tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Sztuczna inteligencja w motocyklach
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Advertisement
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Sztuczna inteligencja w motocyklach

Autor: Beavis 2015.10.08, 10:39 7 Drukuj

Motocykl sam zahamuje gdy wykryje zagrożenie, poinformuje innych kierowców, że jesteś w ich martwym polu, a tylko przy okazji sprzeda odpowiednim służbom informację o tym, że przekroczyłeś prędkość.

Wczoraj poinformowano o dość nietypowej kolaboracji: BMW, Hondy i Yamahy. Firmy te będą zajmować się zagadnieniem z pogranicza transportu, sztucznej inteligencji i komunikacji. Korporacje wspólnie założą Connected Motorcycle Consortium, spółkę mającą na celu stworzenie systemu pozwalającego na komunikację pomiędzy motocyklami. Mowa oczywiście o komunikacji pojazdów samych w sobie, które miałyby wzajemnie “wykrywać” się na drodze. By jednak miało to sens, zestaw technologii i reguł używanych do realizacji zagadnienia musi być uniwersalny. Stąd konieczność współpracy teoretycznie konkurujących ze sobą marek.

Sam plan działania ma być odbiciem funkcjonującego już Car2Car Communication Consortium, jak sama nazwa wskazuje zajmującego się tym samym zagadnieniem w branży samochodowej. Zresztą, BMW, Honda i Yamaha są także członkami Car2Car.

Nasze firmy są aktywnymi członkami Car2Car Communication Consortium, gdzie pracujemy z markami branży samochodowej i ciężarowej nad jednolitą specyfikacją i standardami. Doszliśmy jednak do wniosku, że branża motocyklowa potrzebuje dedykowanych rozwiązań - komentował Takaaki Kimura, reprezentujący Yamaha Motor Company.

Zakłada się, że do CMC w przyszłości przyłączą się także kolejne firmy (im więcej „udziałowców”, tym teoretycznie lepiej i taniej). Oczywiście, w przyszłości Car2Car mogłyby “rozmawiać” z systemem motocyklowym, tworząc wspólny, żywy organizm. Póki co jednak należy zacząć od wdrożenia poszczególnych rozwiązań do poszczególnych branż. W przypadku motocykli dedykowany zestaw reguł, protokołów i standardów będzie nosił nazwę C-ITS (Cooperative-Intelligent Transportation System), a pierwszym z zadań przy jego budowie jest stworzenie sposobu komunikacji pojazdów (V2V - vehicle-to-vehicle).

Najpierw komunikacja V2V, ale co dalej?

Jest to jednak tylko pierwszy krok, a funkcjonalność może wychodzić daleko poza komunikację między pojazdami. Plusy są oczywiste, z podstawowym informowaniem kierowcy o drugim pojeździe (tutaj płynnie wkraczają nam do akcji chociażby inteligentne kaski) czy bardziej rozbudowanym, np. z automatycznym hamowaniem w przypadku wykrycia zagrożenia.

To właśnie sztuczna inteligencja, a może nawet zalążki autonomiczności, mają być kolejnym punktem w rozwoju C-ITS. Wystarczy popatrzeć na branżę samochodową, będącą o krok do przodu jeśli chodzi o wykorzystanie tzw. nowych technologii względem branży motocyklowej, by przewidzieć w którym kierunku system może się rozwijać. Już teraz autonomiczność (póki co określana jako “aktywny tempomat” i automatyczny system parkowania) wykracza poza wysokie modele luksusowych marek, a (o czym mówiliśmy wcześniej przy okazji innych artykułów) prywatnym transportem interesują się marki mocno niesamochodowe (Google, Apple).

Średnio widzę możliwość powstania autonomicznego motocykla, ale jak najbardziej motocykla myślącego. Lokalizującego inne pojazdy dzięki C-ITS, przewidującemu zagrożenie czy zmiany w nawierzchni dzięki GPS-owi, pobierającemu informacje z internetu poprzez szybkie LTE, czy w końcu podejmującemu realne decyzje (np. o poinformowaniu kierowcy o zagrożeniu, poinformowaniu innego kierowcy o motocykliście, dohamowującemu w awaryjnych sytuacjach itp.). Taki motocykl będzie wiedział, że jest przed nim odcinek drogi, gdzie pada deszcz (informację tą uzyska od samochodów włączających wycieraczki), że na danym odcinku drogi tworzy się mgła (auta włączają tam światła przeciwmgłowe), że doszło na nim do kolizji, albo że prowadzone są roboty drogowe. Pojazd ten będzie wiedział jakie ograniczenia prędkości panują na danym odcinku drogi (już dziś to wiemy dzięki nawigacjom GPS) i upominał nas, że jedziemy zbyt szybko. Pytanie, na ile nam takie rozwiązania się podobają?

Fajnie i niefajnie

Życie pokazuje, że nawet najużyteczniejsza technologia może zostać wykorzystana w najbardziej przebiegły sposób (spytajcie p. Abrahama Karema, tzw. “ojca dronów”, który zakładał, że w najlepszym wypadku jego wynalazki będą wykorzystywane do celów meteorologicznych, ewentualnie zwiadowczych). Bo jakby nie patrzeć, ostatecznie całość sprowadza się do najważniejszej jednostki rozliczeniowej XXI wieku: informacji. Informacji o naszej prędkości, o naszym położeniu, o naszych przyzwyczajeniach.

Zdaję sobie sprawę, że brzmi to paranoicznie. Wyobraźcie sobie jednak, że w pełni funkcjonalny C-ITS zostaje połączony z Car2Car, tworząc globalny, jednolity system, który na potrzeby artykułu nazwiemy CarNet. Nasz wyimaginowany CarNet w rozwiniętych krajach łączyłby tradycyjne samochody i motocykle, posiadające dozę autonomiczności, z w pełni autonomicznymi pojazdami (które już istnieją i jeżdżą w pilotażowych programach np. po drogach Kalifornii). CarNet informuje nas o szybko nadjeżdżającym pojedzie, który może wypaść z drogi podporządkowanej, upomina gdy chcemy nieroztropnie zmienić pas ruchu wymuszając pierwszeństwo będącemu w martwym polu motocykliście (tym samym lekko dohamowując motocykl by uniknąć stłuczki). Całość by żyło się lepiej i przede wszystkim bezpieczniej.

Prędzej czy później nasz CarNet zostaje połączony z usługami Google (poprzez Android Auto). Teraz dane nawigacyjne dostarczy nam świetne Google Maps, a do tego dzięki prywatnemu asystentowi Google Now będziemy mogli podyktować wiadomość do naszego szefa, że stoimy w korku. Co więcej, krótkie wiadomości głosowe będziemy mogli przekazywać także innym uczestnikom ruchu, sugerując np. że malowanie paznokci na trzypasmowej drodze ekspresowej nie jest najlepszym pomysłem. Google miłym głosem przypomni nam o spotkaniu w słuchawkach naszego Skully, a dzięki integracji z systemem ubezpieczeniowym także o kończącym się przeglądzie.

Liczba wypadków oczywiście spada, żyje się lepiej i wygodniej. Mimo wszystko od czasu do czasu znajdzie się specjalista, który spowoduje wypadek na swoim nieprzystosowanym, starym motocyklu z 2015 roku. Stąd ustawodawcy wprowadzają konieczność wprowadzenia czarnych skrzynek, ku ogólnej uciesze ubezpieczycieli. Czarna skrzynka rejestruje szalenie dokładne informacje CarNet’u, wspierając się tymi udostępnianymi przez Google.

To nie teoria spiskowa

Ok, popuściłem nieco wodze fantazji. Musimy sobie jednak zdawać sprawę z tego, że synchronizujący się w tle kalendarz, darmowy komunikator czy nieograniczona przestrzeń dyskowa na przechowywanie zdjęć, to udogodnienia za które nie płacimy złotówkami, płacimy za nie informacją. Informacją, która we współczesnym świecie posiada ogromną wartość. Miniaturyzacja technologii i jej skrajnie niska cena (okupiona od czasu do czasu skaczącymi z dachu Chińczykami, a co tam…) pozwala na implementację w dosłownie każdej dziedzinie (w tym tygodniu pokazano “inteligentne spodenki do biegania”, nie żartuję). Jak w wielu przypadkach to świetne, ułatwiające życie rozwiązanie, tak w wielu okupione ceną, z której trzeba sobie zdawać sprawę.

Odeszliśmy nieco na chwilę od motocykli samych w sobie. Motocykli, które w pierwszej kolejności - przynajmniej dla mnie - mają dawać przyjemność z jazdy. Zawsze ta cecha różniła jednoślady od samochodów, a z czasem technologia może tą nadrzędną cechę ograniczyć. I tego powinniśmy się realnie bać.

Foto: Archiwum, Terminator II

Advertisement
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę