Honda VTX 1800 od Szajby, czyli cruiser na sportowo
Moda na cruisery w naszym kraju i w Europie już dawno przebrzmiała. Nie zmienia to jednak faktu, że motocykle takie jak Honda VTX 1800 wciąż mają zagorzałych zwolenników. Znaczna część właścicieli takich motocykli lubi je na swój sposób personalizować. Nie rzadko polega to na montażu chromowanych gmoli, masztów zakończonych lisimi kitami, frędzli na końcówkach kierownicy i masy podobnego odpustowego badziewia. Ale można też inaczej, czego najlepszym przykładem jest Honda zmodyfikowana w warsztacie Szajba’s Garage
Już gołym okiem widać, że zakres modyfikacji jest w tym przypadku dość duży, choć część zmian motocykl miał już za sobą, kiedy Szajba wszedł w jego posiadanie. Należały do nich customowe, frezowane koła. Za kontakt przedniego koła z podłożem odpowiada opona Metzeler Maraton Ultra w rozmiarze 90/90-21, a o przekazanie mocy na asfalt troszczy się Metzeler w rozmiarze 240/40-18. By zmieścić tak szeroki laczek trzeba było dokonać delikatnych rzeźbiarskich korekt wahacza. Obeszło się bez stosowania offsetu w napędzie, co w przypadku napędu tylnego koła wałem byłoby dość skomplikowane. Lagi widelca zachowały swą posadę, ale dostały do pomocy nowe, grubsze, frezowane półki i aluminiowe szklanki, które sprawiają, że przód staje się potężniejszy, bardziej masywny. Oryginalną kierownicę zastąpił szeroki drag bar, który dostał dodatkowe poszerzenia po 10 cm z każdej strony. Oryginalną pompę hamulcową i sprzęgłową zastąpiły radialne pompy Braking, co oznacza, że klamki również zostały wymienione. W górną półkę widelca wkomponowano elektroniczny kokpit z motocykla sportowego. Podobnej proweniencji są również przełączniki na kierownicy. Sportowy look dopełniają gripy Barracuda i streetfighterowa owiewka wraz z reflektorem i drobnymi kierunkowskazami. Trzymając się konsekwentnie sportowego klimatu Szajba starannie przystrzygł przedni błotnik, a także wymienił cruiserowe sety z podnóżkami na elementy pochodzące z Hondy CBR 600 RR.
Ponieważ już w seryjnej postaci silnik Hondy dysponuje potencjałem, który jeszcze dzisiaj "robi robotę", Szajba ograniczył się do zamontowania amerykańskiego filtra powietrza Hypercharger, chętnie stosowanego w tuningu Harleyów oraz sportowej końcówki wydechu. Tylne amortyzatory Hondy dostały wolne, a ich rolę przejęło pneumatyczne zawieszenie, które umożliwia podnoszenie i opuszczanie tylnej partii motocykla, a także regulację charakterystyki zawieszenia. Na zdjęciach motocykl widoczny jest w najniższym ustawieniu, bo wtedy najlepiej się prezentuje. Do jazdy oczywiście zawieszenie się podnosi.
By tył motocykla dobrze harmonizował z jego przednią częścią, Szajba zaadoptował tylną owiewkę z Ducati Panigale wraz z tylną lampą. Nowa kanapa płynnie łączy dukatowy zadupek z hondowskim zbiornikiem paliwa. Podstawę siodła Szajba wykonał własnoręcznie, a tapicerowaniem profesjonalnie zajęto się w firmie Moto Tapicer. Modyfikację karoserii, a co za tym idzie linii motocykla, zamyka montaż aerodynamicznej obudowy chłodnicy, na której Szajba wymalował swoje kredo życiowe " jeśli prędkość zabija, uważaj mnie za martwego".
Na koniec motocykl otrzymał nową szatę graficzną, która również powstała w warsztacie Szajba’s Garage. Nie znajdziemy tu ani szczypty chromu. Dominują kolory czarny i czerwony z drobnymi białymi akcentami. Widoczne tu i ówdzie loga sprawiają, że cruiser Hondy wygląda niemal jak wyścigowy bolid, który tylko przez przypadek zjechał z dragstripu na ulicę i taki właśnie był zamysł Szajby.
Jeśli komuś z czytających ten tekst "Szajbnięty VTX" przypadł do gustu to śpieszę donieść, że maszyna jest do sprzedania. Wystarczy skontaktować się z Szajba’s Garage.






















































Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze