Extreme Moto 2009 - podsumowanie
Po raz pierwszy od swojego debiutu Extreme Moto rozszerzyło swoją formułę o inne, niż stunt i fmx ekstremalne sporty motorowe
Podsumowujemy największą imprezę ekstremalną tego roku. Tym razem nie będziemy zanudzali was powtarzaniem tego co działo się w ubiegły weekend, gdyż sami może to przeczytać w relacjach z soboty i niedzieli .
Ekstremalne Bemowo
Rozważania podsumowujące imprezę warto rozpocząć od zwrócenia uwagi na fakt, że na potrzeby Extreme Moto w szczerym polu przygotowano obiekt sportowy, co jest sprawą wyjątkowo rzadko spotykaną. Rywalizacja zawodników Supermoto odbywała się w ramach Mistrzostw Polski, czyli mówimy tutaj o najwyższej krajowej randze zawodów. Niesie to ze sobą wiele implikacji związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa tak uczestnikom zawodów, jak i samym widzom. Dlatego też za jeden z dużych sukcesów organizatorzy uważają przede wszystkim fakt, iż w ciągu całej imprezy nie ucierpiał żaden z widzów, oraz że nie doszło do żadnego groźnego wypadku z udziałem zawodników. Całość imprezy odbywała się na powierzchni dorównującej obiektom sportowym takim, jak profesjonalne tory wyścigowe. Tysiące metrów barierek, kilometry taśm zabezpieczających, tysiące ton ziemi do wytyczenia torów, a obok tego trybuny, toalety i wiele innych detali składających się na tytaniczny wysiłek, jakiego wymaga przygotowanie tego typu imprezy.
Po raz pierwszy od swojego debiutu Extreme Moto rozszerzyło swoją formułę o inne, niż stunt i fmx ekstremalne sporty motorowe. Ten rok przyniósł nam pokazy driftu, prezentację zawodników startujących w wyścigach, rajdach oraz w sprincie na 1/4 mili. Z hukiem zaprezentował się Monster Truck. Nie zabrakło też stuntu na skuterach oraz rywalizacji w dirt biku. Dla potrzeba ogarnięcia tak wielu atrakcji wytyczono dziewięć torów, na których widzowie podziwiać mogli umiejętności sportowców. W realizację imprezy i udział w niej (zawodnicy, obsługa techniczna, mechanicy) zaangażowanych było około tysiąca osób. Przez dwa dni Extreme Moto odwiedziło ponad 6000 widzów.
Dlaczego odsłaniamy przed wami kulisy przygotowań i realizacji tego przedsięwzięcia? Przede wszystkim po to, aby dać wszystkim wyobrażenie ile pracy i wydatków wymaga tego typu impreza. Słuszne głosy mówiące o niedociągnięciach zostały już zapisane i z pewnością zostaną wyciągnięte z nich wnioski.
Przyszłość
W latach kolejnych formuła imprezy będzie zgodnie z zapewnieniami organizatorów ewoluowała. Wynika to z faktu, iż stunt od którego wszystko się zaczęło wypracował już sobie stałą widownię i dotarcie do nowych widzów wymaga wprowadzenia na teren imprezy nowych atrakcji. Jednocześnie Extreme Moto ewoluowało będzie z formuły motopikniku jakim było dotychczas, w kierunku turnieju sportowego. Oznacza to, że na terenie imprezy widzowie zobaczyć będą mogli w akcji najlepszych zawodników i najciekawsze pojazdy czego forpocztą była w tym roku obecność ekipy Castrola, Pojedynek Stylów oraz rywalizacja Supermoto.
Przyszłość wymagała będzie także od organizatorów wyciągnięcia wniosków z niedociągnięć jakie pojawiły się na tegorocznej edycji imprezy. Wymagająca poprawek koordynacja poszczególnych wydarzeń, lepsze oznaczenie poszczególnych atrakcji oraz nowe atrakcje przykuwające uwagę odbiorcy. Przy coraz większej ilości zawodników koniecznością staje się rozdzielenie parku maszyn na poszczególne dyscypliny, oraz odgrodzenie go od publiczności tak, aby każdy mógł czuć się bezpiecznie.
Kupą mości Panowie
Przygotowanie tak dużej imprezy nie byłaby możliwe bez zaangażowania wielu firm oraz ludzi dobrej woli. Organizatorzy w rozmowie z nami dziękowali przede wszystkim władzom Automobilklubu Polskiego za wydatną pomoc, zaangażowanie oraz opiekę nad zawodami Supermoto. MotoAllegro.pl oraz OtoMoto.pl, dwa największe w Polsce motoryzacyjne portale aukcyjne zaangażowały się w konkurs stuntu, dzięki czemu ta dyscyplina w naszym kraju zaczyna funkcjonować na światowym poziomie. Ekipa Castola zaprezentowała widzom takie dyscypliny jak drift, rajdy, wyścigi motocyklowe oraz wyścigi na 1/4 mili. Bez zaangażowania Red Bulla nie zobaczylibyśmy popisów zawodników FMX oraz pojedynku stylów. Nie można nie docenić obecności takich firm jak KTM oraz Suzuki zaangażowanych w organizację całego przedsięwzięcia. Dzięki firmie ZIPP zobaczyć mogliśmy stunt na skuterach, a G-Shock zaprezentował konkurs dirt bike.
Poza firmami i instytucjami w przygotowania i przeprowadzenie imprezy zaangażowanych było wiele osób prywatnych i pasjonatów. Wystarczy choćby wspomnieć ekipę przygotowującą rundę Mistrzostw Polski w Supermoto. Panowie, bardzo dziękujemy za ogrom włożonej pracy i mnóstwo wrażeń jakich dostarczyły wyścigi!
Każda z wymienionych firm, osób lub instytucji w pojedynkę ni e byłaby w stanie zorganizować tak wielkiego wydarzenia. Tym bardziej cieszy przykład, że nawet w naszym kraju udaje się kolegialnie zrobić coś pozytywnego, dla ogólnego pożytku.
Czekamy zatem na Extreme Moto 2010, a teraz zapraszamy do zapoznania się z materiałem fotograficznym oraz wideo dokumentującym największy dotychczas w Polsce turniej sportów ekstremalnych.
Film
Pozostałe filmy: |
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeimprezę organizowało ok. 1000 osób odwiedziło tylko 6000 osób... kiepsko biorąc pod uwagę że Warszawa to ok 1 700 000 mieszkańców Nie jest dobrze ;/
Odpowiedzhttp://stunt-riding.de/de/fahrerfeld /
OdpowiedzW jaki sposób Raptowny chce wystartować w Niemczech na German Open skoro nie ma go na liście zawodników? I na liście rezerwowych tez go nie ma? A oto lista zawodników: ...
OdpowiedzBardzo fajna imprezka była :)
Odpowiedz