Ścigacz.pl

Kiedyś było tak, że jazda dużym motocyklem bez prawa jazdy kategorii A była traktowana jako swego rodzaju dodatkowy dreszczyk emocji. Wielu młodych ludzi tak odbywało swoją pierwszą jazdę prawdziwym motocyklem. Niestety wciąż zdarzają się tacy ryzykanci. A kara może być niezwykle surowa.

W maju 2017 roku 21-latek wsiadł na motocykl, nie posiadając prawa jazdy kategorii A. W Suwałkach przed skrzyżowaniem wyprzedził kilka samochodów, korzystając z pasa do skrętu w lewo. Niestety nie zauważył, że wyprzedzane samochody stoją, by przepuścić 81-letniego staruszka, który przechodził przez przejście dla pieszych. Doszło do wypadku, w wyniku którego pieszy zmarł.

Motocyklista został ukarany w procesie karnym karą jednego roku więzienia oraz musiał zapłacić rodzinie zmarłego mężczyzny kwotę 20 000 zł. Motocykl, którym poruszał się 21-latek, był ubezpieczony i firma ubezpieczeniowa wypłaciła rodzinie zmarłego staruszka odszkodowanie. Jednak zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami w przypadku, gdy do szkody doprowadzi osoba, nieposiadająca uprawnień do prowadzenia ubezpieczonego pojazdu, to firmie ubezpieczeniowej przysługuje prawo do dochodzenia od sprawcy kwoty wypłaconego ubezpieczenia. Tak też uczynił ubezpieczyciel feralnego motocykla i w procesie cywilnym uzyskał tytuł do wyegzekwowania od sprawcy wypadku kwoty blisko 100 000 zł z odsetkami. Sprawa trafiła do instancji odwoławczej, ale Sąd Apelacyjny uznał jedynie przedawnienie dwóch pierwszych płatności, zasądzonych w pierwszej instancji. Ostatecznie młody sprawca wypadku musi zwrócić ubezpieczycielowi kwotę blisko 65 000 zł.

Przypadek z Suwałk pokazuje, że informacje o dodatkowej odpowiedzialności za szkody, wyrządzone podczas jazdy motocyklem przez osobę nieposiadającą prawa jazdy na motocykl są jak najbardziej prawdziwe. Chociaż łącza kara blisko 100 000 zł wielu osobom może wydawać się bardzo wysoka, to w tym przypadku motocyklista może mówić o dużym szczęściu. Biorąc pod uwagę fakt, że skutkiem jego działań była śmierć członka rodziny, to odszkodowanie za ten czyn mogło być dużo wyższe. W sprawie 21-latka sąd wziął pod uwagę jego młody wiek oraz to, że może on zwyczajnie nie mieć pieniędzy na wypłatę wysokiego zadośćuczynienia. Jednak kwota roszczenia rodziny, która straciła ojca, mogła być dużo wyższa. Ta sprawa tylko ilustruje, jak ogromne ryzyko podejmują młodzi ludzie, którzy chcą się przejechać motocyklem jeszcze zanim zdobędą odpowiednie uprawnienia.