Fotoradary na moście Poniatowskiego zostały uruchomione - można stracić prawo jazdy podczas jednego przejazdu
Warszawski Zarząd Dróg Miejskich przekazał Głównemu Inspektoratowi Transportu Drogowego sześć fotoradarów, które zostały umieszczone na moście Poniatowskiego. Po batalii z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków urządzenia w końcu zostaną uruchomione.
Informacja o przekazaniu fotoradarów do użytku pojawiła się na stronach ZDM w piątek, 10 września. Na początku urządzenia mają działać w trybie testowym, a jeśli testy przejdą pomyślnie, to w połowie września ruszą już na poważnie. Przez ostatnie miesiące urządzenia były elementem sporu pomiędzy MWKZ i ZDM, ponieważ według konserwatora zabytków zostały umieszczone niezgodnie z zaleceniami.
Wersja MWKZ była taka, że co prawda została wyrażona zgoda na montaż systemu pomiaru prędkości, ale miał to być odcinkowy pomiar prędkości wykorzystujący już istniejącą infrastrukturę mostu. Ostatecznie ZDM zdecydował, że zamiast wydawać około 5 mln złotych na odcinkowy pomiar, woli wydać niecałe 2 mln na sześć fotoradarów - po trzy w każdym kierunku. Szafy szybko wzbudziły kontrowersje, a MWKZ ruszył z kontrolą mostu, która miała na celu sprawdzenie i ocenę stanu technicznego obiektu oraz miejsc, w których stoją szafy. Konkluzja kontroli była taka, że fotoradary mogą stać, ale dwie szafy będą musiały zniknąć do 1 grudnia 2023 roku - wtedy ma się rozpocząć kompleksowy remont mostu.
Fotoradary stanęły na moście ze względów bezpieczeństwa, ponieważ w latach 2015 - 2019 doszło tam do 26 wypadków, w których zginęły 3 osoby. W 2018 roku wykonano eksperymentalne pomiary, podczas których zanotowano 39 981 przekroczeń prędkości, a rekordzista rozpędził się aż do 180,2 km/h. Na moście Poniatowskiego można natrafić na ograniczenia do 50 km/h, a niekiedy nawet do 40 km/h.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze