Spektakularny lot nad barierką zakończony lotem śmigłowcem
Szczerze mówiąc latając po górskich drogach tego właśnie najbardziej się boję. Dekoncentracja, niespodziewana przeszkoda, która całkowicie zmienia zaplanowaną trajektorię przejazdu i nieszczęście gotowe. Lot w przepaść przecież nie może zakończyć się dobrze…
W tym wypadku motocyklista miał jednak mnóstwo szczęścia. Urwisko nie okazało się pionowym klifem, a dosyć stromym stokiem, porośniętym drzewami i krzewami, które zatrzymały lot motocyklisty. Ten został w końcu przetransportowany do szpitala śmigłowcem. I tak latanie motocyklem zakończone katapultą i lotem koszącym motocyklisty, zakończyło się prawdziwym lotem.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeMacie jakieś info na jakich obrażeniach się skończyło?
Odpowiedz