Pytania na egzamin prawa jazdy z b³êdami i reklamami firm trzecich. Za ponad 700 000 z³
Portal Brd24.pl dotarł do listu marszałka województwa mazowieckiego, Adama Struzika, skierowanego do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. W liście tym marszałek zwraca uwagę na niską jakość nowych pytań egzaminacyjnych oraz wątpliwe reklamy firm trzecich, które znalazły się w testach dla przyszłych kierowców. Na dodatek Brd24.pl ujawnił, że za weryfikację tych pytań i zapewnienie ich najwyższej jakości specjalna komisja otrzymała w ciągu 5 lat wynagrodzenie ponad 700 000 zł.
Kwestie egzaminu na prawo jazdy są ważne dla każdego młodego człowieka. Egzamin ten jest przepustką do spełnienia marzeń. Młodzi ludzie latami czekają, by móc po raz pierwszy poprowadzić swój wymarzony motocykl. Zdobycie prawa jazdy jest więc jednym z tych momentów, które pamięta się przez całe życie.
Śnieg powoli zaczyna topnieć i już wkrótce będzie można zacząć zajęcia praktyczne na placach manewrowych. Dlatego martwiąca jest sytuacja, którą w swoich artykułach opisał portal Brd24.pl. Chodzi o jakość pytań egzaminacyjnych, które trafiają do WORDów i na które muszą odpowiedzieć przyszli kierowcy. Jak wynika z listu marszałka Adama Struzika do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, pytania te - delikatnie mówiąc- mogłyby być przygotowywane lepiej. Zdarzały się sytuacje, gdy marszałek musiał zawieszać egzaminy na niektóre kategorie prawa jazdy z powodu błędów w pytaniach egzaminu teoretycznego. Były też przypadki unieważniania egzaminu z powodu rażących błędów w pytaniach.
W dniach 11 i 12 stycznia znów pojawiły się w bazie nowe pytania na egzamin teoretyczny. Co ciekawe, WORDy nie dostały informacji, jakie to pytania. Pracownicy Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego próbowali sami znaleźć zmiany w bazie, jednak w wielu kategoriach im się to nie udało. Pamiętając wcześniejsze problemy z tymi pytaniami, nabrali podejrzeń, że przyczyną nieinformowania ich o tym, co się dokładnie zmienia, jest chęć ukrycia ewentualnych nowych mankamentów w tych pytaniach. Co ciekawe, w oficjalnej bazie pytań teoretycznej części egzaminu na prawo jazdy pojawiły się materiały z logotypami firm i osób zewnętrznych, związanych ze szkoleniami kierowców. Osoby zdające egzamin otrzymywały materiały z reklamami podmiotów szkolących kandydatów na kierowców. W ocenie Marszałka Struzika taki stan rzeczy podważa bezstronność instytucji egzaminu państwowego.
Tutaj dochodzimy do trzeciej odsłony sprawy, którą Brd24.pl nazwał "Grupą trzymającą pytania na prawo jazdy". Powołując się na prawo dostępu do informacji publicznej, dziennikarze portalu zapytali Ministerstwo Infrastruktury, jakie wynagrodzenie otrzymali członkowie komisji, odpowiedzialnej za pytania na prawo jazdy. Podana przez ministerstwo kwota zmieniała się w czasie, by ostatecznie osiągnąć wartość 733 tysięcy złotych w ciągu 5 lat. Co ciekawe, nie udało się ustalić, kto pobiera to wynagrodzenie. Zdaniem Brd24.pl nie są to żadni eksperci zewnętrzni, co sugeruje, że członkowie komisji rekrutują się z osób Ministerstwa Transportu. Pełną informację na temat ustalonych przez portal kwot znajdziecie na tej stronie:
Mamy nadzieję, że sprawa błędów w pytaniach, logotypów na materiałach oraz kompetencji osób w komisji Ministerstwa Infrastruktury, zostanie szybko wyjaśniona. Egzamin na prawo jazdy jest ważnym momentem w życiu młodego człowieka. Fatalnie byłoby, gdyby jakieś niejasności czy mankamenty systemu podważały autorytet i wiarygodność instytucji takiego egzaminu. Znajomość przepisów i stosowanie się do ich treści ma duże znaczenie dla naszego bezpieczeństwa na drodze. Dlatego ważne jest, aby obowiązujące zasady ruchu drogowego były powszechnie znane i szanowane.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze