Dakar 2020: zawodnicy pogubili sie na trasie 9. etapu
Dzisiejsza trasa była zaledwie połową etapu maratońskiego. Po niej zawodnicy sami serwisują swój sprzęt, aby jutro ponownie na nim pojechać. Polakom poszło na trasie dziesiątego etapu bardzo dobrze i obyło się bez poważnych usterek. Jednak niektórzy z pozostałych zawodników, będą mieć przed jutrzejszym startem... sporo pracy.
Bezdyskusyjnie najlepszym wśród Polskich zawodników był dziś Kamil Wiśniewski. Kamil wygrał etap, dzięki temu, że stosunkowo mało czasu spędził w pułapce nawigacyjnej, na którą nabrało się dziś sporo motocyklistów i quadowców. Rafał Sonik na mecie był trzeci. Obu zawodnikom udało sie utrzymać swoje miejsca w generalce: 5. i 3. Arkadiusz Lindner dojechał dziś na metę jako 10. Pierwsza dwójka klasyfikacji quadów spędziła dużo czasu w pułapce nawigacyjnej i dojechała dziś na metę: Vitse jako 12, a Casale jako 16.
Na świetnej, drugiej, pozycji upasowali się dziś Jakub Przygoński i Timo Gottschalk. Linię mety przejechali zaledwie trzy minuty po liderze Rajdu - Carlosie Sainz’ie. W chwili obecnej ekipa Orlen Teamu zajmuje 23. miejsce w generalce. Sainz odzyskał trochę przewagi w generalce nad Nasserem Al-Attiyahem (drugi w klasyfikacji), który razem ze Stephanem Peterhanselem (trzeci) również wpadli w tę samą pułapkę, co quady i motocykle.
Aron Domżała i Maciej Marton ponownie dziś lepiej. Na mecie zameldowali się jako piąta ekipa. Niestety w generalce spadli na ostatnie miejsce, ze względu na karę (50 godzin) za wymianę silnika. Aron i Maciej wczoraj ledwo dojechali na metę i wymiana była konieczna, aby mogli kontynuować rywalizację. Maciej Domżała i Rafał Marton dojechali dziś jako 23., a w klasyfikacji utrzymana 12.
W kategorii motocykli, Maciek Giemza był dziś 24. i udało mu się utrzymać 18. pozycję w klasyfikacji. Krzysztof Jarmuż dojechał na metę jako 14. Jemu także udało się zachować 7. pozycję w klasyfikacji Original by Motul. Zwycięzcą dzisiejszego odcinka został Joan Barreda Bort, przed Rickym Brabecem. Toby Price był czwarty.
W dzisiejszym etapie, dwie załogi ciężarówek, w których jadą Polacy, zameldowały się na mecie w pierwszej dzisiątce. Ekipa Szymona Gospodarczyka na 6., a Darka Rodewalda na 8. miejscu. W klasyfikacji Rajdu, to załoga Rodewalda jest wyżej i zajmuje siódme miejsce, a załoga Gospodarczyka jedenaste. Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk dziś byli 22. i ponownie utrzymali 18. pozycję w generalce.
Największy kłopot dziś z samodzielnym naprawianiem swoich pojazdów mogą mieć kierwcy samochodów: Jérôme Renaud, który dziś dachował oraz Fernando Alonso, który koziołkował i kończył etap bez przedniej szyby. Natomiast w klasie SSV Patrick Sireyjol połamał dziś zawieszenie w swoim Can-Amie.
Z Rajdu wycofali się kolejni zawodnicy. Na motocyklach: Patrice Carillon, Guillaume Martens, Alejandro Aros, David Chavez, Gerben Lieverdink i David McBride. Paweł Otwinowski również nie jedzie już w klasie quadów, a Stefano Marrini w klasie SSV.
Natomiast, po dzisiejszym dniu, rywalizacji kontynuować już raczej nie będą: Abdullah Al Shatti - upadek na 3. kilometrze, Leonardo Cola - upadek na 13. kilometrze, Mauricio Javier Gómez - upadek po 60. kilometrze, Garrett Poucher - upadek po 120 kilometrze. To wszystko motocykliści, ale rekordzistą dziś został kierowca samochodu - Roman Starikovich, który rozbił swój pojazd przed ukończeniem 1. kilometra odcinka specjalnego (!).
Jutro druga, i zarazem ostatnia, część etapu maratońskiego. Oznacza to, że jak sobie zawodnicy przygotowali lub naprawili sprzęt, tak jutro będą mieć. A ponownie będzie co jechać: 365 kilometrów dojazdówek i 379 kilometrów odcinka specjalnego, W tym 80 kilometrów po wydmach. Podobno najpiękniejszych w Arabii. Pytanie tylko, czy przypadną one do gustu zawodnikom?
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze