Systemy ADAS w motocyklach mogą stać się obowiązkowe. Komisja Europejska już snuje plany
Podczas gdy lista obowiązkowych systemów bezpieczeństwa w samochodach pęka w szwach, motocykliści mogą cieszyć się wolnością, ponieważ w jednośladach obowiązkowy jest tylko układ ABS. Komisja Europejska powoli przygląda się tej sytuacji i być może lista zostanie rozszerzona. Wszystko w imię poprawy bezpieczeństwa i realizacji wizji zero. Jakie są plany?
Jak informuje portal Motorcycles Data, Komisja Europejska rozpoczęła debatę na temat systemów ADAS w motocyklach. ADAS to skrót od Advanced Driver-Assistance Systems, a więc elektroniki wspomagającej kierowcę, która redukuje szanse na to, że ten zrobi sobie krzywdę. Dlatego KE chce zaktualizować rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2019/2144 o listę obowiązkowych systemów dla motocykli.
Skończyły się już czasy, kiedy producenci oferują jedynie ABS i kontrolę trakcji. Przez lata systemy bezpieczeństwa w motocyklach stały się bardziej zaawansowane i stale ewoluują. Najnowszym hitem są oczywiście radary, które umożliwiły wprowadzenie aktywnego tempomatu, systemu automatycznego hamowania oraz asystenta wykrywania pojazdów znajdujących się w martwym polu.
Komisja Europejska argumentuje swoje działania i plany tym, że choć motocykliści stanowią jedynie 2,4 proc. ogółu uczestników ruchu drogowego, to 15,5 proc. wypadków śmiertelnych jest właśnie z ich udziałem. Dalej czytamy, że sam tylko ABS zmniejszył liczbę wypadków śmiertelnych o 22 proc. Właśnie dlatego należałoby wprowadzić kolejne systemy. Komisja chciałaby, żeby stały się one obowiązkowe już od 2027 r.
Branża motocyklowa twierdzi, że wprowadzanie dodatkowej obowiązkowej elektroniki znacząco zwiększy koszty pojazdów. Ma tu doskonały przykład z branży samochodowej, gdzie auta są naszpikowane różnego rodzaju systemami i muszą być bezpieczne nie tylko pod kątem prowadzenia i jazdy, ale również posiadać odpowiednie zabezpieczenia z zakresu cyberbezpieczeństwa. Dodatkowo wszelkiego rodzaju nowe alerty, dodatkowa sygnalizacja dźwiękowa i haptyczna mogą dekoncentrować motocyklistę i przynieść więcej szkody niż pożytku.
Unia Europejska dąży do całkowitego wyeliminowania ofiar śmiertelnych na drogach. To oznacza, że pojawienie się dodatkowych obowiązkowych systemów bezpieczeństwa w motocyklach może być kwestią czasu. Na ten moment nie przedstawiono jeszcze żadnych konkretów, a całość ma formę otwartej dyskusji pomiędzy urzędnikami i przedstawicielami branży motocyklowej. Ci drudzy obawiają się nie tylko o zwiększenie kosztów produkcji i sprzedaży, ale również o to, że obowiązkowa elektronika odbierze motocyklistom poczucie wolności.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze