tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Motocykl, który sam się uczy. Kolejna odsłona Motoroida
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Motocykl, który sam się uczy. Kolejna odsłona Motoroida

Autor: Andrzej Sitek 2025.10.13, 10:44 3 Drukuj

Yamaha znów odpala motocyklową wyobraźnię i pokazuje, że granice między science fiction a rzeczywistością zaczynają się rozmywać. Choć Japan Mobility Show w Tokio dopiero nadchodzi, Japończycy nie czekają z pokazem mocy.

Już teraz zaprezentowali sześć koncepcyjnych maszyn, które wyglądają, jakby wyjechały z laboratorium przyszłości. Wśród nich prawdziwą gwiazdą jest Motoroid:Λ, czyli już trzeci etap projektu, który od 2017 roku przesuwa granice tego, co można zrobić z jednośladem.

NAS Analytics TAG

Nowe wcielenie Motoroida nie tylko samo utrzymuje równowagę, ale uczy się tego coraz lepiej. Yamaha mówi o wzmocnionym uczeniu maszynowym w wirtualnych środowiskach, co oznacza, że motocykl potrafi samodzielnie rozwijać swoje umiejętności, analizując błędy i poprawiając zachowanie. Ma lekką, wytrzymałą konstrukcję przypominającą egzoszkielet, który zniesie wszystkie upadki i testy. Sztuczna inteligencja nie tylko stabilizuje maszynę, ale generuje ruchy, które mają wyglądać niemal organicznie, jakby motocykl był żywy. Yamaha otwarcie przyznaje, że chce w ten sposób stworzyć nową kategorię w świecie mobilności, gdzie maszyna nie tylko reaguje, ale współpracuje z kierowcą, ucząc się jak człowiek.

Ale to nie koniec ciekawostek. Motoroid:Λ potrafi podobno podnieść się samodzielnie po przewróceniu - dzięki systemowi podpórek i ruchomej tylnej sekcji, która może się obracać. To brzmi jak coś, co mogłoby odmienić sposób, w jaki myślimy o stabilności motocykla. Jeśli ta technologia wejdzie w życie, przyszłe motocykle mogą przestać być maszynami, które trzeba okiełznać - staną się partnerami na drodze. Ciekawe tylko, jak zmieni się wtedy sama frajda z jazdy, skoro od zawsze polegała na walce z grawitacją i na intuicyjnym kontakcie z maszyną.

Yamaha jednak nie poprzestaje na samouczących się motocyklach. W Tokio pokaże też Tricerę - trójkołowy, otwarty pojazd elektryczny z systemem skrętu wszystkimi kołami. Siedzi się w nim nisko, prawie jak w gokarcie, więc można się spodziewać wrażeń, których żaden klasyczny motocykl nie da. Dla tych, którzy wolą coś spokojniejszego, ale równie nowoczesnego, Yamaha przygotowała Buddy Porter Concept - skuter na wodór, opracowany razem z Toyotą. Dwa zbiorniki paliwa pozwalają mu pokonać ponad 100 kilometrów, a zadaszenie i przestrzeń bagażowa czynią z niego idealnego pomocnika do miejskich dostaw.

Nie zabrakło też hybryd. Proto HEV, który Yamaha pokazała jeszcze w lutym, łączy silnik spalinowy z elektrycznym, by dać zastrzyk mocy i lepsze osiągi. Do tego dochodzi Proto PHEV - motocykl w stylu streetfightera, w którym można płynnie przełączać się między trybem elektrycznym a hybrydowym. A jeśli ktoś marzy o torze i zapachu opon, Yamaha ma też Proto BEV - sportowy motocykl na prąd, z dużą baterią i uproszczoną elektroniką, żeby więcej czasu spędzać na torze, a mniej w menu ustawień.

Trzeba przyznać, że Yamaha nie tylko reaguje na trendy, ale sama je tworzy. Zamiast pytać, jak motocykle będą wyglądać w przyszłości, Japończycy wolą ją po prostu zbudować. Jasne, że nie wszystkie z tych koncepcji rzeczywiście staną się realną przyszłością motocykli, czy motoryzacji w ogóle, ale trzeba docenić Yamahę za upór w dążeniu do innowacji. To dzięki tej marcie pojawił się przecież system automatycznego smarowania w dwusuwach, czy pierwszy na świecie motocykl wyposażony w silnik Wankla. Nie kto inny, a właśnie Yamaha odpowiada też na pierwszy prototyp roweru elektrycznego. Można by tak wymieniać jeszcze długo. Między innymi dlatego również warto przyglądać się poczynaniom tej japońskiej marki. To co robią dziś, kiedyś może stać się standardem.   

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 0
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę