Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 83
Pokaż wszystkie komentarzeTen "milicjant" jest bardzo wysoko postawionym funkcjonariuszem, który np. niedawno prowadził kondukt pogrzebowy prezydenta. Choć i tak pewnie w Twoim mniemaniu jeździłem skuterem po mieście i zaczepiałem policjantów nagrywając na dyktafon ich opinie o nakazie jazdy z włączonymi światłami :) Pozdrawiam
OdpowiedzTrzeba było zapytać zwykłych policjantów, najlepiej z drogówki, to by ci powiedzieli co sądzą o tym nakazie i dlaczego oficjalnie nie wolno o nim mówić źle. A o tym panu "młodszym inspektorze" mamy wyrobione swoje zdanie, to karierowicz który zrobi i powie wszystko dla kariery, on reprezentuje sobą to co jest złe w policji.
OdpowiedzKolego, Policja może co najwyżej raportować swoją pracę, co zresztą robi bardzo dobrze. Nie ma żadnych podstaw do tego aby wymagać od Policji wnioskowania. To jest organizacja wykonawcza, a chcąc obiektywizmu trzeba na problem bezpieczeństwa spojrzeć z zewnątrz. Tak samo jak "lud" nie jest w stanie dobrze sam sobą zawiadować, co zostało udowodnione w systemie komunistycznym.
OdpowiedzZatem przy następnym artykule, który w jakimś stopniu będzie dotyczył ruchu drogowego, o opinię poprosimy jakiegoś instruktora jogi. Powszechnie wiadomo, że instruktorzy jogi posiadają na ten temat szeroką wiedzę :)
OdpowiedzWystarczyło trochę przeczytać, choćby badań E. Pflegera albo P. Heiliga z Austrii i dlaczego wycofano ten syf w tym kraju. Przyznaj się człowieku: nie rozmawiałeś z żadnym młodszym inspektorem Piasecznym, tylko zrobiłeś Ctr-C Ctr-V z internetu.
OdpowiedzPanie redaktorze, czy Pan nie zauważył że opinie pojedynczych policjantów mówią coś całkiem innego niż raporty bezpieczeństwa publikowane przez Policję? Bezpieczeństwo spadło, z raportach zawiało kostuchą, jesteśmy chyba na przedostatnim miejscu w Europie, UE na nas krzyczy, a policjant jeden z drugim w mediach mówi że jest bezpieczniej. Na jakiej podstawie?
OdpowiedzKasa, kasa, kasa. ps. Dawniej, żeby można było być redaktorem, trzeba było skończyć odpowiednie studia. Teraz byle kogo nazywa się tym mianem. Gdzie te świat zmierza?
OdpowiedzKierunek "Geodezja" może być?:) A tak na poważnie to może powściągaj swoją chęć rzucania marudnymi inwektywami bo ani one fajne, ani za grosz sensowne :)
OdpowiedzDo bycia redaktorem na portalu "Geodeci.pl" może wystarczy.
OdpowiedzJa bym proponował "Logika". Dodam że niekoniecznie trzeba być ich absolwentem, całkiem duży zasób bibliografii i źródeł przydatnych na tym kierunku zaczyna się się mniej więcej 2 cm licząc od góry studenta. ;)
OdpowiedzMoże i prowadził, co z tego? Ktoś musiał. Nie jest to zajęcie wymagające wybitnych zdolności. Nawet Lepper był wicepremierem. A to może mi powiesz jakie wykształcenie ma ten pan, zwłaszcza w kierunku fizyki i optyki, ze tak sie wymądrza? I powtórnie pytam - czy istnieją jakieś padania zrobione przez milicję w tym zakresie?
Odpowiedz