Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Rząd wprowadza zmiany w projekcie ustawy
Rząd zamierza wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Taka zmiana pojawia się w nowej wersji projektu ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. To zwycięstwo dla tych, którzy od wielu miesięcy postulowali o wprowadzenie takiego przepisu.
Co musisz wiedzieć?
-
Rząd planuje zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, wpisując je do katalogu miejsc objętych zakazem w nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
-
Zmiana ma ograniczyć całodobowy dostęp do alkoholu, mimo że stacje odpowiadają jedynie za ok. 2 proc. sprzedaży; branża paliwowa sprzeciwia się temu rozwiązaniu.
-
Według danych policji problem pijanych kierowców pozostaje poważny - tylko do sierpnia 2025 r. zatrzymano ponad 61 tys. osób prowadzących pod wpływem alkoholu.
Najnowsza wersja projektu o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości wprowadza uzupełnienie katalogu miejsc, w których zabrania się sprzedaży alkoholu. Do listy zostaną dopisane zakłady lecznicze i pomieszczenia innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne, a także stacje paliw. Zmiana jest podyktowana tym, że na stacjach benzynowych alkohol jest często dostępny przez całą dobę oraz w niedziele i święta.
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że stacje paliw stanowią niewielki odsetek miejsc, w których kupowany jest alkohol. Zaledwie 2 proc. sprzedaży jest realizowana przez tego typu placówki. Co ciekawe, pod koniec 2024 r. Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego sprzeciwiała się takiemu pomysłowi. W oświadczeniu POPiHN podnoszono, że zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach nie przyczyni się do zmniejszenia liczby pijanych kierowców i nie rozwiąże problemu z nadużywaniem alkoholu.
Wcześniej, bo w lipcu 2024 r. CBOS opublikował wyniki ankiety "Polacy o ograniczeniu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych". Wtedy mówiło się tylko o konkretnych ramach czasowych - od 22 do 6 rano. Z badania CBOS wynikało, że 26 proc. dorosłych od czasu do czasu kupuje alkohol na stacjach, tylko 1 proc. ankietowanych robiło to często. Kupno alkoholu na stacji benzynowej najczęściej deklarowali ludzie w wieku od 25 do 34 r. ż. (49 proc.). Wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach popierało wtedy 52 proc. ankietowanych, a 35 proc. opowiadało się za całkowitym zakazem.
Problem kierowców, którzy wsiadają za kółko po spożyciu alkoholu jest poważny. Pomimo wprowadzenia ostrzejszych przepisów, które pozwalają na konfiskatę pojazdów, policja nadal zatrzymuje wielu nieodpowiedzialnych śmiałków, którzy jeżdżą na podwójnym gazie. Według danych policji, tylko do 19 sierpnia 2025 r. zatrzymano ponad 61 tys. osób prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu. W 2024 r. uczestnicy ruchu drogowego będący pod działaniem alkoholu spowodowali 1460 wypadków, w których zginęło 211 osób.
Kiedy nowa ustawa wejdzie w życie? Tego na razie nie wiadomo. Projekt musi zostać zaakceptowany przez Sejm, a następnie trafić do Senatu i na biurko prezydenta. Co ciekawe, na początku października Karol Nawrocki wypowiadał się w sprawie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w całej Polsce. Mówił wtedy, że jest przeciwny mnożeniu kolejnych zakazów i nakazów. Podkreślał, że czuje się wolnościowcem. Czy zaakceptuje zmiany proponowane przez ministerstwo zdrowia? Tego dowiemy się wkrótce.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze