Motoped było proste w założeniach, dorzucić do roweru popularny silnik z Hondy XR50 i gonić w teren.

Amerykańska ekipa z Motoped, która w zeszłym roku próbowała ufundować swój projekt poprzez platformę Kickstarter, pokazała na targach AIMExpo kolejne modele. Motoped było proste w założeniach. Dorzucić do rowera popularny silnik z Hondy XR50 i gonić w teren. Całość miała być zestawem do samodzielnego montażu. Motoped nie udało się jednak zebrać odpowiedniej ilości środków i przez chwilę o marce było cicho. Teraz na targach AIMExpo, które odbyły się w zeszłym tygodniu w Orlando, pokazali całą gamę pojazdów opartych o ten koncept.

Motoped zyskało inwestora, dzięki czemu mogli skoncentrować się na zbudowaniu aż czterech odjechanych maszyn. Cruzer to lansiarska bulwarówka w surferowym stylu, model Pro przypomina downhillowy rower z silnikiem. I teraz robi się ostro - Motoped Survival to sprzęt o zasięgu przekraczającym 600 km, inspirowanym wojskowym wzornictwem. Konstruktorzy określają go jako czystą kartę, która każdy survivalowiec zagospodarować musi sam. Kompletnym odjazdem jest Motoped Black-Ops. Wystarczy zacytować hasło reklamowe, w wolnym tłumaczeniu: "Zombie są szybkie. Bądź gotowy". Black-Ops w standardowym wyposażeniu posiada kuszę, dalszy komentarz jest zbędny.

Ceny wahają się od 2 000 do 2 500 dolarów. Z jednej strony to dużo w polskich realiach, z drugiej dla Amerykanów to ekwiwalent jednej, może dwóch pensji.