Ścigacz.pl

Europejska prezentacja Yamahy YZF-R3 dobiegła końca. Dosłownie przed kilkudziesięcioma minutami odstawiliśmy testowe R-trójeczki na parking obok hotelu. W trakcie testu, poza szusowaniem się po krętych górskich drogach Katalonii, odwiedziliśmy również lokalny tor wyścigowy, na którym mieliśmy okazję wykrzesać ze sprzętów to, czego nie wypada robić na drogach publicznych.

O tym, że modelem R3 Yamaha uzupełniła gamę swoich wyścigówek z oznaczeniem "R" już  pewnie wszyscy wiecie. O tym, że jest to sprzęt na kategorię A2 dla przedstawicieli grupy wiekowej 18-25 lat pewnie też. Ale o tym, że nowa Yamaha R3 będzie wam w stanie dostarczyć mnóstwa frajdy, bez względu na wiek i doświadczenie - tego dopiero się dowiecie.

Silnik w R3 to całkowicie nowa, zaprojektowana od podstaw konstrukcja, a generowane w nim 42KM z 329cc pojemności to wynik godny podkreślenia. Pozwala on dwucylindrowej wyścigówce z rodziny Yamahy bez większych problemów rozpędzić się do ponad 170km/h. Jednostka ta całkiem nieźle wypada również pod kątem elastyczności.  Sposób oddawania mocy jest praktycznie liniowy i w pełni przewidywalny, co w przypadku początkujących kierowców będzie miało spore znaczenie. Warto dodać, że przy wadze 169kg motocykla w pełni gotowego do jazdy, Yamaha aż się prosi, aby poprzerzucać ją z kolana na kolano przy pierwszych napotkanych serpentynach.

Drogie panie i osoby niskie! Zapewne zainteresuje was fakt, że Yamaha poczyniła ukłon w waszą stronę, starając się maksymalnie obniżyć wysokość siedzenia. Wynik na poziomie 780 mm zdaje się potwierdzać, że im się udało. Nie oznacza to jednak, że wysocy będą mieli mniej wygodnie. Pozycja za kierownicą ku mojemu zdziwieniu jest całkiem komfortowa, nawet jeżeli Twój wzrost w butach zbliża się do magicznej bariery 190cm. Podwyższane clip-on'y pozwalają przyjąć bardziej wyprostowaną postawę, co pozwala odciążyć nadgarstki w trakcie jazdy. W sumie nie powinno to nikogo dziwić, skoro motocykl z założenia dedykowany jest osobom na co dzień korzystającym z dwóch kółek.

Tyle słowem wstępu. Więcej szczegółów przedstawimy wam już niebawem w naszym teście!