tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Sied¼ na dupie jak ka¿±! Bywamy dla siebie okrutni, ale… to nie nasza wina [FELIETON]
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Sied¼ na dupie jak ka¿±! Bywamy dla siebie okrutni, ale… to nie nasza wina [FELIETON]

Autor: Raff 2020.04.07, 20:32 25 Drukuj

Je*nij się w łeb ty pe*ale, siedź na dupie jak każą - to tylko jeden spośród dziesiątków podobnych komentarzy, które od pewnego czasu pojawiają się pod zdjęciami z motocyklowych aktywności na FB. A co jeśli hejt to efekt eksperymentu, w którym strach i niby-autorytety odgrywają kluczową rolę?

Na początku lat 60. XX w. Stanley Milgram przeprowadził eksperyment, który miał zbadać posłuszeństwo wobec autorytetów. Milgrama interesowało dlaczego ludzie ślepo wykonują polecenia pewnych osób, nawet jeśli te polecenia wydają się irracjonalne, głupie i budzą wewnętrzny sprzeciw swoim okrucieństwem.

NAS Analytics TAG

Niby-autorytet. Eksperyment Milgrama

Zadaniem badanych było dawkowanie prądu elektrycznego innym osobom, jako kary za udzielenie nieprawidłowej odpowiedzi na pytanie. Nad procesem czuwał autorytet - mężczyzna przedstawiający się jako badacz, który w rzeczywistości był aktorem. Wyniki były druzgocące - choć większość badanych przejawiała na pewnym etapie symptomy załamania psychicznego i błagała o zakończenie eksperymentu, na polecenie autorytetu nadal dawkowała bardzo bolesne (w ich przekonaniu) impulsy elektryczne innym osobom (podstawionym). Żaden z badanych nie wycofał się z eksperymentu, ani nie zawiadomił policji.

Zdaniem Milgrama to właśnie sytuacja, w której znaleźli się badani, czyli presja autorytetu, spowodowała że byli oni gotowi dopuszczać się czynów budzących ich wewnętrzny sprzeciw. Nie mieli odwagi sprzeciwić się komuś, kogo, z jakiegoś powodu, uważali za mądrzejszego od siebie, kto mówił im, że "tak trzeba".

Strażnicy. Stanfordzki Eksperyment Więzienny

W 1971 roku Phillip Zimbardo przeprowadził inny eksperyment. Część ochotników zamknął w pomieszczeniach przygotowanych na wzór więzienia. Inni uczestnicy eksperymentu pełnili funkcje strażników. W toku eksperymentu okazało się, że zupełnie zdrowi psychicznie młodzi ludzie, bez uzależnień i kryminalnej przeszłości, stali się okrutnymi oprawcami, wymierzającymi wyrafinowane kary swoim ofiarom, choć wiedzieli, że nie zrobili oni niczego złego. Phillip Zimbardo upatrywał przyczyn takiego zachowania we wpływie otoczenia na jednostkę.

To, czemu jesteśmy poddawani w tej chwili przypomina nieco oba te eksperymenty. Czasem mam graniczące z pewnością wrażenie, że ktoś bada do jakich niegodziwości może posunąć się władza, trzymając nas w iluzorycznym strachu. Choć wewnętrznie czujemy sprzeciw wobec sytuacji, w której się znaleźliśmy i bezsens wielu decyzji władz, z lubością bierzemy w tym doświadczeniu udział, rozkoszując się hejtowaniem tych, którzy nie dopasowują się do wyznaczonych reguł, nawet jeśli sami postrzegamy je jako idiotyczne.

Strach przed nieznanym i irracjonalny respekt wobec ludzi, których postrzegamy jako autorytety powodują, że bezwolnie uczestniczymy w projekcie Milgrama, rażąc się wzajemnie prądem hejtu na polecenie fałszywego autorytetu lub przyjmujemy role strażników z eksperymentu Zimbarda. W rolę tę chętnie wcielają się policjanci, karząc za mycie samochodów, łowienie ryb, czy inne czynności, niezagrażające rozprzestrzenianiu wirusa.

Łatwość, z jaką część z nas wciela się w rolę strażników może przerażać i złościć, ale to właśnie wspomniany eksperyment pokazał dobitnie, że w określonych sytuacjach czynniki zewnętrzne wpływają na nas mocniej, niż się spodziewamy i jesteśmy gotowi przyznać. Miejmy tego świadomość, kiedy następnym razem zapragniemy napisać komuś kilka obraźliwych słów w komentarzu.

Psychiczna równowaga to klucz

Część z nas odnajduje spokój ducha i psychiczną równowagę w modlitwie, inni w oglądaniu telewizji, ale dla wielu z nas to właśnie jazda motocyklem jest wentylem bezpieczeństwa, bez którego nie da się normalnie funkcjonować. Krótka przejażdżka, z zachowaniem maksymalnych zasad bezpieczeństwa, zapewnia równowagę i pozwala oszczędzić na psychiatrze, a często nawet na grabarzu.

Jak się wywalisz, to nie będzie miał cię kto ratować! - serio? Wypadków komunikacyjnych jest każdego dnia znacznie więcej niż kolejnych zakażonych CoV-2. Czy ktokolwiek z nas dotychczas rezygnował z tego powodu z jazdy? Ilu z nas kończy swoje przejażdżki dzwonem, albo choćby zwykłym szlifem? Czy serio kilka tysięcy zakażonych, z których większość czuje się dobrze, faktycznie na amen blokuje nam służbę zdrowia? Nie dajmy się zwariować - izolacja z pewnością pomaga w ograniczeniu rozprzestrzeniania choroby, jednak rozsądne korzystanie z motocykla w celach zgodnych z prawem i z zachowaniem zasad społecznego dystansu, z całą pewnością nie tylko nam nie zaszkodzi, ale pozwoli uniknąć rozstroju nerwowego.

Nie bądźmy strażnikami, nie dajmy manipulować sobą tym, którzy na nas eksperymentują. Nie raźmy innych prądem hejtu. Konsekwencje mogą być bowiem katastrofalne - zatracimy w końcu poczucie rzeczywistości i zdrowego rozsądku, zapomnimy kogo i przed czym bronimy. Pokazuje to dobitnie trzeci z eksperymentów, przeprowadzony w 1967 roku przez G. R. Stephensona.

Wyuczony strach. Eksperyment Stephensona

Stephenson badał psychologię ewolucyjną, wykorzystując do tego celu zwierzęta. W 1967 roku przeprowadził następujący eksperyment: w klatce postawił drabinę, a na jej szczycie umieścił pęk bananów. Do klatki wpuścił pięć małp. Kiedy tylko jakaś małpa chciała wejść na drabinę, by wziąć banany, pozostałe małpy doświadczały zimnego prysznica. Po pewnym czasie małpy, w obawie przed zimną wodą, nie pozwalały żadnej spośród nich wchodzić na drabinę.

Stephenson stopniowo podmieniał małpy w klatce, a każda nowa, która oczywiście próbowała zgarnąć banany, była przez pozostałe bita, choć zimna woda już się nie lała. W końcu nowe małpy całkowicie zastąpiły te z początku eksperymentu.

I choć nie znały już kary w postaci zimnej wody, żadna nie próbowała zgarnąć bananów z drabiny. A jeśli któraś zbliżała się do niej, spotykała się ze zdecydowanym sprzeciwem pozostałych małp. W taki sposób wyuczone zachowanie, czy raczej wyuczony strach, zwyciężył zdrowy rozsądek.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 12
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    NAS Analytics TAG
    na górê