Mio MiVue MP30 GPS. Test motocyklowego wideorejestratora na kask
Coraz częściej na drogach widać motocyklistów z kamerami na kaskach. Nic dziwnego - nagranie z przejazdu potrafi być bezcennym dowodem w przypadku kolizji. Jedną z ciekawszych propozycji na rynku jest Mio MiVue MP30 GPS, czyli wideorejestrator dedykowany użytkownikom jednośladów. Sprawdzałem, jak działa w praktyce.
MiVue MP30 GPS to urządzenie montowane na kasku, odporne na warunki pogodowe dzięki klasie wodoszczelności IP67. Obudowa jest solidna, a całość trzymana w ręce sprawia wrażenie konkretnego sprzętu. Kamera rejestruje obraz w rozdzielczości 2,5K (1440p) z przysłoną F2.0 i szerokim kątem widzenia około 140 stopni. Dostępne jest także nagrywanie w Full HD przy 60 klatkach na sekundę oraz technologia HDR, która poprawia widoczność szczegółów w trudnym oświetleniu. Wbudowany GPS zapisuje trasę i prędkość, a łączność Wi-Fi umożliwia dostęp do nagrań i podglądu na żywo z poziomu aplikacji MiVue Pro.
W codziennym użytkowaniu najważniejsza okazuje się prostota - kamerę mocujemy na uchwycie magnetycznym i od razu jest gotowa do nagrywania. To rozwiązanie szczególnie docenią osoby mające więcej niż jeden motocykl, bo rejestrator zawsze jeździ z nami, niezależnie od tego, na jaką maszynę wsiądziemy. Po dokupieniu dodatkowego uchwytu można łatwo przekładać urządzenie między kaskami. Sama kamera jest dość duża i waży 145 g. W porównaniu do kamerki sportowej GoPro 12 jest rozmiarowo większa, ale lżejsza o 13 g. W praktyce, pomimo swoich rozmiarów, nie przeszkadza podczas jazdy, a po kilku minutach przestaje się o niej myśleć.
Jakość obrazu stoi na dobrym poziomie, choć mogłaby być lepsza. Tablice rejestracyjne i sytuacja na drodze są czytelne, ale pod względem szczegółowości i płynności obrazu nie ma co liczyć na jakość zbliżoną do kamer sportowych. Tryb HDR podkreśla szczegóły, ale w moim subiektywnym odczuciu za mocno ingeruje w wygląd całego nagrania. W nocy natomiast obraz jest rozmyty i miejscami przepalony, co utrudnia odczytanie tablic rejestracyjnych. Spodziewałem się, że nagrywanie w rozdzielczości 1440p i 30 kl./s będzie wyglądało lepiej, zwłaszcza że mam dla porównania wideorejestrator Mio w samochodzie - tam jakość jest pierwsza klasa. Być może powodem jest brak stabilizacji. W samochodzie kamera jest sztywno zamontowana, podczas gdy na kasku porusza się razem z głową, co utrudnia utrzymanie płynności.
Na plus trzeba zaliczyć możliwość nagrywania zarówno z przodu, jak i z tyłu. Warto jednak pamiętać, że podczas jazdy z pasażerem tylna kamera ma utrudnione zadanie, gdyż część obrazu przysłonięta jest przez niego.
Producent deklaruje do 4,5 godziny pracy na baterii i w praktyce właśnie tyle można uzyskać. Czy to dużo, czy mało? Taki czas wystarczy na średniej długości trasę, ale na całodniową wyprawę trzeba mieć w zanadrzu powerbank albo ładować urządzenie w przerwie - pełne ładowanie zajmuje około trzech godzin. Na dojazdy do pracy i krótkie wycieczki sprawdzi się dobrze, ale na urlopową wyprawę kompletnie się nie nadaje. Nie wyobrażam sobie podczas dłuższego wyjazdu ciągłego pilnowania stanu baterii. Osobiście brakowało mi też wyświetlacza, który jasno pokazywałby stan nagrywania czy poziom naładowania. Tutaj trzeba polegać na aplikacji lub zapamiętać, co oznaczają poszczególne kombinacje migania diod i sygnałów wibracyjnych. Aktualizacje oprogramowania przez Wi-Fi również potrafią sprawiać problemy - w moim przypadku jedynym pewnym sposobem okazało się użycie karty pamięci i komputera, co nie każdy uzna za wygodne.
Dla kogo więc jest MiVue MP30 GPS? To kamera stworzona przede wszystkim dla osób, które poruszają się motocyklem na krótkich odcinkach, często jeżdżą po mieście i nie mają jednego ulubionego motocykla w garażu, tylko kilka maszyn, między którymi się przesiadają. W takich warunkach mobilność i łatwość przekładania rejestratora między kaskami jest bezcenna. Jeśli natomiast planujesz długie trasy czy wielodniowe wyprawy, lepszym rozwiązaniem może okazać się wideorejestrator montowany na stałe w motocyklu. Takie urządzenie jest praktycznie bezobsługowe - uruchamia się wraz z motocyklem i nagrywa bez przerwy. Minusy? Trudniejszy montaż i brak możliwości przełożenia do innego motocykla.
Pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa montażu kamerki na kasku. Czy przypinanie wystających elementów jest dobrym pomysłem? To temat do indywidualnej oceny. Ja sam - z racji prowadzenia vloga - używam kamerki na kasku i nigdy nie miałem poczucia, że to obniża moje bezpieczeństwo. Zdarzało się, że kask spadł na ziemię i kończyło się złamaniem uchwytu, a nie uszkodzeniem kasku, więc mam poczucie, że w razie wypadku kamera po prostu się urwie. Sam montuję kamerkę sportową z przodu, na podbródku - dzięki temu nie mam problemu z ciągnięciem kasku na bok przy wyższych prędkościach, co odczuwałem, gdy kamera była zamocowana z boku. Taka lokalizacja ma też plus w postaci lepszego materiału na vloga. Jedyny minus to nieco gorsza wentylacja w kasku.
Podsumowując, Mio MiVue MP30 GPS to sprzęt, który dobrze spełnia swoją rolę w codziennej jeździe. Ma swoje niedociągnięcia, ale w kategorii przenośnych kamer kaskowych oferuje rozsądny kompromis między jakością nagrań, wygodą użytkowania a ceną.


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze