wyżej. Sprawa z zabawnej przekształciła się w absurdalną, a w tym tygodniu ewoluuje w rejony "sprawy bardzo poważnej". Pół-żartem, pół-serio przyglądniemy się wydarzeniom ostatnich dni.

Advertisement
NAS Analytics TAG

Nakamoto mówi, że Rossi kopał

Zacznijmy od tego, że w przygotowanym przez Dornę "wywiadzie" szef HRC, Shuhei Nakamoto, poinformował, że Honda posiada dane z telemetrii potwierdzające winę Valentino Rossiego. Chodzi dokładnie o ruch nogą, który według Hondy został wykonany celowo i bezpośrednio przyczynił się do upadku Marqueza (Rossi rzekomo nacisnął przedni hamulec w RC213V Hiszpana).

Nie uważam, żeby Rossi był na tyle zdolny by wycelować w dźwignię hamulca, nawet jeśli rzeczywiście doszło do kontaktu jego nogi z dźwignią i nawet jeśli ostatecznie to zblokowanie przedniego kola spowodowało wypadek Marqueza. Nie patrząc w kierunku Marqueza, przy złożeniu i wysokiej prędkości byłoby to praktycznie niemożliwe. Zgodzę się jednak z przedstawionymi przez Nakamoto faktami, które prezentują się następująco:

  1. Marquez wygrywa GP Australii, wyprzedzając Jorge Lorenzo na ostatnim okrążeniu, tym samym zabierając mu 5 punktów w klasyfikacji generalnej.
  2. W czwartek, podczas konferencji prasowej przed GP Malezji, Valentino Rossi oskarża Marqueza o ściganie się z nim by pomóc Jorge Lorenzo.
  3. Podczas GP Malezji Rossi celowo wypycha Marqueza poza linię wyścigową, czego rezultatem jest upadek Hiszpana. Dyrekcja wyścigowa nakłada na Rossiego 3-punktową karę, która zostaje podtrzymana przez FIM.

Na powyższym można by sprawę zakończyć, tylko po co jeśli możemy przerzucać się prasówkami, analizami, wypowiedziami i teoriami spiskowymi? Jak mawiają Anglosasi, "let the games begin!".

Yamaha: nie kopał, Lorenzo: dlaczego kopał?

Yamaha odpowiedziała w oficjalnej notce prasowej Hondzie (na powyższe oraz na prasówkę ze strony Hondy o bardzo wymownym tytule "Pedrosa wygrywa, Marquez wypada z toru po niesportowym kopniaku od Rossiego"). W skrócie, według Yamahy nie ma żadnych dowodów na to, że Rossi celowo kopnął Marqueza, co potwierdziła Dyrekcja Wyścigowa nakładając karę na Włocha za umyślne spowalnianie wyścigowej linii (czyli "nie kopał, ale nadal cham").

Do tej pory całej sprawie z boku przyglądał się Jorge Lorenzo, obok Dorny największy beneficjent zamieszania (w końcu tytuł Mistrza Świata to także premie, wyższe kontrakty sponsorskie itp. itd.). Wczoraj motocyklowy świat obiegła sytuacja, że Sportowy Sąd Arbitrażowy odmówił Lorenzo udziału w przesłuchaniu dotyczącego sprawy (zdjęcie obok).

Jeśli śledzicie całe to zamieszenia to za pewne pamiętacie, że Rossi w dość przebiegłym ruchu zgłosił się do szwajcarskiego Sportowego Sądu Arbitrażowego, który do piątku ma podjąć decyzję o włączeniu się do sprawy jako najwyższy rozjemca w świecie sportu. Jeśli sąd uzna, że sytuacja wymaga interwencji, kara Rossiego zostanie zawieszona na okres minimum 6. miesięcy. W tym czasie Rossi spokojnie będzie mógł wywalczyć tytuł mistrzowski, a nawet jeśli kara zostanie mu zasądzona, nie będzie przecież obowiązywać wstecz. Lorenzo najprawdopodobniej chciał dopilnować, że zrobił wszystko by tytuł obronić. Jak wspomniałem wyżej, to o wiele więcej niż kolejny pucharek.

