Motocyklowe układy wydechowe będą trudniejsze do zmodyfikowania. Jednoślady mają być cichsze
Jak informują organizacje ACEM i FEMA, ONZ przyjęło serię poprawek do regulacji nr 92, która mówi o wymaganiach dla tłumików z rynku wtórnego. Oznacza to mniej więcej tyle, że akcesoryjne układy wydechowe nie będą mogły odbiegać głośnością od tych seryjnych. W jaki sposób ONZ i Unia Europejska chcą wyciszyć motocykle i motorowery?
Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła 03 serię poprawek do regulacji nr 92, która reguluje warunki dopuszczenia do ruchu akcesoryjnych układów wydechowych. Jest też regulacja nr 41, która dotyczy fabrycznych układów wydechowych. Pierwsze zmiany przyjęto już we wrześniu ubiegłego roku.
FEMA wskazuje, że kiedy ktoś montuje akcesoryjny układ wydechowy w motocyklu, to może on spełniać wymagane normy, ponieważ w zakresie testowym zawory wewnętrzne będą w takiej pozycji, że całość zmieści się w normach. Jednak po przekroczeniu wartości testowych wydech robi się głośniejszy ze względu na zmianę położenia zaworów. Dodatkowo wiele układów umożliwia demontaż elementów odpowiedzialnych za głośność.
Nowe wymagania zakładają, że tłumiki akcesoryjne muszą być projektowane w sposób utrudniający lub uniemożliwiający usuwanie dB-killerów. Ma to zapobiegać sytuacji, gdzie użytkownik dokonuje ingerencji w homologowany produkt i tym samym sprawia, że przestaje on spełniać wymogi prawne. Druga kwestia to dążenie do harmonizacji oceny zgodności. Dzięki temu organy homologacyjne, pracownicy stacji kontroli pojazdów, inspekcji transportu drogowego, policji itp. będą w jednolity sposób określać, czy dany układ wydechowy jest zgodny z przepisami, czy nie.
- Niewielka grupa motocyklistów nadal twierdzi, że dopuszczalne jest usuwanie dB killera albo zakładanie wydechu bez homologacji. Wszyscy przez to ucierpimy. Według FEMA wcale nie trzeba obniżać limitów, ale motocykliści również cierpią z powodu nadmiernego hałasu. Zbyt wysoki jego poziom prowadzi do zdenerwowania, problemów zdrowotnych i środków zapobiegawczych w postaci zakazów jazdy motocyklami na niektórych drogach, a nawet w całych miastach - mówi Olea Anett Kvalsvik, prezes FEMA.
- Ta inicjatywa łączy opinie znanych graczy z sektora motocyklowego i dotyczy jednej z najczęstszych przyczyn generowania hałasu przez motocykle. Homologowane tłumiki ze zbyt łatwo demontowalnymi wkładkami i dB-killerami nadal są dostępne na rynku, co prowadzi do generowania hałasu na poziomie, który jest nie do zaakceptowania na drodze - skomentował Antonio Perlot, sekretarz generalny ACEM.
Jak zmiany w prawie wpłyną na motocyklistów i rynek motocyklowy? Przede wszystkim z rynku mogą zniknąć układy wydechowe, które umożliwiają użytkownikowi zwiększenie głośności. Policja będzie mogła w łatwy i przejrzysty sposób kontrolować motocyklistów i karać tych, którzy łamią przepisy. Ciemniejszą stroną medalu jest fakt, że akcesoryjne wydechy będą droższe.
- Europejskie stowarzyszenie producentów motocykli ACEM twierdziło wcześniej, że redukcja hałasu nawet o 2 dB będzie wymagająca technicznie i ekonomicznie. ACEM twierdziło też, że ambicje redukcji norm hałasu o 5 dB to scenariusz, który jest po prostu nierealny. FEMA jest podobnego zdania. Ankieta pokazała, że większość europejskich motocyklistów nie wierzy, że zamykanie dróg dla motocykli przez mieszkańców skarżących się na nadmierny hałas ma sens - powiedział Wim Taal, sekretarz generalny FEMA. - Większość europejskich motocyklistów używa legalnych układów wydechowych i obniżenie limitów niczego nie rozwiąże. FEMA uważa, że można wiele zdziałać poprzez konstruktywną współpracę pomiędzy władzami i grupami motocyklistów - dodał.
Na ten moment limit hałasu dla motocykli z silnikami o pojemności do 125 cm3 wynosi 94 dB(A), a dla większych maszyn - 96 dB(A). Dodatkowo od stycznia obowiązują nowe zasady testowania motocykli pod kątem spełniania tych wymogów. Dotychczas było tak, że głośność sprawdzano jedynie przy prędkości 50 km/h. Teraz motocykle będą testowane w zakresie 80 proc. maksymalnych obrotów, przy prędkościach od 10 do 80 km/h i na wszystkich biegach. Dodatkowo zgodność z przepisami będzie sprawdzana przez niezależne instytucje. Dotychczas testy były przeprowadzane przez producentów.


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze