Motocykle Triumph z rezerwacj± bez wychodzenia z domu. Producent uruchamia nowy program
Jeżdżenie po salonach motocyklowych w poszukiwaniu tej jedynej, wymarzonej maszyny i związane z tym formalności mogą być dla wielu uciążliwe. Dlatego Triumph uruchomił program "Reserve My Triumph", który zmienia podejście do sprzedaży motocykli. To coś więcej niż tylko ułatwienie dla klientów - to może być nowy model biznesowy.
Triumph bez wątpienia ma jeden z najlepszych konfiguratorów motocykli na rynku. Jednak nawet po skompletowaniu swojego wymarzonego motocykla potencjalny kupujący musi skontaktować się z salonem i dogadać wszelkie formalności. Program "Reserve My Triumph" omija ten krok i pozwala zarezerwować motocykl prosto z fabryki. Zasada działania jest bardzo prosta.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSY£KA GRATIS »
Wystarczy wybrać motocykl wraz z akcesoriami, wskazać salon, w którym chce się odebrać maszynę, a następnie wpłacić zaliczkę. Można to zrobić z użyciem kart płatniczych, a także PayPal, Apple Pay i Google Pay. Pieniądze zostaną przekazane na konto wybranego salonu i ten rozpocznie proces zamówienia. Wysokość zaliczki różni się w zależności od tego, czy przedmiotem zamówienia jest standardowy model, coś z limitowanej edycji, czy może motocykl elektryczny z młodzieżowej serii TXP.
Jako pierwsi z nowej usługi skorzystają klienci z Wielkiej Brytanii. Triumph zapowiada, że na wiosnę 2026 r. zostanie udostępniona na najważniejszych rynkach. Czy wśród nich jest Polska? Tego dowiemy się za kilka miesięcy.
- Reserve My Triumph to krok naprzód w zapewnieniu klientom wygody i pewności. Dzięki nowej usłudze każdy może mieć pewność obsługi na najwyższym poziomie i w prosty sposób zamówić motocykl. Po raz pierwszy klienci mają pewność, że otrzymają idealny model w wybranym kolorze i odbiorą go w wybranym salonie. Połączenie elastyczności zamówień online z zaufaną siecią salonów sprawia, że motocykliści mogą otrzymać takie maszyny, jakie chcą - powiedział Paul Stroud, CCO w Triumph Motorcycles.
To sprawia, że można pogdybać na temat ewentualnej zmiany w podejściu producentów do sprzedaży motocykli. Obecnie producent musi sprzedać motocykl importerowi, który sprzedaje go do salonu, a ten do ostatecznego klienta. Po drodze mamy więc dwa ogniwa, które utrzymują się z marży i bonusów. Poprzez możliwość złożenia zamówienia przez system obsługiwany fabrycznie, salony mogłyby mieć tylko motocykle demonstracyjne i ewentualnie niewielki stock motocykli dostępnych od ręki dla niecierpliwych klientów. Pozostałe maszyny mogą stać w fabrycznych magazynach i czekać na swojego nabywcę. Co z przygotowaniem i wydaniem motocykla? Tu producent mógłby ustalić kwoty wynagrodzenia dla salonów za obsługę zamówienia, ale nadal zarobiłby więcej niż przy dwóch pośrednikach, którzy są po drodze do klienta.
Wydawałoby się, że taki układ jest niekorzystny dla importerów i salonów, ale ostatecznie oni również mogą na tym skorzystać. Obsługa stoków często odbywa się z wykorzystaniem linii kredytowej, od której trzeba spłacać odsetki. W zależności od polityki, niektórzy importerzy pozwalają salonom wydłużać płatności za motocykle, ale za odpowiednią opłatą dodatkową. To sprawia, że przy wyprzedażach rocznika niektóre maszyny są sprzedawane "pod wodą." Możliwość zamawiania motocykli prosto z fabryki pomogłaby zmniejszyć stany magazynowe i tym samym zmniejszyć koszty działalności salonów. W jakim kierunku to pójdzie? Tego z pewnością dowiemy się w niedalekiej przyszłości.







Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze