tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Najlepsze przeróbki Sportstera. Czy starsza wersja by³a lepsza od obecnej?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Najlepsze przeróbki Sportstera. Czy starsza wersja by³a lepsza od obecnej?

Autor: Andrzej Sitek 2024.03.19, 10:28 Drukuj

Co sprawia, że sportbike jest motocyklem sportowym? Postawienie na warsztacie modelu Harley-Davidson Sportster i przerobienie go na motocykl bardziej "sportowy" jest warte wysiłku, ale również trochę szalone. Oczywiście, przede wszystkim dlatego, że Sportster to nieodrodne dzieło wiecznych ojców z Milwaukee, a jego aspiracje sportowe właściwie kończą się na nazwie…

Nawet w rękach pierwszoligowych customerów Sportster zmienia się głównie jeśli chodzi o wygląd, ale przecież tak naprawdę nikt nie oczekuje od tego motocykla, że wygra pojedynek z NINJA ZX-10RR, a jedynie, że będzie szybki w swojej klasie. I to naprawdę wystarczy.

NAS Analytics TAG

Oto pięć świetnych przeróbek modelu Harley-Davidson Sportster. Ale uwaga, to customy, które wybrałem dlatego, że dotyczą wersji Sportstera sprzed 2021 roku. Przypomnijmy, że to w tzw. roku pandemicznym do salonów trafił nowy Sportster S, który oznaczał inne podejście co tematu, a na pokładzie pojawił się nowy 121-konny silnik Revolution Max 1250T, doszła zmiana zawieszenia na w pełni regulowane, powiększono zbiornik, a do tego wprowadzono szerzej elektronikę - trzy tryby jazdy. Jak dla mnie, to już był zupełnie inny motocykl.

Poniższa piątka pochodzi ze starszej wersji, więc w ramach tych motocykli siedzą jeszcze chłodzone powietrzem silniki Evolutiuon, ale spójrzcie na te cuda. Czy nie są piękne?

Slate Hammer - Rough Crafts

Nadwozie typu cafe racer na amerykańskim V-twinie wydaje się równie sensowne jak ubieranie świni w sukienkę z tiulu, ale są na szczęście wyjątki. Pierwszym jest "oryginalny" cafe racer speców z Milwaukee, czyli Harley-Davidson XLCR, który jednak nie znalazł miejsca w sercach Amerykanów. Motocykl produkowany był zaledwie przez dwa lata od 1977 do 1979 roku. Drugi przypadek to projekt wyszykowany przez chłopaków z Rough Crafts, czyli cafe racer na bazie Sportstera Forty-Eight z 2012 roku.

Swoją drogą ekipa RC pod wodzą Winsona Yeha ma na koncie wiele znaczących projektów, z których bez wątpienia wart przypomnienia jest słynny Hooligan Tactics oraz Urban Cavalry. Sprawa jest o tyle ciekawa, że obie wspomniane maszyny również powstały na bazie harleyów. Hooligan Tactics na Forty-Eight, a Urban Cavalry na Dynie. Mówiąc inaczej, Yeh naprawdę lubi motocykle z Milwaukee. To zresztą doskonale widać w jego dziełach.

Zmodyfikowana replika Dunstall, czyli słynnego motocykla angielskiej firmy Norton, zapewnia motocyklowy klasyczną sylwetkę. Zbiornik paliwa wzięto z oryginalnego "48", ale został przemodelowany, aby nadać maszynie smukły profil, który pasuje do siedziska. Nie udało się natomiast uciec od rozchylonego pod kątem 45 stopni widlaka, ale czy to źle? Pokrywa filtra powietrza i kapa sprzęgłowa pochodzą od Rought Crafts, wydechy i tłumik to produkcja Spark.

Niegdyś futurystyczna, a dziś zdecydowanie klasyczna owiewka kryje umieszczone asymetrycznie oko reflektora przecięte kratką. Czy specom z RC udało się oderwać Forty-Eight od jego amerykańskich korzeni?

The Hardley - Revival Cycles

 Teksańczycy z Austin to prawdziwi kowboje, dlatego ich wersja Sportstera Irona 883 wygląda, jakby miała służyć do jazdy pomiędzy wkurzoną rogacizną. Standardowy zbiornik paliwa został wyrzucony, a w jego miejscu znalazł się słuszny, 3-galonowy zbiornik. Prawa część została podzielona na dwie sekcje, pierwsza to mały, dopasowany do całości zbiornik oleju, natomiast górną część zajmuje elektryka i czarny jak smoła zegar z prędkościomierzem od Motogadget. Wydawałoby się, że takie połączenie nie może się udać, a tu proszę, wszystko gra zarówno wizualnie, jak i z praktycznie - jeśli wierzyć zapewnieniom chłopaków z Revival Cycles.

Co ważne, motocykl został zmieniony nie tylko wizualnie. Standardowy silnik nieodżałowanego Irona, czyli jednostka o pojemności 883 cm3, została wyrzucona, a na jej miejsce trafił widlak o pojemności 1250 cm3. Nie jest to co prawda jakieś wielkie nowum, bo ten silnik występował również w opcji fabrycznej, no ale zwiększenie mocy z 54 KM do 100 KM, na pewno posłużyło się tej maszynie.

Wracając jeszcze na moment do wspomnianego, nietypowego zbiornika paliwa, ten aluminiowy walec przypomina bardzo konstrukcję z lat 30. ubiegłego wieku. Chodzi o model MGC N3BR. Też kawałek pięknej historii, o której napiszę Wam innym razem.

Skąpe elementy sterujące, uwypuklona geometria motocykla, maksymalnie uproszczona tylna sekcja, to kwintesencja minimalizmu. Ten motocykl budzi tylko skrajne emocje. W czasie swojej premiery, czyli bodajże około 2017 roku ten motocykl wywołał wiele skrajnych emocji, część odbiorców uważała, że jest paskudny, inni byli zachwyceni. Czy nie o to właśnie chodzi w sztuce?

The Bel Air 1200 - Deus Ex Machina

Michael "Woolie" Woolaway zasłynął z tego, że potrafi kształtować metal z taka samą łatwością, co dzieci bawiące się plasteliną. Jego konstrukcja pochodzi od modelu Sportster 1200. To kolejny świetny custom, który urodził się w kalifornijskim studiu znajdującym się na słynnej Venice Beach. To w tym miejscu istnieje promenada, która wystąpiła z niezliczonych filmach made in USA.

Kształt i malowanie nadwozia motocykla zostało zainspirowane klasycznym… samochodem, czyli modelem Chevrolet Bel Air rocznik 57. Co najważniejsze, Woolaway ręcznie wykonał wszystkie elementy nadwozia, z wyjątkiem układu wydechowego ze stalki nierdzewnej. Warto zwrócić uwagę, że niektóre drobne elementy silnika również zostały pomalowane. Te drobiazgi to znak rozpoznawczy Woolie’go. Głowice cylindrów są wyższe, dzięki czemu silnik wydaje się jeszcze większy i masywniejszy.

Oryginalny napęd z paskiem został usunięty, nowy zestaw oraz widelec pochodzą z Yamahy YZF-R6. Radykalnie zmieniona geometria podkreśla sportowych charakter motocykla. Tylne pióro bardzo wyraźnie nawiązuje do linii Chevy Bel Air, szczególnie jeśli spojrzy się na nie z góry.

Sportster Custom - Chabott Engineering

Shinya Kimura pracował nad wieloma znaczącymi projektami, które podobają się nie tylko wąskiemu gronu fanów customów. To Kimura, wraz z Rolandem Sands, jest odpowiedzialny za mojego ulubieńca, czyli Yamahę XSR 900 Abarth z linii Sport Heritage. Kimura buduje motocykle od początku lat 90., kiedy otworzył swoje pierwsze studio w Japonii. Obecnie jego miejscem pracy jest Chabott Engineering w Azusa.

To w słonecznej Kalifornii Kimura dokonuje swoich cudów, które przyciągają uwagę branży z całego świata. Maszyny Japończyka mają coś z ducha Dalekiego Wschodu - surowość, która łączy się z siłą i pewną elegancją. Kimura jest uznawany za ojca "stylu zero" w budowie motocykli, a ten rodzaj sztuki w zadziwiający sposób współgra ze Sportsterem, chociaż Kimura pozbawił go amerykańskiego ducha.

W wydaniu Japończyka Sportster wydaje się jakby szkieletem, który kryje wewnątrz bijące serce silnika. Ostre kąty zbiornika paliwa łagodzi nieco bardzo wydłużona czacha i podniesiony do góry, masywny ogon. Warto zwrócić uwagę na równie solidny tłumik, który doskonale komponuję się z ograniczoną do minimum tylną sekcją. Właściwie mamy jedynie ten ogon i masywny tłumik. Paradoksalnie, to w zupełności wystarcza, prawda?

Brak lakieru ukazuje z bliska fraktalną fakturę ręcznie młotkowanego metalu. Kimura naprawdę daleko zabrał Sportstera od jego korzeni. Na dodatek, to nie jest tylko pokazowa maszyna. Motocykl Kimury brał udział w rajdach Cannonball i jeździł po słonej niecce wyschniętego jeziora Bonneville.

AW16 - Wrenchmonkees

Duńczycy z Kopenhagi również zaliczyli przygodę z Yamahą. Łącząc etos stylu pozbawionego zdobień i designu podkreślającego skromność, ekipa Wrenchmonkees stworzyła kilka lat temu jednoślad na bazie SR400. Duńczycy we współpracy z niemieckim producentem wyspecjalizowanych akcesoriów KEDO uzbroili model SR400 w akcesoria niezbędne w miejskiej dżungli. Trzymając się swojej nietypowej tradycji ochrzcił ten motocykl mianem GibbonSlap SR400. Otóż nazwa ta wywodzi się z zawiązanej na supeł liny, którą w dawnych czasach żeglarze używali do obrony własnej na lądzie…

Inny projekt dla Yamahy to XJR 1300 Monkeefist. Studio kierowane przez Pera Nielsena pracowało również nad modelami Yamaha SR500 i XS650. Ten powiązania z Japończykami spod znaku trzech kamertonów widać również w projekcie na bazie Sportstera. Inspirację dla tej wersji harleya Nielsen i jego zespół odnalazł w modelu… Yamaha TZ (!), od której zaczerpnięto kształt czachy wykonanej z włókna szklanego.

Silnik nie został znacząco przebudowany, ale oddycha przez układ z japońskiej firmy Easyriders. Zawieszenie także pozostało niemal oryginalne - motocykl jedynie nieco obniżono i wzbogacono o zestaw amortyzatorów od Progressive Suspension. Aluminiowy bak to robota Storz Performance. Czy tym motocyklem można się zachwycić? To już rzecz gustu, mnie się bardzo podoba.

Dziedzictwo Harleya-Davidsona

Sportster jest jednym z częściej spotykanych motocykli H-D na drogach Stanów Zjednoczonych. Przez blisko siedem dziesięcioleci wizerunek jednego z najmniejszych motocykli marki został wyryty w sercach i umysłach ludzi na całym świecie, a jego amerykańskie dziedzictwo weszło do głównego nurtu świadomości i wyobrażeń na temat motocykli. Być może legenda tego wszędobylskiego motocykla sprawia, że tak chętnie jest przerabiany i przedstawiany w zupełnie inny sposób.

Nowe czasy oznaczają również nowe, zmienione oblicze Sporstera, które po prostu musiało nadejść. Customowi konstruktorzy dostrzegli już to wcześniej, postrzegali Sportstera z silnikiem Evolution jako formę wsteczną, zbyt klasyczną, i być może dlatego tak chętnie formowali go w coś zupełnie innego, podważając tradycję oraz intencje mistrzów z Milwaukee. Czy to samo przydarza się nowemu Sporciakowi? Oczywiście! Następnym razem przedstawię Wam przerobione wersje modelu Sportster S.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    NAS Analytics TAG
    na górê