Ścigacz.pl

Sejm przyjął ustawę, która pozwoli towarzystwom ubezpieczeń zweryfikować numer PESEL klienta przed zawarciem umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC dla właścicieli pojazdów mechanicznych. Taki ruch przyniesie korzyści nie tylko tym, których dane zostały skradzione, ale również pozostałym kierowcom.

Sejm przyjął nowelizację Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz Ustawy o ewidencji ludności. Jak informuje serwis Bankier.pl, za wprowadzeniem głosowało 434 posłów i nie było żadnych głosów sprzeciwu, nikt też nie wstrzymał się od głosowania.

Co w praktyce oznaczają nowe przepisy? W wielu przypadkach oszuści zawierają umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC dla właścicieli pojazdów mechanicznych na fałszywe dane i później generują realne szkody, by wyłudzić pieniądze z odszkodowania. Już od 17 listopada 2023 r. Polacy mogą zastrzec swój numer PESEL, ale nie każdy ma dostęp do bazy zastrzeżonych numerów. Dotychczas kojarzyło się to głównie z pożyczaniem pieniędzy na fałszywe dane.

Jak działali oszuści, którzy korzystali ze skradzionych numerów PESEL? Kupowali samochody, podszywając się pod innych i zdarzało się, że w ogóle nie wykupywali polisy OC. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ścigał później uczciwych obywateli i ofiary oszustw musiały płacić kary. UFG przerzuca bowiem na obywateli obowiązek sprawdzania, czy ktoś nie zawarł na ich dane umowy ubezpieczenia OC.

Taki ruch pozwoli nie tylko zabezpieczyć tych, których dane zostały pozyskane w nielegalny sposób, ale również może sprawić, że składki OC przestaną rosnąć w zawrotnym tempie. Ich wysokość jest uzależniona właśnie m.in. od kwoty wypłaconych odszkodowań. Z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że w 2024 r. wykryto 32 tys. przestępstwa ubezpieczeniowe na kwotę 675 mln zł. Oszustwa dotyczące ubezpieczeń komunikacyjnych stanowiły ponad 65 proc. wartości wszystkich przestępstw w ubezpieczeniach majątkowych.