Powyższe może potwierdzać plotki o tym, że dni Lorenzo w Yamasze są policzone. Yamaha traci na sprawie sporo, przede wszystkim z wizerunkowego punktu widzenia. Jeżeli okazałoby się, że rywalizacja pomiędzy zawodnikami wewnątrz teamu wkracza na drogę sądową, zwolnienie Lorenzo byłoby realne. Rossi, mimo wieku, to ogromna maszyna marketingowa, którą bardzo ciężko zatrzymać.

Ale czy kasa się zgadza?

Myślę, że warto zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze, pod osłoną współczucia, troskliwości i dbania o "sportowe wartości", Dorna i FIM zacierają ręce i upewniają się, że mają dobre połączenie internetowe by regularnie odświeżać stan swojego konta. Nikt na powyższym nie zarobi tak dobrze jak sprzedająca licencje telewizyjne oraz dostęp do platformy "on demand" Dorna. I jako fani, nie możemy o tym zapominać.

Druga sprawa: Rossi jest sam sobie winien. Jego wypowiedzi po GP Australii były psychologiczną gierką, nie inną niż w latach poprzednich. Nie wiem jaki efekt chciał osiągnąć, ale na pewno nie start z ostatniego pola startowego podczas GP Walencji. W poprzednich latach się udawało, tym razem się nie udało. Na ironię, najbardziej cierpi na tym Marquez - fala nienawiści ultrasów Rossiego przelewa się przez każdy komentarz pod zdjęciem z Marquezem i wpis w mediach społecznościowych. Jeżeli wg. Valentino wszystko zaczęło się od GP Australii, to czy kibice Rossiego obejrzeli GP Australii raz jeszcze? Wybaczcie, ale ja (mimo usilnych prób) nie znalazłem tam ani jednej przesłanki o rzekomej "współpracy" Marqueza z Lorenzo.

Nie bronię Marqueza, nie bronię Rossiego, nie stawiam się po żadnej ze stron. Wyniki mówią same za siebie, a cała reszta to przerzucanie się wymysłami PR-owców.

Alternatywna wersja finału GP

Istnieje oczywiście możliwość rozwiązania sprawy "po męsku". Wszystkim zawodnikom zrównujemy liczbę punktów przed ostatnią rundą GP. Jak tylko stanął już na lini startu, w ostatnim momencie podmieniamy im motocykle, najlepiej na seryjne, czterosuwowe 250-ki (wybacz Loris Baz, jakoś się za owiewką schowasz). Dla urozmaicenia zawodnicy jadą pod prąd.

Wynik można przewidzieć już dzisiaj. Na pierwszym okrążeniu wywraca się Cal Crutchlow, ściągając z toru przy okazji zespołowego kolegę Jack’a Millera. Obydwaj w zgodzie idą na piwo, rzucając jednak przekleństwami pod nosem. Formuje się nieduża grupka zawodników klasy Open, który mimo posiadania identycznych sprzętów są osobno klasyfikowani, a ich rywalizacja interesuje dokładnie nikogo. Scott Redding mówi, że motocykl i tor "są złe". Andrea Iannone w blockpassie wyprzedza 8. zawodników, w międzyczasie potrącając kota, zabijając dwa gołębie i pozdrawiając papieskim gestem tłumy.

W pierwszej fazie wyścigu prowadzi Lorenzo, któremu jednak paruje szyba w kasku (mimo 30 stopni i bezchmurnego nieba), zużywają się opony, a gaz blokuje się w pozycji "Rossi i tak pewnie wygra, a Hiszpanie bardziej kochają Marqueza". Marquez schodzi w prawnym zakręcie do lewego łokcia. Doktor Rossi w międzyczasie koduje wyświetlacze w motocyklach konkurentów, wyświetlając im klip "Motorcycle Fail Compilation 2015".

Wyścig wygrywa Dani Pedrosa (przewaga niskiej wagi), drugi jest Iannone, trzeci - o dziwo - Loris Baz. Na ostatnim okrążeniu dublowany Cal Crutchlow wpada w Marqueza i Rossiego. Sprawa zająć ma się Sportowy Sąd Arbitrażowy… Ups, wróciliśmy do punktu wyjścia…

Finałowa runda MotoGP już w najbliższy weekend. Kwalifikacje startują w sobotę o godzinie 9:00 (Moto3). Bieżące wyniki będziecie mogli śledzić na Ścigacz.pl.

Foto: Archiwum, motogp.com

Advertisement
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 7
Poka¿ wszystkie komentarze
Autor:Rossi sucks 05/11/2015 08:43

Genialny artyku³ :)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górê