Zamiast prawka kolejny zakaz. Pijany na egzaminie w WORD Szczecin
Do egzaminu na prawo jazdy kandydaci podchodzą z nadzieją na zdobycie wymarzonego dokumentu, ale w szczecińskim WORD-zie jeden z nich zamiast prawa jazdy dorobił się kolejnego problemu z wymiarem sprawiedliwości.
Mężczyzna pojawił się na egzaminie praktycznym pod wpływem alkoholu, a na dodatek wcześniej stracił już uprawnienia właśnie za jazdę na podwójnym gazie. Historia zatoczyła więc kuriozalne koło, tyle że finał okazał się bardziej gorzki niż jakakolwiek porażka egzaminacyjna.
Egzaminator błyskawicznie zorientował się, że coś jest nie tak. Kursant zachowywał się w podejrzany sposób i czuć było od niego woń alkoholu. Procedury w takich sytuacjach są jasne - egzamin został natychmiast przerwany, a na teren ośrodka wezwano patrol policji. Funkcjonariusze ruchu drogowego nie mieli złudzeń po badaniu alkomatem. Wynik wskazał 0,2 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co kwalifikuje się jako wykroczenie.
Policjanci sprawdzili dane zatrzymanego i szybko odkryli, że to nie była jego pierwsza przygoda z alkoholem za kierownicą. Kilka lat wcześniej również został zatrzymany w stanie nietrzeźwości i w konsekwencji stracił prawo jazdy. Próba powrotu na drogi wypadła więc co najmniej groteskowo.
Swoją drogą takie przypadki są niestety dość częste. Każdego roku w ośrodkach WORD pojawi sie co najmniej kilka osób, które próbują podejść do egzaminu w stanie po użyciu alkoholu. Kilka lat temu wydarzyła się natomiast pewna nietypowa historia, również dotycząca egzaminu i pijanego kierowcy. Co ciekawe, nie chodziło o kursanta, tylko motocyklistę, który wjechał w samochód należący do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Grudziądzu. Autem jechał kursant z egzaminatorem na prawo jazdy. Po przybyciu policji okazało się, że motocyklista ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W tej sprawie obyło się bez rannych, ale kobieta zdająca egzamin nie mogła go kontynuować, więc w pewnym sensie została poszkodowana.
Wracając do sprawy ze Szczecina, nieodpowiedzialny kandydat nie tylko nie zdobył prawa jazdy, ale czeka go kolejny proces. Tym razem musi liczyć się z grzywną w wysokości co najmniej 2500 zł oraz zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych.


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze